Szukaj Pokaż menu

Fotografie w stylu: Co tu się odwaliło? – Kibelek z pasami

27 928  
138   49  
Pamiętacie najczęstsze słowa przed odwaleniem jakiejś głupoty? Brzmią one: „Potrzymaj mi piwo”. Tylko nie wiem, ile piw wcześniej, zanim te słowa padły, zostało wypitych...

Czy wilki nas zagryzą? Co zrobić, jak spotkamy wilka w lesie?

78 331  
244   49  
Krótka (jeśli skończysz czytać już na początku) historia w siedmiu kliknięciach migawki.

7 rzeczy, które warto wiedzieć o Furbym – słynnej zabawce z końca lat 90.

21 967  
70   8  
Furby – elektroniczna zabawka, futrzasty pluszak „potrafiący” mówić. Dla wielu – zwłaszcza tych dorastających na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych – to wręcz jeden z symboli dzieciństwa.

#1. Hit świąt ’98

2049548ad44e4c01.jpg

Tiger Electronics oraz jego nowy właściciel, znana na całym świecie firma Hasbro, mieli wobec Furby’ego ściśle określone plany. Zabawka miała zawładnąć wyobraźnią dzieci, a co za tym idzie, portfelami ich rodziców. I tak też się stało, a interaktywny futrzak okazał się najbardziej pożądanym prezentem pod choinkę. Tyle że nie wszyscy podzielali Furby-entuzjazm.
content.time.com

#2. Szlaban wagi państwowej

20495559e4319412.jpg

Furby przypadł do gustu nie tylko dzieciom, ale też ich rodzicom. Ten ostatni fakt niekoniecznie spodobał się natomiast rodziców szefom – przynajmniej w amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa. Niewinna skądinąd zabawka otrzymała całkowity zakaz wstępu do siedziby agencji w Maryland. Podyktowane to było względami bezpieczeństwa. Obawiano się, że Furby nagra, a potem sprzeda dalej coś, czego nie powinien.
faa.gov

#3. Ostrożności nigdy za wiele

20495507874b6d03.jpg

Trudno dziwić się NSA, że nie życzyła sobie w swojej siedzibie niekontrolowanych „urządzeń szpiegowskich”, bo takie właśnie wykorzystanie Furby’ego przyszło na myśl niejednemu. Okazało się jednak, że elektronika zabawki została całkiem solidnie zabezpieczona. Nie chodziło natomiast o zadowolenie amerykańskich agentów, a o uniknięcie losu innej z zabawek, którą zdecydowanie zbyt łatwo można było przeprogramować, by zaczęła kląć jak marynarz.
wired.com

#4. Proste rozwiązania skomplikowanych problemów

20495511644d0064.jpg

Z tym, że duzi chłopcy nie będą Furbym zachwyceni, producenci pogodzili się dość wcześnie. Kwestia zadowolenia młodszego grona była znacznie ważniejsza. Obawiano się m.in. że zabawka będzie zbyt dziewczęca, a chłopcy nie będą chcieli się nią bawić. Rozwiązanie okazało się wręcz zatrważająco proste. Wystarczyło wyposażyć futrzaka w dwie dodatkowe funkcje… okazjonalnego bekania i puszczania bąków. Chłopcy byli zachwyceni.
furbymanual.com

#5. Nowe generacje, stare obawy

20495526772a7105.jpg

Choć osoby zafascynowane pierwszymi Furbymi zdążyły już dawno dorosnąć i przestać interesować się tego rodzaju zabawkami, to nie znaczy bynajmniej, że światowa kariera sympatycznego futrzaka się skończyła. Wręcz przeciwnie. Powstały kolejne generacje coraz bardziej zaawansowanego technologicznie Furby’ego, a ostatnia – jak dotąd – z nich trafiła na rynek w 2023 roku. Nie zabrakło kontrowersji, bo łączące się z internetem Furby zyskało pełno nowych możliwości „szpiegowskich”.
mashable.com

#6. Cena rośnie

2049553754b158f6.jpg

Jeżeli komuś zalega gdzieś na strychu dawno zapomniana zabawka, warto ją odszukać i dobrze się jej przyjrzeć. Nawet zupełnie zwyczajne egzemplarze z oryginalnej serii znajdują swoich nabywców, ale jeszcze więcej kosztują zabawki w jakiś sposób wybrakowane, np. takie, na których znalazła się błędnie wydrukowana etykieta. Kolekcjonerskie tym samym modele, zmieniając właściciela, potrafią kosztować nawet kilkaset dolarów. Przy okazji nie zaszkodzi również rzucić okiem na inne eksponaty. Stare zabawki naprawdę się cenią.
complex.com

#7. Dla każdego Furby’ego jego

2049554d4ffbe697.jpg

Raz kupiona zabawka i po krzyku? Nic z tych rzeczy – a dyrektorzy Hasbro nie urodzili się wczoraj. Dlatego do sprzedaży trafiło mnóstwo różnych odmian Furby’ego, różnego rodzaju edycji limitowanych, odmian specjalnych, mniejszych lub większych gratek dla zbieraczy, a wszystko po to, by skłonić nieszczęsnych rodziców do zakupu więcej niż jednej sztuki. A dzisiaj? Dzisiaj najmniejsze Furby, idealne np. by przyczepić je jako zawieszka do plecaka, można kupić już za równowartość dziesięciu dolarów.
toyworldmag.co.uk
70
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Czy wilki nas zagryzą? Co zrobić, jak spotkamy wilka w lesie?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu 7 najdziwniejszych rzeczy, jakie rzekomo znajdują się w archiwach Watykanu
Przejdź do artykułu Seryjni mordercy zatrzymani w ostatnich latach
Przejdź do artykułu 10 zwariowanych i szokujących faktów, które musisz wiedzieć o Arabii Saudyjskiej
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu Najlepsze zdjęcia przyrody wyłonione w konkursie 2023 International Photography Awards
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą