Największe obciachy – Jurorowi TVN nie podoba się Pani, która miga podczas koncertów

#1. Pawłowicz pyta Micka Jaggera, czy się wyspowiadał

Tej pani dawno nie było, ale nie trzeba jej przedstawiać. Zaznaczmy najwyżej, że stanowisko, jakie aktualnie piastuje to sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Krystyna Pawłowicz w świątecznym klimacie aktywna jest na Twitterze od początku grudnia, codziennie wrzuca tam jedno słowo – „Adwent”, a do tego dodawała grafiki. Teraz jednak postanowiła się aktywować pod wpisem lidera zespołu The Rolling Stones Micka Jaggera. Muzyk wrzucił zdjęcie z choinką i złożył życzenia świąteczne. Pawłowicz zareagowała na to, pisząc:

Merry Christmas... Czy Pan jest osobą wierzącą w Christmas? Był Pan u spowiedzi? A może na Mszy Św. w czasie Święta Christmas?

Na reakcje innych internautów nie trzeba było długo czekać:

Czekam niecierpliwie na wyczerpującą odpowiedź Pana Jaggera. Oczywiście po polsku i z adresem parafii, w której był na mszy świętej.

Pani Krystyna Pawłowicz you can’t get no satisfaction?

Krystyno to nie ten wiek. Pani już groupie nie będzie. Nie jest pani w typie pana Jaggera.

Szczerze podziwiam Pani kreatywność w podtrzymywaniu zainteresowania mediów sobą.

I jak jej wpis wygląda na tle tego z 15 grudnia?

#2. Ukradli zdjęcia z monitoringu, ale zapomnieli zabrać worek

W gminie Olszyna (woj. dolnośląskie) doszło do włamania na niezamieszkałej posesji. 43- i 57-latek weszli do domu przez wybitą szybę w dachu. Ich łupem padły między innymi osprzęt elektryczny, papier, kable, nożyce, toster, książki, a nawet kawa. Właściciel oszacował straty na 4 tys. złotych, a przy okazji dał znać policjantom, że w jednym z pomieszczeń zostawili oni worek z przygotowanym do wyniesienia wideorejestratorem. Po sprawdzeniu nagrania sprawców szybko wytypowano i zatrzymano. Odzyskano prawie całe skradzione mienie, a zapominalskim złodziejom grozi 10 lat więzienia.

#3. Straszenie dzieci Grinchem. Nowy trend na TikToku

Grinch to zielona postać z książek i bajek, która nienawidzi świąt Bożego Narodzenia, a przy okazji psuje je dla wszystkich dookoła. U nas popularny głównie z filmu z Jimem Carreyem, który wcielił się w postać. W okresie świąt w USA zapanował nowy trend na TikToku. Rodzice uznali, że doprowadzenie dzieci do płaczu ze strachu będzie zabawne, a jak coś jest zabawne, to warto to mieć nagrane i wrzucić do sieci. Czasami jest to zwykłe straszenie, a czasami przybiera formę pozorowania porwań lub kradzieży prezentów. Rodzice dopisują do tego wyjaśnienie, że tak tłumaczą dzieciom co się stanie, jeśli te będą się źle zachowywać.

Więcej możesz zobaczyć tutaj i tutaj.

#4. Rosjanie straszą Europę świątecznym daniem z chomika

Rosyjska stacja telewizyjna RT wyemitowała nowy spot propagandowy z ostrzeżenie dla Europy. Dotyczy on poprzednich, tych i przyszłych świąt Bożego Narodzenia. Głównym bohaterem został chomik. Niestety Rosjanie nie widzą dla niego przyjemnej przyszłości. Zwierzątko, które dziewczynka otrzymała w 2021 roku, w tym służy jako producent prądu do lampek ma choince. W 2023 roku będzie już tylko wkładką mięsną do zupy… Na końcu widzimy wymowne hasło, które ma być tego winą: „Wesołych antyrosyjskich świąt”.

https://vader.joemonster.org/upload/roh/19934089dd66de8om6sTbfCkRn3RFsi.mp4

#5. Rumuńska delegacja przyjechała do Mołdawii skradzionym samochodem?

Rumuński serwis stirileprotv.ro podaje, że 12 grudnia do Mołdawii wybrała się delegacja rumuńskiego Ministerstwa Cyfryzacji. Na granicy sprawdzono samochód, którym się poruszali, a tam okazało się, że widnieje on w rejestrze skradzionych pojazdów, konkretnie we Włoszech. Według podanych informacji samochód miał trafić w posiadanie Ministerstwa Cyfryzacji z Ministerstwa Finansów, a jemu został przekazany przez Narodową Agencję Administracji Podatkowej, która zdobyła auto wyrokiem sądu w 2017 roku w ramach konfiskaty. Teraz przejął je Urząd Celny Mołdawii i zatrzymał do wyjaśnienia.

#6. Jurorowi TVN nie podoba się pani, która miga podczas koncertów

Małgorzata Limanówka, tłumaczka języka migowego ze Stowarzyszenia Tłumaczy Polskiego Języka Migowego, zrobiła furorę podczas koncertów „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”. Jej ekspresyjny język zrobił wrażenie na wszystkich. W tym roku na święta mogliśmy ją oglądać podczas transmisji koncertu z bazyliki Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Ludźmierzu, gdzie kolejny raz pokazała, co potrafi. Ale jak przy wszystkim znaleźli się krytycy, do nich należy pracownik TVN Marcin Tyszka, który zamieszczając fragment koncertu, napisał:

Wesołych Świąt ! Wszystko rozumiem, jest tłumaczenie, aaale nie można bardziej neutralnie? TVP raczej trudno się skupić na kolędach. 90% programów nie ma tłumaczenia, niech każdy będzie tłumaczony na język migowy wtedy nie będzie zaskakiwać... w dziwniejszych czasach to żaden problem by emitować kanał z tłumaczeniem lub bez, można tez dodać napisy jak w kinie lub Netflix.

Szybko odpowiedzieli mu internauci:

Hmmm… jestem osoba głucha, nie widzę nic dziwnego w tym. Wszystko jest jak w porządku w języku migowym. Tłumaczka na najwyższym poziomie. Może pan powinien pójść na kursy PJM to będzie pan idealny na casting, a tak to błogosławionego wieczoru życzę proszę Pana!

Może zanim zacznie się krytykować, to warto zadać sobie tyle "trudu" i dowiedzieć się, że w języku migowym używa się ekspresywnej mimiki i w ogóle czemu tak jest? Jest to dosłownie kilka czy kilkanaście minut w internecie.

Trochę słabe, ta pani jest wspaniała. Lepiej się zagłębić w jej pracę niż pisać takie rzeczy w Wigilię.

Żenujący człowiek. Powinien się wstydzić. Oglądałam kawałek i też wróciłam uwagę na tłumaczkę, ale uważam, że jej ekspresja była wspaniała. Ta pani, tłumacząc, wyczuwała się w rytm kolęd. Szacun, dobra robota dla osób niesłyszących.

Na jego słowa odpowiedziała też osoba, w stronę której skierował krytykę:

Szanowny Panie, ponieważ zostałam wywołana poniekąd do odpowiedzi, jestem i już odpowiadam na Pana pytanie. Tłumaczenie artystyczne, ma to do siebie, że poprzez mimikę transferujemy emocje utworu oraz nastrój pieśni, w tym wykonaniu kolędy. To jak dla osób słyszących wygląda tłumaczenie, jest precyzyjną informacją na poziomie leksykalnym oraz gramatycznym. Jeśli tłumaczymy sędziego, tłumaczenie wygląda poważnie. Jak tłumaczymy pogrzeb, zazwyczaj również, zależy od księdza. Jesteśmy jako tłumacze przekaźnikami wielu informacji. Bez naszej pracy, wielu ludzi Głuchych nie ma dostępu do ŻADNEJ informacji, wiedział Pan o tym? A nasza praca bardzo często jest oceniania na zasadzie "podoba mi się", "nie podoba mi się", "tłumaczka skradła show" a nie z poziomu merytoryki. Język migowy nie jest do "oglądania" tylko do przekazywania treści z języka wyjściowego. Na koniec tylko dodam iż bardzo mi przykro z powodu nie dostatecznie dobrze zmontowanego materiału, ponieważ te źle wgrane momenty zabrały pełną dostępność, na którą przez ostatnie 2 tygodnie pracowałam codziennie. Życzę nam w te święta miłosierdzia, wsparcia dla drugiej osoby. A Panu Panie Tyszko, życzę odwagi, aby to wszystko co Pan pisze, mógł Pan wyrazić mnie osobiście. Internet to mała wieś, warto pamiętać.

Video