Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY
« następny »

Tymczasem pod rosyjską ambasadą w Warszawie

Akcja była perfekcyjnie skoordynowana. Na pasy tuż za głównym wjazdem do Ambasady Rosji wkroczyła grupa Lotnej Brygady Opozycji, tym razem nie przebrana w żaden sposób. W rękach trzymali dwa znaki drogowe STOP z dodatkowym napisem „Rosyjski węgiel idi na ch…j”. Dokładnie w tym samym momencie ul. Górnośląską zjeżdżała elegancka biała 3,5-tonowa wywrotka, prowadzona przez Arkadiusza Szczurka z nawigatorem Piotrem Łopaciukiem, obaj w strojach roboczych i kaskach ochronnych. Zatrzymała się przez pasami i szybko podjechała tyłem pod bramę. Akcja zaskoczyła policjantów strzegących przedstawicielstwa Rosji, wołali „Stój” i próbowali ciałem zatrzymać ciężarówkę, ale było za późno. Paka uniosła się do góry i węgiel zsunął się na podjazd. Aktywiści wetknęli w mini hałdę swoje znaki drogowe. Z okazji skorzystał także mężczyzna, który samotnie protestował przed ambasadą i umieścił w stercie karton, na którym napisał „Węgiel kopalń Workuty świeci krwią więźniów”.