Czy będziemy pracować krócej? Możliwe, ale zagłosuj wpierw na Platformę Obywatelską. Jeśli nie zagłosujesz, to przyzwyczajaj się do sytuacji pingwinów z jednego z japońskich oceanariów. A jak masz telefon z Androidem, to szykuj się na więcej reklam.
Inflacja daje się we znaki nie tylko bankom, które nie wyrabiają z liczeniem pieniędzy z kredytów hipotecznych. Także zwierzęta boleśnie odczuwają skutki rosnących cen. Zwierzęta z oceanarium Hakone-en na południowy zachód od Tokio nie mogą jeść już swoich ulubionych ryb aju, a zamiast nich dostają tańszą alternatywę w postaci makreli. Nie wszystkim się to jednak podoba.
Jak tłumaczą pracownicy oceanarium, pingwiny i wydry kręcą nosem na nowe danie i nie chcą go jeść, nawet gdy dostają makrelę podstawioną pod sam nos. Aby zachęcić zwierzęta do jedzenia makreli, pracownicy muszą mieszać ją z aju, co pozwala przynajmniej częściowo oszczędzić na kosztach żywności.
Lubisz reklamy? Kto nie lubi gorących mamusiek z okolicy, które czekają tylko na twój telefon… Możliwe, że już wkrótce będziesz oglądać jeszcze więcej reklam dzięki nowej usłudze, którą Google zamierza wprowadzić na rynku amerykańskim. Kalifornijski gigant
będzie współpracować z indyjskim koncernem InMobi Group i jej spółką Glance, która oferuje nowoczesne rozwiązania w zakresie emisji reklam. Glance potrafi tak zaczarować system Android, by wyświetlał on reklamy na ekranie zablokowanego urządzenia. A zatem możliwe, że już całkiem niedługo pierwszą rzeczą, jaką zobaczysz na ekranie po wzięciu do ręki swojego galaxy czy innego siaomiego, będzie reklama usług hydraulicznych czy innego zakładu kamieniarskiego w pobliżu.
Na rynku o silnie zaznaczonej konkurencji to konsument zyskuje najbardziej. Nie inaczej dzieje się na wojnie korporacji partyjnych, które prześcigają się w ofertach, by zapewnić konsumentowi-obywatelowi dobrobyt, który obywatel wizualizuje sobie przed każdymi kolejnymi wyborami. Może tym razem się uda za sprawą Donalda Tuska,
który zapowiada wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy – a przynajmniej obiecuje pomyśleć nad wprowadzeniem 4-dniowego tygodnia pracy, jeśli Platforma Obywatelska wygra kolejne wybory. Podczas przemówienia w Szczecinie były szef Rady Europejskiej mówił, że zmiany, które zachodzą w społeczeństwie, to dobry moment na przemyślenie modelu pracy. Zdaniem Tuska Polska mogłaby zacząć od wprowadzenia pilotażowego programu na podobnej zasadzie, co kilka innych krajów w Europie.
Do zdarzenia doszło w 2019 roku, gdy para bawiła się razem w jednym z pubów w Turynie. W pewnym momencie młody mężczyzna i towarzysząca mu kobieta udali się do łazienki, w której mężczyzna miał zgwałcić swoją towarzyszkę.
Zdaniem sądu apelacyjnego do gwałtu jednak nie doszło, ponieważ „oboje znajdowali się pod wpływem alkoholu”, a ponadto kobieta zostawiła otwarte drzwi w toalecie, co zdaniem sądu miało stanowić zachętę dla mężczyzny, by udać się do toalety razem z nią. Włoskie organizacje ds. kobiet oraz czołowe reprezentantki partii politycznych ostro skrytykowały wyrok sądu, mówiąc między innymi, że „[wyrok] cofa walkę z przemocą wobec płci o lata świetlne”.
Może i mężczyźni żyją krócej od kobiet, ale gdyby nie samobójcza natura pchająca ich w nieznane, to nie doszłoby do pogromów rdzennej ludności w Ameryce Południowej ani nie wiedzielibyśmy, że odpalanie fajerwerków z własnej głowy to głupi pomysł. Tymczasem
dzięki poświęceniu jednego z mieszkańców Teksasu ktoś może uniknąć popełnienia podobnego błędu w przyszłości. Pablo Ruiz przypłacił życiem próbę odpalenia fajerwerków na własnej głowie, gdy materiał pirotechniczny znajdujący się w podłużnej tubie eksplodował z końca przytkniętego do głowy mężczyzny. Na miejsce szybko została wezwana karetka, jednak sanitariusze stwierdzili zgon 43-latka, któremu wybuch przebił czaszkę. W chwili wypadku mężczyzna był pijany.
Światem wstrząsnęła niedawno wieść o śmierci Shinzo Abe. Były premier Japonii został postrzelony przez zamachowca na jednym z wieców wyborczych w regionie Nara. Sprawę komentowano w mediach na całym świecie, a amerykańska stacja NBC przyłożyła się jak żadna inna. W materiale programu „Today” reporter stacji mówił, że Japonia posiada jedno z najbardziej restrykcyjnych praw do posiadania broni, a jednocześnie
na ekranie powiewały flagi Korei Południowej. Widzowie programu natychmiast zwrócili na uwagę na oczywistą pomyłkę stacji i nie omieszkali wytknąć NBC błędu, komentując na Twitterze wyemitowany odcinek programu.
Jeśli też chcesz sobie pokomentować, to pokomentuj. A jak nie chcesz, to przeczytaj ostatni odcinek newsów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą