Ja bym to widział tak, że zamiast się bawić w disko z pola, nadawałbym komunikaty kierowane do zwykłych Rosjan:
rosyjscy żołnierze na Ukrainie - wasi synowie, mężowie i bracia - w tej chwili giną i dalej będą ginąć, w imię chorych wizji Putina. Wowa i Sasza, którzy niby pojechali na ćwiczenia, do domu wrócą w trumnach. Chyba, że przekonacie ich do tego, żeby przestali walczyć. Wyjdźcie na ulice i protestujcie przeciwko wojnie. Dzwońcie do nich, próbujcie się z nimi skontaktować na wszelkie możliwe sposoby - wytłumaczcie im, że jeśli złożą broń i się poddadzą, to nie stanie im się krzywda i będą mogli wrócić do domu żywi. Ale jeśli dalej będą atakować ukraińskie miasta, zabijać cywilów i niszczyć ich domy, to czeka ich tylko śmierć. A wy - ich rodziny - jak sobie bez nich poradzicie?
To by miało sens, a nie jakieś tam wygłupy.
Ostatnio edytowany:
2022-02-27 14:58:13
--