Chińskie przysłowie mówi, że jeden obraz ma moc większą niż tysiąc słów, ale obraz plus odpowiednio dobrane słowo zyskuje potężne moc wpływania na człowieka. Może ogłupiać, mogą przekazywać ważne, czasem zapominane prawdy i mądrości.
Jak powstały te plakaty? Wszystko zaczęło się od tego, że w wielkich firmach pojawił się nowy sposób zwiększania wydajności pracy.
Sposób dobry i tani.
Firmy zaczęły motywować pracowników plakatami z jedynie słusznymi hasłami. Piękne zdjęcia okraszano hasłami o "odnoszeniu sukcesu" i "pokonywaniu barier" stawały się coraz bardziej popularne. Pojawiały się w coraz większej ilości biurowych korytarzy oraz tablic informacyjnych.
Cel miały zbożny, ale był jeden malutki problem.Treści tych plakatów były wzniosłe i patetyczne, a dobre chęci zastąpiły w nich zdrowy rozsądek i oderwały zupełnie od rzeczywistości.
Dlatego powstał nowy trend. W odpowiedzi na Motywatory powstały Demotywatory. Ich prekursorem jest firma Despair, która zrobiła całą serię nowych plakatów (de)motywujących, które zamiast mydlić oczy mówią PRAWDĘ np. ten o umiejętności rezygnowania:
Potem trend przeniósł się do internetu i lawinowo rozprzestrzenił na cały świat. Trochę później cała seria zagościła dzięki Kvakowi na forum Palma Pictures.
Wirus idei właśnie dzięki tobie rozprzestrzenia się teraz dalej:
...a my jesteśmy w trakcie wykończania strony WWW, która każdemu pozwoli na publikowania swoich Demotywatorów. Wkrótce powiadomimy cię o tym.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą