< > wszystkie blogi

connemara's absurdlog

Żeby wszystkim było śmieszniej.

kloszardzi.

9 lipca 2009
W wyszukiwarce nie znalazłem.Ale jeżeli był to na pewno nie w tej formie. “Kloszardzi” Na skwerku;-pod krzakami, Na wygrzanym piachu, Siedziało dwóch “kloszardów” :Felek ,oraz “Jachu”. Oczy mieli mętne, twarze ” od roku” ; nie golone, Każdy w ustach miał “peta”, zaś w garści -”Arizonę”. Wszystko robili leniwie,/ bo słońce grzało ślicznie/, Lecz przyznam ,że drapali się ; -bardzo energicznie. Było około południa , gdy koło tych krzaków, Zjawiła się zakonnica z ręką na temblaku. Felek;-/wielce ciekaw/-zagaił Ją prosto: -” prawa ręka w gipsie? Co się stało Siostro?” -”Zwyczajny wypadek;mój szanowny Panie, Pośliznęłam się w wannie, i stąd te złamanie!” Felek;-jej wypowiedź, -przetrawił starannie, Po czym rzucił: -Jachuu;-Słyszałeś o wannie? Jachu omiótł wzrokiem Felka;i skwerek dookoła, I odparł : -A gdzie miałem słyszeć? NIE CHODZĘ do Kościoła !!!
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi