Szukaj Pokaż menu

Tatuś zaprasza na ślub...

95 527  
427   27  
Planujesz wkrótce wyjść za mąż? Udało ci się usidlić inteligentnego, przystojnego i bogatego faceta? Czujesz się szczęśliwa, że wyrwiesz się do lepszego towarzystwa? To uważaj! Być może przyszły teść już wydrukował podobne do poniższego zaproszenia na wasz ślub...

Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz całe zaproszenie, którego początek brzmi tak:

Z głębokim żalem zapraszam na uroczystość zaślubin mojego idealnego syna,
LEKARZA
oraz
JAKIEJŚ TANIEJ ZDZIRY...

Kącik kibica CVIII - Kara FIA dla Hamiltona

21 577  
3   5  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś wyjątkowo, bowiem pojawił się nowy opiekun kącika. I tak już będzie miejmy nadzieję po wsze czasy... A o nasze dobre samopoczucie zadbają dziś Formułka, piłka i "kaczory".

- W czym Heitfield może zostać mistrzem świata? Wpisujcie swoje propozycje - moja w narzekaniu.

- W zabijaniu oddechem.

- W byciu krasnoludem i dawaniu imion swoim dzieciakom.

- W strzelaniu gumy od gaci.

- W jeździe na ręcznym.

- W psuciu skrzyni biegów Kubickiego.

- W Pici Polo na 5 bramek.

- W spekulacjach.

- W formule 1 na playstation.

- W opowiadaniu bajek.

* * * * *

Kącik poetycki kibica F1

Kiedy byłem mały, myślałem że...

38 251  
17   34  
Kliknij i zobacz więcej!Parę dni temu zakończyliśmy naszą serię Schizy z Dzieciństwa, a dziś dzięki serwisowi  https://www.MyslalemZe.pl kontynuujemy naszą nostalgiczną podróż do krainy dziwnych przekonań z dzieciństwa.

#1
Jak byłem mały, to myślałem, że kompas zawsze wskazuje północ dzięki temu, że na północy stoi wieeelka elektrownia z wieeelkim magnesem, który przyciąga wskazówki.

#2
Myślałem, że paliwo się leje do opon.

#3
Jak byłam mała, to myślałam, że kura jest zwierzęciem domowym jak pies... Jak byłam u babci na wsi, to uwiązałam kurę na sznurku i chodziłam z nią po wsi...

#4
Myślałem, że w Warszawie trwa wojna, bo cały czas pokazywali ją w telewizji...

#5
Myślałem, że PiS wybuduje 3 mln mieszkań.

#6
... jak byłam mała, myślałam, że zarówno mężczyzna jak i kobieta zakładają prezerwatywę...
Ciekawiło mnie to w jaki sposób kobieta "wpycha" ją sobie do środka.

#7
Kiedyś jak byłem mały, to kolega powiedział mi, że "żigolo" to znaczy po niemiecku "siad". Cały tydzień bawiłem się z kolegą w tresowanie psa (na szkolnym korytarzu). Ja krzyczałem "żigolo", on się kładł na ziemi, a nauczycielki gapiły się na nas jak na idiotów.

#8
Kiedy miałam około 4 lat, byłam przekonana, że gniazdko elektryczne służy do przemieszczania się i że mnie gdzieś przetransportuje. W związku z tym włożyłam do niego wsuwki Mamy, a po niezłym kopnięciu prądem, poskarżyłam się rodzicom, że mnie ktoś kopnął w plecy. Do tej pory lubię podrozować.

#9
W młodości byłem zatwardziałym miłośnikiem filmów, zwłaszcza tych tanich amerykańskich produkcji wojennych. Byłem święcie przekonany, że to wszystko dzieje się naprawdę. Nie dziwiło mnie to, że np. w filmach o wojnie we Wietnamie ginie tylu Wietnamczyków. Byłem już uświadomiony o tym, że ludzi ze "skośnymi oczami" jest bardzo dużo na świecie, a więc wszystko, jeśli można to tak ująć, było w "normie". Moje podejrzenia wzbudziły się dopiero wtedy... gdy w dwóch filmach zginął ten sam bohater.

#10
Świadoma, że moje nazwisko brzmi jak nazwa ptaszka, zawsze pytałam się rodziców, czy to możliwe, że będę latać, jak ten ptaszek, a oni mi zawsze odpowiadali, że będę umiała, tylko muszę ćwiczyć! I dalej, że oni są dorośli, więc potrafią, a ja jako maluch muszę ćwiczyć, ćwiczyć itd. Więc codziennie skakałam z półki na buty, później z wyższych mebli i codziennie zwiększałam ilość ćwiczeń i pokazywałam sąsiadom jak to ja umiem latać, by nie robić rodzicom wstydu, że nielot ze mnie.

#11
Kiedy podawano w prognozie pogody, że "będzie wiał wiatr porywisty" - byłem przekonany, że będzie on na tyle silny, że porywani będą ludzie.

#12
Gdy byłem mały i chodziłem do Kościoła, myślałem, że jak ktoś przyjmie komunię, ale będzie miał grzech na sumieniu, to zacznie pluć krwią i po to właśnie była ta tacka trzymana przez ministranta.

#13
Jak byłem mały, to często gdy dziadek odprowadzał mnie do przedszkola, spotykaliśmy po drodze zamiatarkę ulic jadącą w trakcie czyszczenia jezdni "pod prąd". Mój dziadek zazwyczaj informował mnie o tym fakcie w ramach "ciekawostki", a ja straszliwie bałem się, że gdy przejdziemy chodnikiem obok tej zamiatarki ów "prąd" może nas porazić... Daję słowo, widziałem nawet iskierki przeskakujące tuż nad chodnikiem!

#14
Jak byłem mały, to myślałem, że chmury zrobione są z lodów waniliowych. Marzyłem o locie samolotem, wystawieniu głowy przez okno i zajadaniu się tymi lodami...

#15
Jak byłem mały, myślałem, że Jezus dawał swoim uczniom swój pokój (podłoga ściany tapeta łóżko). Zastanawiało mnie zawsze to, że jeżeli dałem komuś swój pokój (poprzez kiwnięcie głowy) nikt do niego nie przychodził...


Fajne? Kiepskie? Masz podobne wspomnienia? Opisz je w komentarzach, a może pojawi się następny odcinek.

17
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Kącik kibica CVIII - Kara FIA dla Hamiltona
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Utrzymywanie się gwiazd przy życiu zabija rock and rolla
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Z pamiętnika strażaka ochotnika II
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Pamiętnik strażaka OSP
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Anegdoty o malarzach XIII
Przejdź do artykułu Z pamiętnika samozatrudnionego

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą