Jednotorowe linie tramwajowe z mijankami mają swój niesamowity klimat, zwłaszcza jak poprowadzone są w terenie niezurbanizowanym lub poprzemysłowym. Takie tramwaje częściej widuje się gdzieś w miastach byłego Związku Radzieckiego niżeli w Polsce.
W Sosnowcu znajdują się dwie niesamowicie ciekawe linie, które oddają dosłownie taki klimat. Co prawda jedna z nich teraz przechodzi gruntowny remont i uzyska dwa tory na większości swojej trasy, to jednak ta druga nadal będzie przypominać bardziej tramwaj podmiejski niżeli wielkopojemny i często kursujący środek transportu.
O jakich liniach mowa? Oczywiście tych na wschodzie Sosnowca, linii 26 oraz 27. Które to budowane były w latach 50. jednocześnie i miały stanowić jedną linię od Mysłowic do Strzemieszyc. Plany jednak zostały zweryfikowane, ale ciekawa trasa i różne nietypowe dla miejskich linii tramwajowych obiekty inżynieryjne powstały i funkcjonują do dzisiaj.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą