Najdziksze newsy tygodnia – Rolnik, który przeturlał maszyną auto zastawiające wjazd do jego posesji, stanął przed sądem

#1. Paru listonoszy z Londynu przez przypadek najadło się ciastek z haszyszem

Część mieszkańców dzielnicy Clapham w Londynie może nie otrzymać swoich listów na czas. Obsługujący ten rejon listonosze polatali sobie trochę zamiast chodzić i roznosić listy. Z jakiegoś powodu pracownicy Royal Mail najedli się wypieków z haszyszem, które ktoś umieścił w pudełku po zwykłych ciastkach. Wyroby tak mocno porobiły listonoszy, że jeden z ich kolegów, który nie poczęstował się ciasteczkami, musiał „pozbierać” listonoszy z ulic. Jeden miał złapać taką fazę, że zbliżając się do czyjegoś domu, sądził, że stawia kroki w nieskończoność, a inny, który zeżarł cztery ciastka, siedział w sortowni i nie był w stanie się ruszyć. Pracodawca listonoszy nie uważa w żadnym razie sytuacji za zabawną. Royal Mail zapowiedziało przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w tej sprawie.

#2. Państwowa Inspekcja Handlowa sprawdza, czy sklepy obniżyły ceny po obniżce VAT-u na żywność

Wspaniały jest nasz rząd, a jego wspaniałość jest tak wielka, że Państwowa Inspekcja Handlowa będzie sprawdzać, czy aby na pewno wszyscy się z tym zgadzają. Po tym, jak wspaniały rząd obniżył stawkę tymczasowo VAT do zera procent na podstawowe produkty spożywcze, armia urzędników rusza na kontrole, by sprawdzić, czy sklepy faktycznie obniżyły swoje ceny. Inspektorzy wysłani do sklepów z polecenia prezesa UOKiK będą porównywać ceny sprzed obniżki z cenami po obniżce.

#3. Miasto wydało ponad 130 tys. dolarów na sprawy procesowe przeciwko kobiecie, która rzekomo ukradła batonik za 2,99 dol.

Pomyślisz, że to tylko trzy dolary, więc nie warto kruszyć kopii, ale tu chodzi o coś znacznie więcej – o pokazanie, że prawo musi działać, nawet jeśli brnie się w coraz większy bezsens. Władze położonego w Kalifornii miasta Ontario chcą za wszelką dowieść, że Gricelda Perez ukradła batonik ze sklepu AM/PM w 2018 roku lub że tego nie zrobiła. Bo w sumie nie wiadomo. Niby na nagraniu z kamery monitoringu widać, jak kobieta chowa batonik do kieszeni, a niby nie widać – zależy, jakiego eksperta zapytać. No i tak się władze Ontario bawią w to dociekanie, na które wydały już 134 tys. dolarów, a końca tej zabawy nie widać.

#4. Kobieta klepnęła policjanta w tyłek, co zostało potraktowane jako napaść na przedstawiciela prawa

Napaść do napaść – niezależnie od tego, czy kobieta klepnie w tyłek faceta, czy facet kobietę. A już w ogóle robi się nieprzyjemnie, gdy ofiarą klepnięcia pada zastępca szeryfa. Sandra D. Kobs-Sabo może na własnej skórze odczuć skutki egzekwowania przepisów prawa – i to w znacznie silniej niż to, co poczuł zastępca szeryfa z hrabstwa Burleigh, gdy 50-latka klepnęła go z całej siły w pośladki podczas interwencji zastępcy i jego kolegi w pubie, w którym znajdowała się Kobs-Sabo. Kobieta została natychmiast aresztowana, ale nawet siedząc w radiowozie kierowała niewybredne żarty w stronę funkcjonariusza. Teraz grozi jej 6 lat więzienia.

#5. Rolnik, który przeturlał swoją maszyną samochód zastawiający mu wjazd na posesję, został uniewinniony przez sąd

„Dom Anglika to jego twierdza”. Tymi słowami Robert Hooper podsumował swoje wyjaśnienia przed sądem. 57-letni Brytyjczyk z hrabstwa Durham na północy Anglii musi tłumaczyć się ze swojego zachowania, gdy mniej więcej w połowie 2021 roku uszkodził Opla Corsę należącego do Connora Burnsa. 21-letni Burns zastawił wjazd na posesję Hoopera, a gdy ten poprosił o połowę młodszego mężczyznę o zabranie samochodu, ten odmówił i zaczął zachowywać się agresywnie oraz uderzył Hoopera, na co najprawdopodobniej miała wpływ spora ilość spożytego wcześniej alkoholu. Rozzłoszczony Hooper wsiadł w swoją ładowarkę teleskopową i przeturlał Corsę na jezdnię, a całe zajście sfilmował znajomy młodszego z mężczyzn. Po rozpatrzeniu sprawy sąd oddalił zarzuty wobec Hoopera uznając, że mężczyzna korzystał tylko z prawa do samoobrony.

#6. Mieszkańcy Rotterdamu zamierzają rzucać jajami w jacht Bezosa

W poprzednim odcinku newsów informowaliśmy o planach tymczasowego rozmontowania jednego z historycznych mostów Rotterdamu, by nowy superjacht Jeffa Bezosa mógł pod nim przepłynąć. Decyzja władz najwidoczniej nie spodobała się rotterdamczykom, którzy zamierzają zebrać się na moście i rzucać w jacht Bezosa zgniłymi jajami. Zainteresowanie taką formą protestu wyraziło już ponad 10 tys. osób, które dołączyły do utworzonego z tej okazji wydarzenia na Facebooku. Przygotowania do protestu przybierają coraz poważniejszy charakter, ponieważ w jednym z postów pojawiła się instrukcja budowy miotacza jajek.

Czy ktoś wspominał coś o poprzednim odcinku newsów? Miał rację.