Każdy z nas popełnia jakieś błędy, a ile z wymienionych Ty popełniasz? Przekonaj się!
Dzisiaj:
- Sousa zrezygnował z bycia trenerem reprezentacji Polski, bo miał dość wszechobecnej wódy
- Facet myślał, że morsuje na Babiej Górze, a tak naprawdę doznawał hipotermii i licznych odmrożeń
- Marianna Schreiber najpierw krytykowała freak fighty, a teraz sama bierze w nich udział
- ZARA zmieszana z błotem za swoją kampanię, która za mocno przypominała zniszczoną Strefę Gazy
Patrząc na decyzje amerykańskiego rządu, można by czasem odnieść wrażenie, że oni się tam nie pier**lą... Okazuje się jednak, że wręcz przeciwnie. I to w sali przesłuchań Senatu. W sieci pojawiło się nagranie, na którym pracownik Senatu robi to z nieznanym mężczyzną... i to bez zabezpieczenia.
Redakcja portalu Daily Caller otrzymała w ubiegły piątek nagranie, które wywołało ogromny skandal w USA. Na nagraniu ponoć widać mężczyznę, który robi to od tyłu z drugim mężczyzną, filmującym całą scenę swoim telefonem. I pewnie nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że robią to w pokoju przesłuchań Senatu Kongresu Stanów Zjednoczonych.
Źródło zidentyfikowało pokój dla Daily Caller jako pokój senacki Hart 216 – pokój sądownictwa. The Caller zamazał jego twarz, ponieważ jego tożsamość nie została potwierdzona – twierdzi główny korespondent Daily Caller, Henry Rodgers, który dodał – Wygląda na to, że jest to seks bez zabezpieczenia.
W zasadzie nie do końca wiem, co ma wnosić fakt, iż jest to stosunek bez zabezpieczenia, ale dobrze wiedzieć...
I chociaż stwierdzono, iż nie można potwierdzić tożsamości mężczyzny widocznego na nagraniu, to Rodgers podał dalej kilka wpisów, w treści których zawarto informacje, iż mężczyzną widocznym na filmie jest Aidan Maese-Czeropski, pracownik senatora Bena Cardina.
Czeropski niemal natychmiast wydał oświadczenie, które opublikował na swoim LinkedInie:
To był dla mnie trudny czas, ponieważ zostałem zaatakowany za to, jaką mam orientację, by realizować program polityczny. Chociaż niektóre z moich działań w przeszłości świadczyły o złym osądzie, kocham swoją pracę i nigdy nie lekceważyłbym mojego miejsca pracy. Wszelkie próby innego scharakteryzowania moich działań są sfabrykowane i sprawdzę, jakie w tej chwili opcje dalszego działania na drodze prawnej są mi dostępne.
To jednak niejedyne przewinienie, jakie udało się przypisać Czeropskiemu. To bowiem on został zidentyfikowany jako człowiek, który do Maxa Millera, kongresmena żydowskiego pochodzenia, krzyczał: „Wolna Palestyna!”.
Biuro senatora Cardina wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że Czeropski już u nich nie pracuje.
Policja i odpowiednie służby odmówiły komentarza w sprawie i stwierdziły, iż nie mogą wyjawić, kto ich zdaniem znajduje się na nagraniu. W mediach społecznościowych podawane są jednak informacje potwierdzające, iż jednym z bohaterów nagrania jest wymieniony powyżej były już pracownik senatora Bena Cardina, Aidan Maese-Czeropski.
A jeśli chcecie obejrzeć sobie fragment nagrania, to zapraszam do linku źródłowego.
Internauci szybko zareagowali w dość prześmiewczy sposób na całą tę sytuację. Jedni twierdzili, że też chcą się tam r*chać, a inni z kolei, że patrząc na decyzje podejmowane przez rząd USA, to stosunek dwóch mężczyzn jest bardzo nisko na liście obrzydliwości, jakie się tam wyczyniają.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą