Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jakie są szanse, że nie znaliście co najmniej połowy z tych ciekawostek? Nie mam pojęcia

53 150  
256   47  
Prawdopodobieństwo ma to do siebie, że na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo intuicyjne. Równie szybko okazuje się, że nic bardziej mylnego.

#1. Pod latarnią jest jednak (!) najjaśniej



Gdzie zaparkować, żeby nie musieć martwić się o nocną kradzież czy włamanie do samochodu? W jasnym, dobrze oświetlonym miejscu – tak kazałaby logika. Analiza statystyk angielskiej policji dowodzi jednak, że jest zupełnie inaczej. To właśnie tam, gdzie jest dużo światła, zdarza się najwięcej przestępstw. Mało tego, w miejscach, w których czasowo wyłączono oświetlenie, odsetek nocnych przestępstw spadł. Badacze tłumaczą to tym, że złodzieje nie lubią używać latarek, które automatycznie wzbudzają podejrzenia. Jeśli więc gdzieś parkować, to najwyraźniej z dala od latarni. I nie tylko ze względu na uprzejmość gołębi.

#2. Złośliwość rzeczy nieprawdopodobnych



Powiedzmy sobie najzupełniej szczerze – gdyby organizowanie loterii nie opłacało się organizatorom, nikt nie zawracałby sobie tym głowy. A ponieważ różnego rodzaju loterie organizowane są niemal na całym świecie, to ewidentny znak, że się opłaca. Najczęściej jednak nie uczestnikom, choć bywają wyjątki. Całkiem ciekawy zdarzył się w Stanach Zjednoczonych i dotyczył loterii Powerball. Do 2015 roku szanse na główną wygraną wynosiły tam 1 do 175 milionów. Zmieniono więc reguły, dodatkowo obniżając prawdopodobieństwo – do 1 do 292 milionów. Zaledwie rok później padła pierwsza w historii wygrana przekraczająca miliard dolarów.

#3. Cierpliwość popłaca (łut szczęścia również)



Na zakładach można się nieźle przejechać... np. kiedy cały kupon już ma „wejść”, a tu wytypowana drużyna w ostatniej minucie doliczonego czasu traci bramkę i cała wygrana idzie się... wiadomo co. Czasem można jednak uniknąć złośliwości losu – jak pewien robotnik z Walii, który w 1989 r. postawił trzydzieści funtów na to, że do 2001 roku: Cliff Richard otrzyma Order Imperium, U2 dalej będzie grało, BBC wciąż będzie nadawało Eastenders, a Sąsiedzi i Home Away pozostaną w telewizji. Szanse na spełnienie „najbardziej nieprawdopodobnego” z warunków wynosiły 1 do 8. Grunt jednak, że wszystko ostatecznie poszło zgodnie z planem – a szczęśliwy zwycięzca z początkiem nowego millenium zainkasował przyjemne 194,4 tys. funtów.

#4. Ryba, którą fascynowały przyrodzenia



Jedną z ciekawszych – a przy okazji mocniej oddziałujących na wyobraźnię – opowieści jest ta o sympatycznej, aczkolwiek nieco kolczastej rybce znanej jako wandelia bądź kandyra. Występuje rzeczona w Amazonce i Orinoko i... doskonale sprawdza się w stresowaniu lokalnych mieszkańców. Powtarzają oni, że kandyra jest w stanie wtargnąć (!) do cewki moczowej sikającego w wodzie człowieka i podążyć „pod prąd”, a gdy to już się stanie, to nie ma przebacz. Na szczęście... to się nie stanie. Dotychczasowe przypadki były nie tylko sporadyczne, ale też tak słabo udokumentowane, że trudno traktować je poważnie. Jeden z badaczy posunął się nawet do stwierdzenia, że „szanse [na to, że kandyra utknie w cewce moczowej człowieka] są równie duże jak na to, że zostanie się zjedzonym przez rekina i trafionym przez piorun – jednocześnie”.

#5. Reductio ad Hitlerum



Prawo Godwina głosi, że im dłużej trwa dyskusja w internecie, tym większe jest (dąży do 1) prawdopodobieństwo wystąpienia porównania do Hitlera czy nazizmu. Jakkolwiek humorystyczna, reguła ta jest dość znana – i wydaje się całkiem uzasadniona. A przynajmniej taka się wydawała, bo zaledwie po nieco trzydziestu latach od sformułowania tego prawa znalazła się grupa osób – z Polakami na czele – która postanowiła sprawdzić, ile w tym prawdy. W tym celu przeanalizowano aż 199 milionów wypowiedzi z serwisu Reddit – w którym nawiązania tego rodzaju raczej nikogo by nie zdziwiły. Wnioski okazały się jednak przeciwne, a prawo Godwina nie znalazło potwierdzenia w praktyce.

#6. Za późno na zmiany



Nigdy nie jest za późno na spróbowanie czegoś nowego? Teoretycznie tak, w praktyce natomiast prawdopodobieństwo bardzo wyraźnie maleje – do tego stopnia, że już dawno temu postanowiono je zbadać. Pokusił się o to jeden z profesorów Uniwersytetu Stanforda zdumiony nietypowym gustem muzycznym swojego asystenta. Okazało się, że w życiu każdego człowieka następuje moment przełomowy. W przypadku spróbowania sushi – jeżeli ktoś nie zrobi tego przed ukończeniem 39. roku życia, to na 95% nie zrobi tego już nigdy. W przypadku słuchania nowych gatunków muzyki „wiek graniczny” wynosi 35 lat, a w przypadku piercingu zaledwie 23 lata. Innymi słowy, spieszmy się próbować nowych rzeczy – tak szybko nam się odechce.

#7. Kiedy koniec?



Nic nie może wiecznie trwać... ale i nic nie powinno – a już zwłaszcza życie. Po trzydziestce wstaje się z łóżka wystarczająco ciężko. Ale do rzeczy, czyli do prawdopodobieństwa oraz ciekawych statystyk. Wynika z nich, że największe szanse na śmierć człowiek ma... w ciągu pierwszego roku od urodzenia. Wynoszą 0,58% i maleją „aż” do dziesiątego roku życia, po czym zaczynają rosnąć, tyle że w dość wolnym tempie. Do punktu wyjścia docierają dopiero w okolicy pięćdziesiątych urodzin. Potem – wiadomo – jest już tylko gorzej i z każdym kolejnym rokiem szanse na zejście z planszy w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy wzrastają znacznie szybciej. Co z tego wynika? Chyba tylko to, że jeśli szaleć, to... przed ukończeniem dychy.
3

Oglądany: 53150x | Komentarzy: 47 | Okejek: 256 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało