Najmocniejsze cytaty – Kolejny odlot Macierewicza

#1. Wojna na wpisy: Boniek vs. Czarnek

Całą wymianę „uprzejmości” pomiędzy panami zapoczątkował były piłkarz i trener Zbigniew Boniek, który pod filmikiem z Bronisławem Wildsteinem zapytał się: „Kto to jest ten gość?”. Te słowa nie spodobały się ministrowi Przemysławowi Czarnkowi, który odpisał:

A nie mówiłem, że całe pokolenia Polaków pozbawione były wiedzy o historii najnowszej? Dlatego HiT (podręcznik „Historia i Teraźniejszość” – red.) jest konieczny w szkołach. A Panu Bońkowi przekazuję przez PZPN podręcznik do HiT. Warto poczytać Panie Zbigniewie.

Boniek potrzebował godzinę i wymyślił ripostę, dodając cytat:

Dziękuję i posłużę się Julianem Tuwimem, zna pan? Ukłony i prześle wiersze. "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię je**ł, bo to mezalians byłby dla psa.

Minęło trochę czasu i przyszła odpowiedź, zdjęcie Bońka w towarzystwie Jaruzelskiego z dopiskiem:

Spokojnie. Bez nerwów. Każdy ma swoich znajomych... W każdym razie książka już w drodze. Zawsze jest czas na naukę.

Kolejny wpis byłego piłkarza dotyczył wagi ministra:

Pan Przemysław Czarnek wypominał mi wczoraj mój wiek. A ja mu życzę, żeby dożył moich lat (musi się za siebie wziąć, bo widzę otyłość galopującą) i był w takiej kondycji jak ja teraz. Miłego weekendu.

Aż tu nagle do akcji wkroczył Jacek Sasin! I napisał krótko:

Niech pan się odczepi od ludzi o bardziej opływowych kształtach.

#2. Tyskie chce rozdać 5 mln posiłków, ale nie każdy to lubi

Na profilu instagramowym piwa Tyskie pojawiły się grafiki informujące o tym, że marka wspólnie z Bankami Żywności chce w okresie świątecznym rozdać 5 milionów posiłków potrzebującym. Do kampanii wykorzystano Joannę Koroniewską i Maciej Dowbora. No i zrobiła się „gównoburza”, a w komentarzach ludzie piszą:

– Jesteście obrzydliwi. Łączyć alkohol ze świętami i spłaszczać jego niszczycielskie skutki? Jakiekolwiek reklamy tej trucizny powinny być zakazane. A jeżeli już, to ostatnim powinno być łączenie alkoholu z tego typu świętami. Pewnie wiecie, ile rodzin cierpi, w których króluje alkoholizm, ale oczywiście macie to gdzieś…
– Należą się gratulacje i dyplom za brak wyczucia dla agencji, która to wymyśliła. Akcja szczytna, ale sponsor do niej jakoś niedopasowany.
– Piękny przykład altruizmu, zaiste. Tacy jesteście wspaniałomyślni, aż brak słów. Szkoda tylko, że całe polskie społeczeństwo ponosi idące w setki milionów złotych koszty alkoholizmu, który jest plagą w Polsce. Dzieciaki w Polsce mają prawo do spokojnych świąt bez pijanych rodziców. Ale nie, bez dziewięciopaka(!) Tyskiego święta się nie udadzą.

Są też wpisy, które bronią pomysłu, bo cel szczytny, a Joanna Koroniewska do akcji odniosła się tak:

Zacznijmy od tego, że jest to gigantyczna kampania społeczna, mająca wspierać Banki Żywności. 5 mln posiłków dla potrzebujących! I tylko dlatego wzięliśmy w niej udział. Dla nas aspekt pomocowy był kluczowy w podjęciu decyzji. Mamy jednak wrażenie, że chyba niektórzy nie zdają sobie sprawy, że na taki cel trzeba wydać gigantyczne środki. Tak to działa. Bez dużych marek takie akcje po prostu nie miałyby miejsca i wiele bardzo przydatnych inicjatyw na świecie by nigdy nie miało miejsca.

A co wy o tym sądzicie?

#3. Ukraiński muzyk wulgarnie o języku polskim

Kirył Bledny, wokalista Poshlaya Molly, nie należy w naszym kraju do grona ludzi znanych czy rozpoznawalnych. Ba! Pewnie 99% z was nie ma pojęcia, kim on w ogóle jest. Czytając informacje o nim w internecie, ludzie zwracają uwagę na fakt, że w Ukrainie jest uznawany bardziej za agenta Putina niż patriotę. Podobnie jak cały zespół, który miał w Polsce zaplanowanych kilka koncertów.
Dziennikarz Bartłomiej Wypartowicz zwrócił ostatnio uwagę na nagranie, które na Instagram wrzucił Bledny, gdzie postanowił on wyrazić swoje zdanie na temat języka polskiego:

Wiecie co mnie wku***a w Polsce? Wku***a mnie polski język. Ja w ogóle nie rozumiem, po co rozmawiać w tym pie*****m języku, skoro istnieje język rosyjski. […] Istnieje przecież imperium rosyjskie, więc po prostu do niego wróćcie i zacznijcie mówić normalnym językiem, polscy debile.

Po tych słowach padły przeprosiny i mowa o żarcie, ale koncerty w Polsce i tak odwołano. Trwa jeszcze akcja, żeby zablokować występy zespołu za naszą zachodnią granicą.

#4. Kolejny odlot Macierewicza

Wybory za nami, nic już się nie zmieni. Czeka nas jeszcze parę tygodni zabawy z utworzeniem rządu, który zostanie zaakceptowany. Są jednak w PiS politycy, którzy nie mogą przeboleć zwycięskiej porażki. Tutaj regularnie wybija się Antoni Macierewicz, człowiek, według którego promowanie Misiewicza i Jannigera miało sens… Teraz były szef MON zabrał głos w sprawie przyszłości Polski i tego, jak jego zdaniem będzie ona wyglądać, a wg niego nie jest dobrze:

Tusk i komuniści z Lewicy mogą różnić się w niektórych kwestiach, ale w jednej są zgodni. Tą kwestią jest likwidacja państwa polskiego i powołanie centralnie sterowanej struktury europejskiej w formie totalnego państwa. W dłuższej perspektywie w sojuszu ze zbrodniarzami z Rosji.

#5. Był pierwszy czwartek miesiąca, był i Glapiński show

To pierwsze wystąpienie szefa NBP od czasu wyborów i jak zwykle było śmiesznie, ale też poważnie. Przede wszystkim dostało się ekonomistom, którzy wyśmiewali jego słowa o tym, jaka będzie inflacja w najbliższych miesiącach:

Czekam na przeprosiny albo wytłumaczenia wybitnych ekspertów, którzy się tak pomylili. Niech zrezygnują z tytułów eksperckich lub niech media z nich zrezygnują.

Dalej dostaliśmy od prezesa wypowiedź o tym, że nadanie praw wyborczych kobietom niewiele dało, bo kobiety głosują w większości tak jak ich mężowie. Mamy też wypowiedź w stylu tej z punktu wyżej:

Nie można krytykować banku centralnego, bo wtedy przestajemy być narodem, szykujemy się do rozbiorów.

Ale dodał tam także to, o czym mowa w punkcie trzecim, że „nie wolno atakować języka polskiego”. Było też trochę wyjaśniania filmów i satyry:

Wśród młodych ludzi stwierdzono badaniami, że jakiś kod kulturowy się stworzył z filmów Barei. Tylko że problem jest w tym, co ze studentami przerabiałem wielokrotnie, że oni filmy Barei odbierają bezpośrednio. Wiedzą, że filmy Barei wyśmiewały PRL-owską rzeczywistość, ale to była satyra. Nie sprzedawano mięsa w kioskach z Ruchem i my to łatwiej odbieramy. A młodzi ludzie nie.

https://www.youtube.com/live/6fNn5y3f48E?si=YR7kNE...

W poprzednim odcinku: Sławomir Mentzen o nowym rządzie: nie będzie taki zły, bo nie będzie w stanie wiele zrobić