Wielu ludzi nie poznało się na talencie wielkiej piosenkarki Madonny i nie życzy sobie, aby ta występowała akurat w dzień, w którym to Katolicy czcią Matkę Boską. Nawet słynny noblista z wąsami, wyraził pewien żal, iż się go obraża jako katolika, bo choć wokalistkę lubi, to jednak wiara przed wszystkim.
Dziwne to trochę. Bo niby, jeżeli jesteś "katolem", no z zasady nie powinieneś lubić ludzi, którzy obrażają twoje wartości (bo przecież Z SAMEGO BOGA NIE MOŻNA ŻARTOWAĆ!). Pani Madonna zaś bardzo często swoją karierę opierała właśnie na standalu na tle religijnym, nie mówiąc już o tym że na koncertach "śpiewa z krzyża".
Katoliku, jeżeli jesteś nim NAPRAWDĘ, to czy nie wypada Ci słuchać wszystkich którzy w jakiś sposób śmieją się z twoich ŚWIĘTOŚCI?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą