Nie wiemy dokładnie, co wydarzyło się wcześniej, ale trzeba przyznać, że motocyklista potrafi się odnaleźć, a również inni uczestnicy ruchu zachowują się na poziomie. Co kraj, to obyczaj.
Czasem policja jest tam, gdzie powinna. Na przykład w Gdańsku. Może to jest odpowiednie zadanie dla Strażników Miejskich, a nie spanie po krzakach przy ukrytych fotoradarach?