Kiedy nie do końca ogarniasz, że tatuaż zostaje z tobą na zawsze i na pierwszy tatuaż robisz sobie coś dziwnego, pozostaje tylko jedna droga ratunku. Trzeba znaleźć prawdziwego artystę w swoim fachu, który będzie potrafił naprawić spaprane „dzieło” poprzednika. Na szczęście tacy ludzie istnieją i dobrze sobie z takimi maszkarami radzą.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą