< > wszystkie blogi

Inaczej na życie, teraz również w JM

Takie tam o luźne przemyślenia

Czy obecna mass kultura to bagnokultura?

14 marca 2009
Dziś, dochodzi 16, ja, osobnik uczący się ciężko w liceum, po powrocie do domu załączyłem mą kablówkę, aby odprężyć się, odpocząć troszkę, po całym, nie ukrywajmy tygodniu. Tak mnie coś podkusiło, aby włączyć MTV Polska, jako że stacja znana i lubiana, wśród młodzieży stosunkowo popularna. Ja głupi włączyłem i zaczynam oglądać...



Trafiłem akurat na program dziwnie nazwany bo: "Moje supersłodkie urodziny". "Co za kretyńska nazwa" pomyślałem, bo i komu normalnemu taka nazwa przyszłaby do głowy? Widać, jest konieczna, bo przecież jak dosadnie oddaje klimat tegoż programu, który niejednemu dorosłemu, vel. normalnego odbiory wydać może się co najmniej dziwny, bo...

...Jak się okazało, polega te "show" na przygotowaniu wyjątkowych urodzin dla... 15 latki. Niesamowite, że kogokolwiek może takie coś interesować, a jednak. W programie tym dzieci zabawiały się wyjątkowo plugawe rzeczy, okraszając to barwnymi "Fuckami" i udając dorosłych. Efekt kulminacyjny przeszedł moje wszelkie oczekiwania, ów nieładne dziecko (przygruba, taka w "Amerykańskim" stylu dziewczynka) otrzymała od rodziców m.in Striptizera- Karła! Dobrze przeczytaliście, mężczyznę, który będąc karłem zarabia własnym ciałem. Nie czujecie się zniesmaczeni? W tym obrazie pokazano również wytworne przyjęcie, z bardzo wytwornymi dżentelmenami- 14 latkami, na miarę wesela, tyle że bardzo, ale to bardzo wystawnego. Jak podała spikerka, całość kosztowała, nie bagatela: 300 000 dolarów. Recesja jak widać.

Wybaczcie, ale muszę to powiedzieć: czy im się kurwa w dupach nie poprzewracało? Nastolatki które są stylizowane na studentów nie wyglądają ani sympatycznie, ani estetycznie ale przede wszystkim prawdziwie. Z każdą minutą czułem że ów maskarada zbliża się do wielkiej kreski hańby, i nie pomyliłem się, bo w napisach widzimy ów nieładną dziewoję gdy krzyczy że to "Kurwa najszczęśliwszy dzień w jej życiu!" Upadłem z łóżka.

Co jest pytaniem moim, i pointą tejże notki, co dzieje się z umysłami tych najmłodszych, którzy za niedługo zaludnią naszą Ojczyznę i będą nią rządzić? Czy ludzie urodzeni po roku 1997 będą mieli defekty związane z tym zachodni nowotworem, przerzuty tej najgorszej części kultury USA na nasze poletko? Czy możemy coś z tym zrobić? Na tą piątkową noc i poranek sobotni mogę podzielić się z wami jedną refleksją: każdy z nas jest odpowiedzialny za siebie i za najbliższych, uchrońmy więc, szczególnie tych najmłodszych, którzy nie potrafią jeszcze dobrze rozeznać co jest wartościowe a co można włożyć w bagno, od choroby wściekłych idei które propagowane są w takich filmach jak "18 letnia dziewica" albo "Moje supersłodkie urodziny", a zarówno one jak i kraj napewno za to kiedyś podziękuję.

Wszystkim tym którzy od tej pory będą uważać mnie za "oszołoma", "konserwę" albo "katola" uprzejmie informuję, iż nie ma to nic wspólnego z tymi pojęciami, apeluje jedynie i propaguję rozum jako najwyższą wartość i bronić będę do ostatniej kropli krwi tego co zwykliśmy nazywać kulturą. Bez odbioru

Wojtek
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi