Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Fax You man!

53 548  
332   18  
Wejdź w nią! Było już o drukarce - czas więc na fax. W Polsce coraz więcej biur je posiada, a niektóre nawet potrafią z nich korzystać...

Jeden z nowych pracowników w firmie wchodzi do pokoju informatyków. Ma wyraźnie zatroskaną minę...
- Czy możemy w czymś pomóc? – pyta jeden z informatyków.
- Tak. Czekam na ważny fax, ale nic nie przychodzi...
- Carol pewnie go wyłączyła. – wyjaśnia informatyk – zawsze tak robi, kiedy wychodzi z biura. Nie chce, żeby coś ważnego jej umknęło...
- No tak... ale się świeci zielona lampka z napisem „ready”?
- To jest drukarka...

* * * * *

Jeden z częstszych dopisków na dole dokumentów wysyłanych faxem:

„Proszę o odesłanie dokumentu, bo muszę zachować oryginał”

* * * * *

Klient: Czy może mi Pan przefaxować te sterowniki?
Serwisant: ...
Klient: No więc?
Serwisant: Proszę Pana. Mogę je Panu wysłać emailem lub podać miejsce gdzie można je pobrać z naszej strony.
Klient: NIE! Nie mam konta pocztowego! Wyśle mi je Pan faxem czy nie?
Serwisant: A czy ma Pan dostęp do internetu?
Klient: Nie!
Serwisant: Emm... Proszę Pana, programy komputerowe... eee.. nienajlepiej przesyła się faxem. Może nagram je dyskietkę i wyślę je Panu pocztą?
Klient: Nie! To jest za wolne!
W dalszej rozmowie udało się Pana namówić, że podeśle mu się je na dyskietce przez kuriera. Pan jednak nadal nie mógł pojąć dlaczego nikt nie chce mu tego przesłać faxem...

* * * * *

Serwisant: Jeden z klientów dociekliwie pytał, czemu wysyłam mu dyskietkę pocztą, a nie faxem. Gdybym nie potrzebował pracy, to bym mu powiedział, że to trochę potrwa, bo Domino’s ślą mi właśnie pizzę...

* * * * *

Zasłyszane w biurze:
Osoba 1: Znasz się może trochę na faxach?
Osoba 2: Nie bardzo, a co się stało?
Osoba 1: Wysłałam fax gościowi, a ten odpowiada, że dostał tylko tytuł i kilka zdań z dołu...
Osoba 2: A jak włożyłaś papier?
Osoba 1: No jak to jak? Normalnie... tylko, że musiałam w środku skleić dokument taśmą, bo był już zniszczony...

* * * * *

Z pokoju serwisantów:
Kiedyś przyszedł do nas fax z tytułem: „Jim, tutaj są informacje o tym modemie”.
Pomyślałem sobie, że pomogę Jimowi i zerknę na te info. Zajęło mi dobre 5 minut, żeby odgadnąć, że dwa czarne prostokąty na dwóch kartkach papieru to ni innego tylko... skserowany modem. Klient wyjął modem z komputera, skserował go i wysłał Jimowi.
A najgorsze w tym wszystkim było to tłumaczenie klientowi, czemu jego informacje są do niczego...

* * * * *

Rozmowa przez telefon:
Wysyłający: Poproszę o sygnał faxu dla Pana...
Sekretarka: Ok.
[pauza]
Wysyłający: Czy mogłaby go już Pani dać?
Sekretarka: [pauza] Ale co ja mam zrobić?
Wysyłający: Proszę mi dać sygnał faxu...
Sekretarka: Jestem tutaj nowa i nie bardzo wiem jak.. Może mi Pan powiedzieć co mam zrobić?
Wysyłający: Ok. Proszę nacisnąć największy zielony guzik...
Sekretarka: [pauza] Nie mogę go znaleźć. Niech Pan poczeka chwilkę, poproszę kogoś o pomoc. [po długiej pauzie] Ale nikt w biurze nie może znaleźć takiego przycisku. Są tylko białe i szare. Z liczbami i cyframi...
Wysyłający: Hmmm... A jaki macie rodzaj faxu?
Sekretarka: Fax-modem.

* * * * *

Szef poprosił swoją sekretarkę, żeby zrobiła „screen shota” (odpowiednik polskiego print screen’a :) i nadała mu to faxem. Jakie było jego zdziwienie, kiedy z faxu wyszło zdjęcie monitora robione Polaroidem... Z drugiej strony może jednak lepiej tak, niżby miała „zastrzelić” monitor...

* * * * *

Koleś poszedł do banku, żeby coś tam przelać czy założyć konto. Urzędnik poinformował go, że musi wysłać kopię dokumentów do Centrali Banku. Więc wsadził dokument w fax i nacisnął „wyślij”. Machina przeżuła kartkę, zapiszczała i wyglądało, że wszystko poszło, ale urzędnik stwierdził, że jest inaczej. Wysłał więc kartkę jeszcze raz. I znowu wyglądało, że jest ok., ale urzędnik twierdził inaczej. W końcu powiedział do klienta:
- Przykro mi, ale nie mogę wysłać dokumentów do centrali. Nie mają włożonego papieru...
- Skąd Pan to wie? – spytał zaskoczony klient.
- Widzi Pan tę migającą lampkę? – wskazał jedną z kontrolek urzędnik – Jest na niej napisane „No paper”...

* * * * *

Jedna ze stacji meteoroligcznych stwierdziła, że będzie wysyłać informacje o pogodzie faxem. Oto co powiedział jej pracownik dla telewizji:
- Zdecydowaliśmy się korzystać z faxu, bo nie możemy polegać na telefonach. Przypominam, że linie telefoniczne są cały czas narażone na złe warunki atmosferyczne i narażone na zerwanie...

--
translation © Kozak & JoeMonster.org
Kopiowanie i (o zgrozo!) faxowanie wskazane z podaniem źródła!



Oglądany: 53548x | Komentarzy: 18 | Okejek: 332 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało