Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Niewyjaśnione morderstwo małej miss, JonBenét Ramsey

82 963  
187   21  
W 1996 roku we własnym domu została zabita sześcioletnia dziewczynka, JonBenét Ramsey. Do dzisiaj nie wiadomo, kto za tym stoi.

Krótkie życie JonBenét

JonBenét Ramsey urodziła się w 1990 roku w USA. Od najmłodszych lat razem z mamą, byłą miss, podróżowała po popularnych w Stanach konkursach piękności dla dzieci.
26 grudnia 1996 roku matka JonBenét zadzwoniła na policję twierdząc, że jej córka została uprowadzona. Powiedziała, że znalazła list z żądaniem okupu, który porywaczowi zajął aż dwie i pół strony. Jest to najdłuższy taki przekaz w historii FBI.
Zadziwiające było to, że okup miał wynieść 118 tysięcy dolarów, czyli tyle, ile dostał w tym roku ojciec dziewczynki jako premię. Porywacz zapewniał, że wszystko z JonBenét jest w porządku i jeśli rodzice nie chcą tego zmienić, niech nikogo nie zawiadamiają.



Mimo to, po rozpaczliwym telefonie, do Ramseyów przyjechała policja. Po ośmiu godzinach od zgłoszenia zaginięcia ojciec, John, który zajął się przeszukiwaniem całego domu, w końcu zajrzał do piwnicy. Niestety, znalazł tam JonBenét. Jak się później okazało, dziewczynka została uduszona, a jej czaszka była pęknięta. Do tego okno w piwnicy było otwarte, jakby ktoś przez nie uciekł.
Zszokowany ojciec wziął martwe dziecko na ręce i zabrał na górę. Trudno zresztą oczekiwać, żeby zostawił ciało swojej córki na podłodze, jednak w efekcie na miejscu przestępstwa dowody zostały zatarte, co znacznie utrudniło dalsze śledztwo.



List od porywacza

W styczniu 1997 roku Ramseyowie musieli dostarczyć policji próbki swojego pisma, w celu ustalenia, czy wiadomość mogła być przez nich napisana. Tylko jeden charakter pisma był podobny – Patsy, mamy ofiary. Literę “a” porywacz pisał na cztery sposoby, tak jak Patsy. Ostatecznie nie można było wykreślić jej z listy podejrzanych, chociaż równocześnie brak było jakichkolwiek innych dowodów.


Kiedy ludzie o tym usłyszeli, Patsy od razu została uznana za morderczynię. Wszyscy wiedzieli jak bardzo przejmuje się karierą córki i podejrzewali, że dążąc do perfekcji znęcała się nad nią psychicznie. Według opinii otoczenia Patsy miała przypadkiem dziewczynkę zabić, a potem zadzwonić po męża, żeby pomógł jej sprawę zatuszować.
Nie pomagał też fakt, że wiadomość została napisana długopisem kobiety w jej własnym zeszycie. Po jego zbadaniu okazało się, że list był wcześniej pisany kilkukrotnie. Do tego sam zeszyt był tam, gdzie zawsze, czyli w biurku Patsy. Porywacz, który JonBenét nawet nie porwał, musiałby zakraść się wcześniej do pokoju kobiety, kilkukrotnie napisać list, przepisać go na czysto, odłożyć zeszyt i zająć się dziewczynką. Dużo zachodu po nic.
Dlatego wydawałoby się, że jeszcze chwila i sprawę będzie można zamknąć. Jednak to był dopiero początek.

Święty Mikołaj

Podczas feralnych świąt Bożego Narodzenia, w rolę miejskiego Świętego Mikołaja wcielał się 67-letni Bill McReynolds. Spędzał z JonBenét dużo czasu, proponował jej także wyjątkowy prezent, który miała dostać po Wigilii. McReynolds nawet odwiedził dom Ramseyów dzień przed śmiercią dziewczynki.



Oczywiście oferowanie prezentu słodkiemu, 6-letniemu dziecku nie oznaczało jeszcze pokazywania kotków w piwnicy. Jednak przeszłość Mikołaja mogła budzić podejrzenia - 22 lata wcześniej córka McReynoldsa została porwana i zmuszana do oglądania, jak jakiś mężczyzna wykorzystuje seksualnie jej przyjaciółkę. Po tym zdarzeniu żona Billa napisała sztukę, w której dziecko było molestowane i torturowane, żeby później zostać zabite w piwnicy swojego domu.
Jednak McReynolds do końca życia wypierał się, jakoby miał z tą sprawą coś wspólnego, a policja nie umiała go ze sprawą bardziej powiązać.

A może jednak rodzice

Każdy możliwy trop był odrzucany, bo nie był wystarczającym dowodem. Dlatego rodzice nie przestawali mieć statusu podejrzanych.

Według dyspozytorki, która odebrała tej nocy telefon od Patsy Benet i nie rozłączyła się jak powinna, Patsy już trochę mniej histerycznym tonem zaczęła rozmawiać ze swoim mężem i synem. Syn, Burke, który podobno cały czas spał, w rozmowie z mamą za coś przepraszał. Starano się oczyścić nagrania, ale tylko tyle udało się odczytać: pytanie Patsy „co ty zrobiłeś?”. „Nie rozmawiamy z tobą” rzucone przez Johna i „co znalazłaś?” Burke'a.
W 1999 roku prokurator nie podpisał aktu oskarżenia przeciw Johnowi i Patsy. Argumentował to brakiem dowodów. W 2013 roku wyszło na jaw, że ława przysięgłych, badając sprawę przez 13 miesięcy, doszła do wniosku, że śmierć dziewczynki jest skutkiem znęcania się nad nią przez rodziców. Wiele zaangażowanych w proces osób twierdziło, że gdyby pozwolono aresztować Patsy, ta w mgnieniu oka do wszystkiego by się przyznała.
Ale skoro nie rodzice, to teraz podejrzany był tajemniczy włamywacz, którego DNA znaleziono pod paznokciami i na bieliźnie JonBenét. Według autopsji dziewczynka nie była zgwałcona, jednak innej formy wykorzystania seksualnego nie można było wykluczyć. Pojawiły się też domysły, że DNA na majtkach po prostu należy do Chińczyka, który je produkował.
Rodzice JonBenét przez wiele lat robili objazdy po różnych telewizjach, niektóre z nich pozywając za przedstawianie ich w negatywnym świetle.
Patsy w 2006 roku umarła na raka jajnika. Jeszcze we wrześniu tego samego roku aresztowano nowego podejrzanego, Johna Marka Karra - 41-letniego nauczyciela mieszkającego w tym czasie w Tajlandii. Zapewniał, że dziesięć lat temu był w domu Ramseyów - przebywał przy dziewczynce, kiedy umierała, chociaż był to wypadek. Mówił, że naprawdę ją kochał. Wszystko opisał w swoim dzienniku, nie szczędząc szczegółów dotyczących ich seksualnych zabaw tej nocy.
Pojawiła się nadzieja, że właśnie teraz sprawa dobiegnie końca. Nic z tych rzeczy. Dwa tygodnie później badanie DNA wykazało, że Karr nie jest w żaden sposób powiązany z morderstwem. Miał po prostu chorą obsesję na punkcie dziewczynki.
W 2008 roku prokurator przeprosił rodzinę za potraktowanie ich jako podejrzanych i za to, co musieli w związku z tym przejść.

Brat i miska po ananasach

Burke miał 9 lat, kiedy jego młodsza siostra zginęła. Rodzice bronili go przed światem, jak tylko mogli – nie pozwalali policji go przepytywać, nie pokazywali go także w mediach.
W ogóle nie brano go pod uwagę jako winnego.


W 2016 roku przerwał milczenie i udzielił wywiadu w programie dr. Phila, telewizyjnego psychologa, co nie wniosło niczego nowego do sprawy. Za to uwagę widzów zwrócił jego uśmiech, to, że mówił o mordercy swojej siostry, jakby było to miłe wspomnienie z dzieciństwa. Co prawda taki uśmiech może być zwykłą reakcją na stres, ale istnieją inne dowody, które mają wskazywać, że Burke jest winny śmierci małej miss. Na przykład rok przed tragedią zdarzyło mu się uderzyć siostrę kijem golfowym.
Dwadzieścia lat wcześniej na stole w domu rodziny stała miska z pokrojonym ananasem. Autopsja wykazała, że JonBenét miała w przewodzie pokarmowym jeden kawałek.
Patsy powiedziała, że nic o ananasie nie wie, chociaż odciski jej palców, jak i syna, były na całej misce. Nie było tam za to śladów ofiary.
Powstała teoria, że Burke wściekł się, gdy jego młodsza siostra zabrała ananasa, którego jadł, więc uderzył ją jakimś przedmiotem, który miał pod ręką, prawdopodobnie latarką. Matka miała upozorować, że zrobił to ktoś obcy, żeby ochronić swoje dziecko.
W zeszłym roku Burke pozwał za zniesławienie patologa, Wernera Spitza, na 150 milionów dolarów. To właśnie Spitz twierdził, że Burke może stać za morderstwem JonBenét.
Sprawa ciągnie się już ponad dwadzieścia lat, więc teorii, które mają tajemnicę wyjaśnić jest coraz więcej. Możliwe, że do domu rodziny Ramsey wkradł się jakiś chory fan dziewczynki. Jednak nie było żadnego śladu włamania, a całe śledztwo pełne jest nieścisłości z każdej strony. Wygląda więc na to, że póki zbrodniarz sam się nie przyzna, policji nie uda się ustalić, co wydarzyło się feralnego dnia.

3

Oglądany: 82963x | Komentarzy: 21 | Okejek: 187 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało