Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy XLVII

29 063  
12   29  
Pablo! To wcale nie jet miezne! I przyięgam Ci - jeżeli w ciągu 15 minut nie oddaz mi klawiza z tą literką co to jet przed "T" w alfabecie, to wkleję tu połowę gwoździ z forum!!!

Pewien facet starał się na kolei o pracę dróżnika. Jego przyszły szef postanowił przeprowadzić mały test.
- Co by pan zrobił, gdyby się pan zorientował, że dwa pociągi jadą po jednym torze w swoim kierunku? - zapytał.
- Przekierowałbym jeden z nich na inny tor.
- Co jeśli nastawnia by się zepsuła?
- Zadzwoniłbym do najbliższej stacji żeby powiadomili prowadzących pociągi.
- Co jeśli telefon byłby zepsuty?
- Pobiegłbym do miasteczka i zadzwoniłbym z budki telefonicznej.
- Co jeśli byłaby zniszczona przez wandali?
- Wtedy pobiegłbym po wujka Leona.
Pytający trochę się zdziwił, ale zapytał:
- A w czym pomógłby wujek Leon?
- W niczym, ale jeszcze nigdy nie widział zderzenia pociągów.

by Tokkebi

* * * * *


* * * * *

Breżniew i Nixon w otoczeniu członków ochrony osobistej podziwiają wodospad Niagara.
- Jak myślicie - pyta Nixon - czyja ochrona jest odważniejsza?
- Moja!
- Sprawdzimy... Hej, John skocz do wodospadu!
- Ależ, panie prezydencie, mam żonę, dzieci!
Breżniew słuchał ubawiony, w końcu zwraca się do Wani:
- No, skacz!
Wania bez namysłu ruszył w kierunku przepaści. Zagrodził mu drogę Nixon.
- Nie boisz się? Dlaczego chcesz skoczyć?
- Mam żonę, dzieci...

by Jared

* * * * *
Na bankiecie dla pracowników, którzy zjawili się wraz z małżonkami, pewna pani zapytała sąsiada:
- Czy pan jest zwierzchnikiem mojego męża?
- Nie, proszę pani.
- Więc proszę natychmiast wziąć rękę z mojego kolana!

by Kaprys

* * * * *

Stewardessa, podczas roznoszenia posiłków na pokładzie, słyszy rozmowę dwojga starszych pasażerów, którzy rozmawiają o swojej pięćdziesiątej rocznicy ślubu. Podchodzi więc do nich, gratuluje i pyta, jak udało im się wytrwać przy sobie przez tyle lat.
- Proszę pani, to minęło jak pięć minut. - Odpowiada małżonka.
Małżonek, odwraca się do rozmawiających kobiet i dodaje:
- Taaa, pod wodą.

by Quixote

* * * * *

Pewne małżeństwo spodziewało się drugiego dziecka. Zapisali się na zajęcia w szkole rodzenia skierowane właśnie do rodziców, którzy już mają jakieś dzieci. Instruktorka poruszyła kwestię przekazania informacji o nowym dziecku starszemu rodzeństwu:
- Niektórzy rodzice mówią "Kochamy Cię tak bardzo, że zdecydowaliśmy się pzyprowadzić do domu drugie dziecko". Ale pomyślcie o tym szanowne panie, co byście powiedziały, gdyby wasz mąż pewnego dnia powiedział: "Kocham Cię tak bardzo, że postanowiłem sprowadzić do domu drugą żonę..."
Momentalnie z sali padła odpowiedź jednej z kobiet:
- A czy ona będzie prasować i gotować?

by Roj

* * * * *

Jezus z Mojżeszem pałętali się po niebie i było im nudno.
- A może byśmy trochę przeszli się po ziemi? - zaproponował Mojżesz.
Tak też zrobili. Zeszli nad brzeg Morza Czerwonego, zobaczyli łódkę.
- Popływamy? - zapytał Mojżesz.
Tak też zrobili. W pewnym momencie Jezus mówi:
- A ja teraz przejdę się trochę po wodzie. Ech, tak mi tego brakuje, żeby było jak dawniej...
Zszedł z łódki na wodę, ale natychmiast po pierwszym kroku zaczął się topić. Mojżesz, widząc to, wyskoczył za burtę, podpłynął crawlem do Jezusa i wciągnął go z powrotem do łódki.
- Kurcze, nic już nie będzie jak dawniej... - zmartwił się Jezus. -Zapomniałem, że mam przebite stopy...

by Bobesh

* * * * *


* * * * *

Prowadzą Millera na szafot ...
W pewnym momencie Miller zrozpaczony próbuje się wyrwać i krzyczy :
- Ludzie ratujcie! Co ja takiego zrobiłem? Ale za co?

A tłum na to :
- ZA ZIOBRO!!

by Mattik

* * * * *

Pewna pani przychodzi do kasy PKO z książeczką oszczędnościową i żąda wypłaty wszystkich należności. Kasjer podaje jej paczki z banknotami. Interesantka wszystkie przelicza starannie, po czym mówi:
- W porządku. Możecie je schować z powrotem. Chciałam tylko sprawdzić, czy nic nie zginęło.

by Kaprys

* * * * *

Pewne małżeństwo wskutek wypadku znalazło się na bezludnej wyspie.
Przebywali tam już kilka lat, aż pewnego dnia fale wyrzuciły na brzeg młodego mężczyznę. Nowy rozbitek i żona od razy wpadli sobie w oko, jednak nie było mowy o żadnym intymniejszym kontakcie, gdyż w pobliżu zawsze był mąż kobiety, dlatego też musieli opracować sprytny plan. Mąż ów, swoją drogą, też był zadowolony z nowego towarzysza niedoli, w swej bystrości obliczył bowiem, że zamiast dwóch 12-godzinnych zmian na wybudowanej przez rozbitków wieży, można będzie ustanowić trzy zmiany 8-godzinne. Do pierwszej zmiany zgłosił się na ochotnika "nowy". Tymczasem małżeństwo wzięło się do rozpalania ogniska. Najpierw zaczęli układać krąg z kamieni. W tym momencie z góry dobiegł głos: "Ej, bez seksu tam proszę!". Na to para z dołu: "Ależ my nic nie robimy!".
Po chwili para zaczęła układać w kamiennym kręgu kawałki drewna. I znowu z góry dobiegło głośne: "Ej, bez seksu tam proszę!". A para znowu: "Ależ my nic nie robimy!".
Później małżeństwo zabrało się do układania na drewnie liści palmowych. "Nowy" z góry na to: "Ej, mówiłem BEZ SEKSU". A małżeństwo jeszcze raz: "Ależ my nic nie robimy".
Po ośmiu godzinach na wieżę udał się mąż. Ledwie doszedł na górę, spojrzał w dół i pomyślał: "Kurczę, stąd faktycznie wygląda, jakby się bzykali"..

by Tokkebi

* * * * *

Pewien nastolatek właśnie odebrał swoje prawo jazdy. Cała rodzina oczywiście chce żeby zabrał ich a pierwszą przejażdżkę. Nieoczekiwanie dla wszystkich ojciec chłopca wsiada na tylne siedzenie, za nowo upieczonym kierowcą.
- Pewnie chcesz mieć inną perspektywę po tych wszystkich miesiącach, kiedy siedziałeś z przodu jako kierowca - domyśla się chłopak.
- Nie - odpowiada ojciec - mam zamiar siedzieć tutaj i robić to, co ty robiłeś przez te wszystkie lata gdy to ja byłem kierowcą - kopać w tył twojego siedzenia...

by Roj

* * * * *


* * * * *

Przychodzi do dyrektora cyrku gość, oczywiście z „fenomenalnym numerem”. Ale dyrektor jest zajęty i mówi, że nie ma czasu. Jednak gość nalega i mówi, że numer jest wspaniały, niepowtarzalny... po prostu hit! Dyrektor jest niechętny, ale zgadza się na małą prezentację.
Gość wychodzi na środek pokoju i zdejmuje spodnie. Następnie bokserki i wypina się na dyrektora. Dyrektor patrzy z lekkim niedowierzaniem, a w d*pie gościa tkwi korek z małym sznureczkiem. Dyrektor patrzy i znudzonym głosem mówi:
- Panie! Toż to żaden wyczyn. W zeszłym tygodniu był gość co to w tyłku futbolówkę mieścił i odprawiłem go z kwitkiem....
- Ale Panie dyrektorze – oponuje gość – to jeszcze nie koniec! Niech Pan teraz wyjmie korek, a sam się Pan przekona, że czegoś takiego to Pan jeszcze nie widział!
Dyrektor podrapał się łysawą głowę, podszedł do gościa i szarpnął za sznureczek. Ledwo zatyczka zrobiła głośne CMOK!, a z tyłka dało się słyszeć coś jakby śpiew:
"Wstań powiedz nie jesteś sam... i nigdy więcej już nikt..."
- No i co Pan na to Panie dyrektorze? Czyż to nie wspaniały numer?! - pyta podekscytowany facet.
Dyrektor spokojnie zatkał otwór i znudzony powiedział:
- Czy ja wiem... Ten kawałek to byle d*pa może zaśpiewać...

by Slabiutek

* * * * *

Wielki, dwusilnikowy pociąg jechał przez Amerykę. Po przejechaniu części trasy jeden z silników się zepsuł. Maszynista pomyślał: "żaden problem" i zredukował moc o połowę...
Jakiś czas później drugi silnik również wysiadł i pociąg stanął w szczerym polu...
Maszynista postanowił powiadomić pasażerów o powodzie postoju i ogłosił:
- Szanowni państwo mam dla państwa dwie wiadomości dobrą i złą. Zła jest taka, że awarii uległy oba nasze silniki i spędzimy tu trochę czasu oczekując na pomoc. Dobra wiadomość jest taka, że zdecydowali się państwo na podróż naszymi liniami kolejowymi a nie samolotem...

by Roj

* * * * *

W barze spotykają się Francuz, Niemiec i Polak. Wszyscy trzej mają bardzo zatroskane miny, bo każdy ma kłopoty. I każdy zarzeka się, że jest w sytuacji ABSOLUTNIE bez wyjścia. Pierwszy mówi Francuz:
- Posłuchajcie tego – mówi Francuz – za niecały miesiąc mam urlop. Nie wiem czy zostać z żoną i dobrze zjeść, bo jest ona najlepszą kucharką na świecie czy pojechać z kochanką w góry i się nacieszyć seksem... Jak nie patrzeć sytuacja bez wyjścia, bo zawsze będę stratny!
Na to odzywa się Niemiec:
- To jeszcze nic. Ja mam za kilka dni wypłatę i chcę sobie kupić samochód. Nie wiem czy kupić taki jak chce żona (Volvo) i żeby ona też się do niego dołożyła czy taki jak ja zawsze chciałem mieć – BMW, ale zaciągnąć kredyt? To dopiero jest sytuacja bez wyjścia, bo co nie zrobię to zawsze jestem stratny!
Na co odzywa się Polak:
- Panowie, to ma być sytuacja bez wyjścia? Chyba nie wiecie o czym mówicie! Ja za kilka miesięcy w Polsce mam wybory...

by Slabiutek

* * * * *

Pewien kierowca wjechał swoim samochodem w grząski teren i utknął. Na szczęście przejeżdżał tamtędy miejscowy farmer wozem zaprzęgniętym w potężnie zbudowanego konia.
Przyczepił go do samochodu i wykrzyknął:
- Ciągnij Nellie, ciągnij
Koń nie drgnął
Farmer krzyknął ponownie:
- Ciągnij Buster, ciągnij - i znów żadnej reakcji ze strony konia
Kolejny okrzyk farmera:
- Ciągnij Coco, ciągnij - i znów nic....
W końcu farmer krzyknął:
- Ciągnij Buddy, ciągnij !! - i koń ruszył i z łatwością wyciągnął auto z grzęzawiska
Kierowca podziękował farmerowi, ale coś mu nie dawało spokoju. Nie wytrzymał i spytał farmera:
- Dlaczego trzy razy użył pan niewłaściwego imienia konia?
Farmer uśmiechnął się i rzekł:
- Cóż, Buddy to stary i ślepy koń, gdyby myślał, że jest jedyny, który ciągnie, to nawet by nie spróbował...

by Roj

* * * * *

Do szpitala przyjeżdża rodzącą kobieta, przychodzi do niej czarnoskóry lekarz:
- Bóli byli?
kobieta sapiąc :
- Eee.... miło mi....Kasprzyk Dorota!

by Krolowa_Sniegu

* * * * *

Oto wiadomość dla wszystkich Panów, którzy uważają, że nie ma sensu kupować krowy dla szklanki mleka.

Według ostatnich badań OBOPu, nic takiego wam nie grozi.
Ponad 80% kobiet nie ma zamiaru dla kilkunastu centymetrów kiełbaski kupować całej świni...

by Slabiutek

* * * * *

Uczeń stoi przed tablicą, rozwiązuje zadanie - ale męczy się niemiłosiernie. Za bardzo mu to nie idzie, więc co chwilę pluje w ręce i wciera ślinę we włosy. Nauczycielka patrzy ze zdziwieniem pyta się go:
- Boguś! Dlaczego na Boga wcierasz ślinę we włosy?
- Wczoraj słyszałem jak mamusia mówi tatusiowi... pośliń główkę, zobaczysz, że od razu pójdzie ci lepiej...

by Paskud

* * * * *

W pewnym gospodarstwie spaliła się szopa i mąż wysłał żonę na rozmowę do firmy ubezpieczeniowej.
- W pani umowie jest zastrzeżenie, że w razie pożaru nie dajemy pieniędzy do ręki, ale odbudujemy szopę o zbliżonej wartości - oświadczył agent.
Kobieta pomyślała przez chwilę i mówi:
- W taki razie chcę zrezygnować z polisy na życie mojego męża.

by Petrela

* * * * *

Położnik przy porodzie:
- Jeszcze więcej! Więcej!! Zbierz się w sobie i przyj!!! Już go widzę!
- Mocniej!!! No śmiało! Jeszcze raz!! A teraz z całej siły!!
Rodząca zbiera ostatki sił, prze z całej siły... aż tu nagle BUUUUUM!!!
Lekarz:
- Tak. A teraz idź go sobie poszukaj...

by Paskud

* * * * *


Ja naprawdę nie żartuję Pablo! Zamiat klayki będą tu klayczne gwoździe!!! Lepiej oddaj ten klawiz teraz natychmiat!

Icek został spoliczkowany. Pyta oburzony:
- To poważnie czy na żarty?
- Najzupełniej poważnie!
- No! To dobrze! Bo ja nie lubię takich żartów...

by Pietsahq

* * * * *

Zawodowy karciarz i szuler Josel Nyselbaum leży na stole operacyjnym. Po założeniu maski chloroformowej lekarz każe mu liczyć. Pacjent liczy:
- Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć, walet, dama, król, as...

by Kolleck

* * * * *

Biedny Żyd wkrada się bez biletu do pociągu ekspresowego jadącego do Karlsbadu. Natychmiast zostaje przyłapany i na każdej stacji próbują go wyrzucić, za każdym razem coraz bardziej brutalnie. W pewnej chwili spotyka znajomego, który pyta go o cel podróży. Odpowiedź brzmi:
- Karlsbad, jeśli zdrowie mi na to pozwoli...

by Mila_2

No! Twoje szczęście, że się znalazł...
A tak w ogóle to sorry Pablo, że Cię podejrzewałem. Gniewasz się?.. ;)


Oglądany: 29063x | Komentarzy: 29 | Okejek: 12 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało