Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Gadki naszych wybrańców XIV

19 645  
1   7  
Kliknij i zobacz więcej!Wybrańcy zebrali się po raz czternasty. Coś tam uchwalili, kogoś wybrali. Ale jak zawsze - co się nagadali to ich. I nasze.

Wicemarszałek Andrzej Lepper:

Proszę panią poseł Krystynę Szumilas, Platforma Obywatelska.
Głos z sali: A pan poseł Ruciński?

Ruciński? Z Samoobrony, to chwilę poczeka.

Poseł Marek Wikiński:
Pana prezes, pan poseł Roman Giertych, jest wybitnym ekspertem od puszczania oka do mediów, od niedomówień.

Poseł Jan Bury:
Panie marszałku, proszę o dłuższy czas, bo pan poseł mnie tu stresuje na wejściu.

Poseł Artur Zawisza:
PiS powstał jako reakcja na patologie AWS.

Marszałek:
Niech pan będzie poważny, panie przewodniczący. To nie jest teren walki. To jest Sejm, to jest Izba, gdzie się pracuje. To nie podwórko.

Marszałek:
Pan poseł Wikiński ma pytanie, tak? Czy dowcip?
Poseł Marek Wikiński:
Panie Marszałku! Gdzież bym śmiał o godzinie wpół do dziesiątej opowiadać posłom dowcipy.

Poseł Marek Wikiński:
Rzadko się zgadzam z jego wysokością panem posłem Giertychem.

Marszałek:
Panie pośle, nie bierze się szturmem mównicy.

Poseł Marek Wikiński:
Czy można?
Marszałek:
Nie, panie pośle, pan już się dzisiaj wypowiadał.

Marszałek:
Panie pośle. Proszę bardzo. To zielone proszę zwrócić.
Poseł Rafał Wiechecki:
Bardzo proszę.

Marszałek:
Panie pośle, proszę nie nadużywać...
Głos z sali: Ale on nie nadużywa.

Panie pośle Tober, nie wiem, czy pan nadużywa czy nie nadużywa, ale proszę naprawdę o spokój i powagę.

Poseł Joanna Senyszyn:
Chciałabym zabrać głos.
Marszałek:
Ale nie ma potrzeby.

Poseł Izabela Jaruga-Nowacka:
Ja będę zadawała pytania albo wystąpię.

Poseł Izabela Jaruga-Nowacka:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym sprostować wypowiedź pana Romana Giertycha. Otóż, nie nazywam się Jarucka, panie pośle, tylko Jaruga-Nowacka. To po pierwsze. Po drugie, panie pośle, to nie ja jadłam obiad na Jasnej Górze i nie jadam dużo obiadów.

Poseł Andrzej Lepper:
Wysoka Izbo, opamiętajmy się. Jak tego klapsa dziecko dostanie czy jak mama dziecko ścierką uderzy, to co się stanie?

Poseł Krzysztof Szyga:
Po tak płomiennym wystąpieniu tylko krótko zabiorę głos, bo jestem roztrzęsiony. Wystąpienie pani posłanki Jarugi- Nowackiej mnie wyprowadziło z równowagi, roztrzęsło. [...] Pani poseł, czuję się dotknięty, i nie jest to dobry dotyk.

Poseł Izabela Jaruga-Nowacka:
Nie chciałam pana posła ani wprowadzić w stan roztrzęsienia, ani tym bardziej dotknąć go w taki sposób, jaki się określa mianem „złego dotyku”, czyli nie chciałam pana posła molestować.

Poseł Wojciech Wierzejski:
Czy modelem rodziny według lewicy jest dwóch pederastów i pies?

Poseł Roman Giertych:
Panie Marszałku! Ja mam taki wniosek formalny, aby pan marszałek już więcej do sprostowań pani poseł Jarugi-Nowackiej nie dopuszczał.
Głos z sali: Giertycha też.


Poseł Piotr Gadzinowski:
Chciałbym, panie marszałku, powiedzieć, że w naszym kraju są nie tylko głodne dzieci, jest także głodny pan poseł Giertych, który zazdrości koleżankom pani minister Jarugi-Nowackiej tych obiadków. Widocznie przetrawił już obiad jasnogórski z panem Kulczykiem. Chciałbym zadeklarować, że zapraszam pana Giertycha na obiad dwudaniowy z deserem...

Marszałek:
Jest problem? Proszę spróbować włożyć odwrotnie.


Oglądany: 19645x | Komentarzy: 7 | Okejek: 1 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało