Coraz więcej gwiazd Hollywood żali się na tantiemy – Filmoteka Joe Monstera

#1. „Barbie” wjeżdża na ekran różowym samochodem

Dziś polska premiera „Barbie”. Obraz zbiera jak dotąd niezłe recenzje krytyków i jest firmowany jako taki, który będzie zrozumiały zarówno dla nastolatków, jak i dorosłych. Ma pokazać zderzenie różowej, cukierkowej rzeczywistości z brutalnym światem i damsko-męskimi podziałami. Będzie trochę humoru, ale też trochę poważnie, np. o feminizmie.


„Barbie” oczywiście jest skazana na stanie się hitem, bo zagrali w niej Margot Robbie i Ryan Gosling, którzy zapewne nie musieliby się nawet wysilać, żeby powstał z tego przebój. Ale z ich pierwszych not wynika, że zagrali świetnie. Nieoficjalnie mówi się nawet, że Gosling dostanie za tę rolę kolejną nominację do Oscara.

#2. „Oppenheimer” też ma dziś premierę

https://www.youtube.com/watch?v=bK6ldnjE3Y0

Od dziś w polskich kinach można także oglądać „Oppenheimera” i tu już nikt nie ma wątpliwości, że jeśli z tego Oscarów nie będzie, to na Hollywood spadnie deszcz atomówek i pijany Jewgienij Prigożyn, który zwyzywa całą świętą akademię filmową i zajuma jej ostatnią flaszkę wódki.

Reżyseria Christopher Nolan, a w obsadzie m.in. Cillian Murphy, Emily Blunt, Matt Damon, Robert Downey Jr. i Jason Clarke. Czy coś może pójść nie tak?

Jedyne, za co jak dotąd twórcy zbierają bęcki, to czas trwania tego obrazu, ponieważ wynosi on blisko trzy godziny. Być może jest to jednak film roku, więc można zakładać, że wielu widzów bez problemu wytrwa tyle czasu w kinie.

#3. Coraz więcej gwiazd Hollywood żali się na tantiemy

Aktorzy dołączyli do trwającego od maja strajku scenarzystów w USA. Chodzi głównie o pieniądze, w tym tantiemy z wyświetleń ich dzieł na platformach streamingowych. Aktorzy obawiają się poza tym, że producenci przywłaszczą sobie ich wizerunek i przy pomocy sztucznej inteligencji będą go wykorzystywali w kolejnych filmach, już bez ich udziału.

Obrywa się m.in. Netflixowi oraz Disneyowi. Spekuluje się już, że cała akcja może opóźnić lub nawet trwale wstrzymać powstanie wielu produkcji. Trudno jednak mówić, że cały świat popiera ten strajk, ponieważ jego uczestnikom wytyka się, że i tak zarabiają spore sumy.

Zresztą w Polsce powstał już nawet plan, by wysłać tam Mateusza Morawieckiego, który im wytłumaczy, że mają „za***ć za miskę ryżu”, ale pomysłodawcy uznali, że to zbyt ryzykowne, ponieważ od razu obsadziłby wszystkie wytwórnie swoimi ludźmi.

Demonstrujących poparł jednak m.in. David Duchovny znany z „Archiwum X”, który na swoim transparencie narysował UFO i wiele mówiący napis, który można przetłumaczyć „Tantiemy gdzieś tam są”.

#4. Jest data premiery „Daryla Dixona”

https://www.youtube.com/watch?v=yMHQz4blhfU

Spalone samochody, powybijane szyby w domach, ograbione sklepy, chaos i snujące się na horyzoncie dziwne postacie, których intencji nie możemy być pewni... Wszyscy wiemy, jak wygląda Francja po ostatnich protestach. Ale okazuje się, że tak samo będzie wyglądał świat, do którego przeniesie nas serial „The Walking Dead: Daryl Dixon”. Zmagania głównego bohatera będziemy mogli oglądać już od 10 września.

Uniwersum „The Walking Dead” zostało przeniesione na trzy oddzielne seriale i ten, jako jedyny, jest kręcony w Europie. Wciąż nie do końca jest jasne, w jaki sposób Daryl się tam znajdzie i co będzie tam robił (oczywiście poza zabijaniem zombie), ale na pewno zwiedzi postapokaliptyczny Paryż i zobaczy wieżę Eiffla.

#5. Oficjalny zwiastun „Twórcy”

Disney wypuścił do sieci pierwszy autoryzowany zwiastun „Twórcy”. Choć w Polsce mało się jeszcze o nim mówi, zapowiada się kawał niezłego kina science fiction. Za reżyserię wziął się Gareth Edwards, czyli twórca (nomen omen) takich hitów, jak „Łotr 1” czy „Godzilla”. Kina mają zacząć puszczać film już pod koniec września. Wątkiem przewodnim będzie wojna ludzkości ze sztuczną inteligencją.

https://www.youtube.com/watch?v=C3_k_ElPOG4
Wśród odtwórców głównych ról m.in. John David Washington („Tenet” i „Czarne bractwo. BlacKkKlansman”) oraz Ralph Ineson („Harry Potter”, „Gra o tron”).

W zwiastunie możemy zobaczyć, że jedną z głównych postaci będzie android wyglądający jak ludzkie dziecko. Ma dużą dziurę w głowie, dosłownie pustkę od ucha do ucha, a mimo to funkcjonuje normalnie, tylko czasem zakrywa ten otwór czapką. To niewątpliwie wyraźny polski akcent, bo nie można mieć wątpliwości, że filmowcy wzorowali tę postać na niektórych polskich parlamentarzystach.

W poprzednim odcinku: Christopher Nolan zapewnia, że w filmie „Oppenheimer” nie użyto żadnych efektów CGI