Jest na co patrzeć, ale suszenie tego po myciu to musi być robota na cały weekend, ale przynajmniej wiesz, że jak nie może się spotkać przez dwa dni z rzędu, „bo myje włosy”, to mówi prawdę.
No co, wygląda porządnie, na pewno nie była spawana akumulatorem samochodowym w garażu szwagra.
Trochę pociesza, że w razie awarii ofiary nawet tego nie zauważą – przeciążenia pewnie już doprowadziły do utraty przytomności.
Ta, „łowny kot”, król dżungli, potomek tygrysów i lampartów, śmierć wcielona. Co najwyżej upoluje paczkę karmy dla kotów i czasem nasra do butów, zabójca od siedmiu boleści.
Na pierwszy rzut oka nie da się określić co spowodowało, że protest był pokojowy i spokojny. Dlaczego nie widzimy tutaj typowych zachowań widzianych w wielu miejscach świata na współczesnych protestach? Dlaczego ludzie na siebie nie wrzeszczeli? Dlaczego nie rzucali w siebie różnymi przedmiotami? Dlaczego nie ma rac, fajerwerków i koktajli Mołotowa?