Największe obciachy – Kolejna debilna moda młodzieży

#1. Kolejna debilna moda młodzieży

Minęło niewiele ponad miesiąc, od kiedy w sieci zaczęto mówić o zidioceniu młodzieży na przykładzie czegoś, co nazwano wtedy crwalingiem. Polegało to na chodzeniu na czworaka w centrach handlowych między różnymi sklepami. Więcej dowiecie się tutaj. Ci sami ludzie postanowili jednak nieco wzbogacić cały ten „sport” i dołożyli nowe aktywności. I tak mamy wchodzenie do lodówek, rozwalanie wystawionych towarów w sklepie, wchodzenie do przebieralni, kiedy ktoś ją zajmuje oraz wślizgiwanie się pod kratą do sklepu, który jest właśnie zamykany.

Pocieszać się można faktem, iż popularność tych filmików raczej spada. Jednak w komentarzach nadal trwa wojenka, czy to fajne, czy jednak już przekroczono granicę. Co Wy sądzicie?

#2. Macanie cycków w ramach kontroli osobistej

Wybrzeże Kości Słoniowej jest organizatorem tegorocznego Pucharu Narodów Afryki. Pod względem tego, jak przygotowana jest impreza, padły już zarzuty – między innymi o to, że mimo pustek na stadionach ciężko dostać bilety na niektóre mecze. Teraz głośno zrobiło się o sprawie kontroli osobistych przed meczami. Osasu Obayiuwana, nigeryjsko-brytyjski dziennikarz, zwrócił uwagę na dość dokładne sprawdzanie kobiet wchodzących na stadion. Nie pomogły wyjaśnienia, że kontrolę przeprowadza kobieta. Granica została przekroczona i tyle. Zobaczcie nagranie i oceńcie:



Oglądając uważniej nagranie, można zauważyć, że również podczas kontroli mężczyzny ręka trafia w czułe rejony.

#3. Młody piłkarz wpadł na pomysł na biznes i handluje biletami z klubu

Mateusz Skoczylas to wschodząca gwiazda polskiej piłki nożnej. Kilka miesięcy temu 17-latek podpisał kontrakt z AC Milan i został zawodnikiem młodzieżowej drużyny Primavera. Za jego transfer Zagłębie Lubin miało otrzymać około miliona euro. Od tego czasu nic szczególnego o nim nie słyszano, aż do teraz. Okazało się, że młodzieżowiec Biało-Czerwonych postanowił zarobić na bonusach, które otrzymuje od nowego klubu. Standardem jest, że piłkarze mają dostęp do dodatkowych biletów na spotkania pierwszej drużyny dla rodziny i bliskich. Dodatkowo piłkarz przyznał, że u niego jest tylko 20 euro drożej niż w kasie. Afera wybuchła teraz, ponieważ zbliża się hitowe spotkanie Milanu z Napoli i na ten mecz biletów już brak.

Tytuły w polskich serwisach jednoznacznie nie są mu przychylne, pytając nawet o koniec jego kariery w nowym klubie. W internecie znalazło się wiele głosów pochwalających jego smykałkę do interesów i pytających „w sumie, co się złego stało”. Podobno na grupach FB jest on stałym handlarzem, szczególnie jeśli chodzi o ubrania. Co sądzi klub nie wiadomo, ale raczej nie rozdają biletów z liścikiem „idź pohandluj”.

#4. Najemcy, których nie chcielibyście spotkać na swojej drodze

W najnowszym numerze „Gazety Wyborczej” pojawił się tekst pod tytułem: „Jak mieszkasz Warszawo. Lokatorzy psują krew właścicielom mieszkań”. W Polsce brakuje mieszkań, więc jasne jest, że więcej będzie historii o złych najmujących, co zawyżają ceny za malutkie mieszkania o standardach gorszych od tych, który miał Harry Potter w swojej komórce pod schodami. No, ale wiadomo, jest też druga strona medalu i to jej oddano głos. Na początek pani Weronika, która postanowiła wynająć mieszkanie po kosztach, tylko żeby mieć sprawdzonego i bezproblemowego lokatora. Tak wspomina swojego pierwszego najemcę:

W drugim tygodniu najmu przysłał mi e-mailem zdjęcia trzech kłaczków kurzu zza pralki i przyłącza grzejnika, aby pokazać, że mieszkanie jest zaniedbane.

Lokator miał dostać propozycję wynajęcia ekipy sprzątającej na jej koszt, ale odmówił. Potem przyszły wiadomości dotyczące „słabo piorącej pralki” (została wymieniona na koszt pani Weroniki), pękniętego brodzika (nie z winy lokatora, także wymieniona). Dalej kobieta opowiada:

Potrafił zadzwonić w niedzielę o godz. 22 z pretensjami, że słabo działa mu internet, albo z pytaniem, jak rozmrozić lodówkę, bo słabo chłodzi.

Koniec końców mężczyzna się wyprowadził, ale to także nie obyło się bez problemów z płatnościami i dodatkowymi zniszczeniami, które odkryto na koniec, i tutaj właścicielka mieszkania wylicza:

Głębokie dziury w dębowej, 60-letniej, pięknej podłodze, nadpalony drewniany blat kuchenny, naderwane drzwiczki szafki w łazience, fotel cały podrapany przez kota, połamane przedłużacze, ukradzione wieszaki z szaf, pęknięta słuchawka prysznicowa, klamki połamane w dwóch oknach, stopiony panel ścienny, resztki jedzenia w piekarniku, lodówka wciśnięta w zabudowę tak głęboko, że nie da się jej zamknąć.

Remont po wyprowadzce kosztował ją 15 tys. zł. Inny przykład złego lokatora w tekście pochodzi od pani Wioletty, która 5 lat temu wynajęła mieszkanie w Legionowie. Około 40-letni mężczyzna „Nigdy nie miał problemów z płatnościami. Pieniądze przysyłał regularnie”. Pod koniec ubiegłego roku przelewy przestały docierać, a próby kontaktu były bezskuteczne. Wreszcie właścicielka weszła do mieszkania, a tam zastała wyrwane drzwi w łazience i pokoju gościnnym, zepsutą toaletę i brudny od fekaliów brodzik. Mężczyzna ukradł też kanapę.

Takich historii jest więcej, ale zwykle zarzutami są: brak higieny, zniszczone meble, podłogi, sprzęty AGD, brak płatności, kradzieże i ucieczki z mieszkania.

#5. Czerwona kartka za szydzenie z przeciwnika

W piłce nożnej jest kilka przypadków, kiedy piłkarz może zostać ukarany kartką po tym, jak zdobędzie gola. Najprościej zdejmując koszulkę, ale są też inne zasady i tutaj podlegają one ocenie arbitra spotkania. W rozegranym niedawno spotkaniu Iraku z Jordanią, podczas Pucharu Azji, doszło do wymiany ciosów pomiędzy drużynami, i tak wynik zmieniał się w ten sposób:

• Irak 0:1 Jordania
• Irak 1:1 Jordania
• Irak 2:1 Jordania
• Irak 2:2 Jordania
• Irak 2:3 Jordania

Ale najgłośniej mówi się o sytuacji z 76 minuty, kiedy wynik był 1:1 i gola na 2:1 dla Iraku zdobył napastnik Aymen Hussein. W wyniku tego, jak się cieszył otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. W tym czasie Jordania zdobył dwa gole i awansował do kolejnej rundy. Co było nie tak z „cieszynką”, która wyrzuciła zdobywcę bramki z boiska? Zawodnik usiadł na trawie i zaczął symulować jedzenie rękoma, co miało być szydzeniem z drużyny przeciwnej.

https://www.youtube.com/watch?v=gb-9na3k8eQ
Warto zwrócić uwagę, że podobną celebrację zawodnicy z Iraku wykonali po pierwszym golu. Wtedy sędzia nie miał obiekcji.

W poprzednim odcinku: Wydało się, że PiS-owski prokurator trzyma akta spraw w garażu, bo... jego kierowca się poskarżył