Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Smutna historia pierwszego pływającego hotelu, który prześladował pech

16 906  
104   7  
U wybrzeży Korei Północnej, zaledwie 20 minut jazdy od granicy Korei Północnej i Korei Południowej, zakotwiczony jest opuszczony pływający hotel Haegumgang. Okna tego niezwykłego kurortu są ciemne, a jego przyszłość chyba już została przesądzona. Kiedyś ten wyjątkowy pływający kompleks zachwycał turystów z całego świata. Dlaczego ten oryginalny hotel jest dziś zapomniany przez wszystkich?
Kliknij i zobacz więcej!

Pływający hotel powitał pierwszych gości w 1988 roku. Nazywał się Four Seasons Barrier Reef Resort i był zakotwiczony przy John Brewer's Reef, u wybrzeży australijskiego stanu Queensland. Właściciel hotelu, Doug Tarca, zawodowy nurek i przedsiębiorca, urodził się i wychował w Queensland. Uwielbiał Wielką Rafę Koralową i doskonale zdawał sobie sprawę z jej potencjału turystycznego.

Kliknij i zobacz więcej!

W 1983 roku Tarca założył Reef Link, firmę zajmującą się nurkowaniem na rafach. Wkrótce biznesmen zdał sobie sprawę, że dla klientów znacznie bardziej opłacalne i wygodniejsze jest nie docieranie do miejsca nurkowania łodzią lub hydroplanem, ale mieszkanie w pobliżu. Dzięki temu klienci Reef Link mogliby dłużej cieszyć się pięknem rafy koralowej, a także nurkować nocą.

Początkowo Doug Tarca zamierzał kupić wycofane z eksploatacji statki wycieczkowe i zakotwiczyć je na rafie Johna Brewera, ale potem zdecydował inaczej. W jego głowie narodził się pomysł pierwszego na świecie pływającego hotelu, oferującego gościom maksimum udogodnień i bogatą ofertę rozrywek. Bardzo szybko znaleźli się inwestorzy i w 1986 roku w stoczni Bethlehem Steel w Singapurze rozpoczęto budowę statku-hotelu.

Cudowny hotel

Przyjemność nie była tania. Szacunkowy koszt projektu wyniósł 45 milionów dolarów (obecnie 100 milionów dolarów). Gra była warta świeczki – zainteresowanie nietypowym obiektem turystycznym zaczęło pojawiać się już w trakcie jego budowy. Na początku 1988 roku statek dokujący odholował hotel do wybrzeży Queensland i zaczęto przygotowywać obiekt do otwarcia.

Kliknij i zobacz więcej!

Był to niesamowity budynek, wyprzedzający swoje czasy. Hotel był trzymany w miejscu przez siedem kotwic, ustawionych tak, aby nie zakłócać ekosystemu rafy. System kanalizacyjny został zamknięty – ścieki nie były odprowadzane do oceanu, ale zbierane w zbiornikach. Wraz ze stałymi odpadami były wywożone na stały ląd i tam utylizowane.

Pięciogwiazdkowy hotel ze 176 pokojami mógł pomieścić 350 gości. Do ich dyspozycji były dwie restauracje, klub nocny, biblioteka, laboratorium naukowe, sklepy, wypożyczalnia sprzętu do nurkowania i kort tenisowy. Hotel posiadał również własną łódź podwodną „Żółta łódź podwodna” do podwodnych wycieczek.

Kliknij i zobacz więcej!

Uroczyste otwarcie Four Seasons Barrier Reef Resort odbyło się 9 marca 1988 roku. Nie trzeba dodawać, że do tego czasu wszystkie pokoje były zarezerwowane. Ci, którzy chcieli odpocząć na Brewer's Reef, ustawiali się w kolejce nawet na kilka tygodni do przodu. Wydawało się, że pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, a biznes będzie opłacalny. Ale szybko stało się jasne, że goście nie byli zbyt zadowoleni z wakacji.

Koniec biznesu Douga Tarcy

Wkrótce po otwarciu zaczęły pojawiać się problemy, których Tarca i jego towarzysze nie przewidzieli. Pierwszym z nich była lokalizacja Four Seasons Barrier Reef Resort. Pływający hotel znajdował się w rajskim zakątku, ale dotarcie tam nie było łatwe. Goście musieli przez dwie godziny płynąć po falach szybkim katamaranem lub lecieć helikopterem, płacąc po 350 dolarów za każde z nich.

Kliknij i zobacz więcej!

Podczas złej pogody hotel był odcięty od świata, ponieważ nie kursował wówczas ani helikopter, ani katamaran. Jednocześnie nawet niewielka burza powodowała poważny dyskomfort dla gości kompleksu. Pływający hotel mocno kołysał się na falach, a wielu turystów cierpiało na chorobę morską. Bujanie było najsilniej odczuwalne na najwyższym piętrze, dlatego umieszczono tam personel, który również nie był z tego zadowolony.

Wkrótce gdzieś rozeszła się plotka, że zaledwie dwie mile od hotelu znajdował się skład amunicji z czasów II wojny światowej. Podobno znajdujące się w nim pociski i miny były tak zniszczone przez czas i wodę morską, że w każdej chwili wszystko mogło wylecieć w powietrze. Plotka poważnie wpłynęła na popularność obiektu i hotel zaczął pustoszeć.

Być może przemyślany marketing i zmiana podejścia do serwisu coś by zmieniła, ale nikt tego nie zrobił. W porównaniu z innymi nadmorskimi hotelami, pływający dom wypoczynkowy Tarcy oferował skromną gamę opcji rozrywkowych. Z samego nurkowania nie dało się wyżyć – turyści chcieli różnorodności.

Kliknij i zobacz więcej!

Okazało się więc, że w ciągu roku Four Seasons Barrier Reef Resort przestał zarabiać nawet na koszty utrzymania. Hotel był dużym obciążeniem dla inwestorów i nie wytrzymali oni długo. Pływający kompleks został sprzedany firmie z Wietnamu i wkrótce na zawsze opuścił rafę.

Okres azjatycki i zapomnienie

Hotel przemierzył ponad 5500 kilometrów i został zacumowany na rzece Sajgon. Nowi wietnamscy właściciele nie byli oryginalni i nazwali go Hotelem Saigon. Pływający hotel służył nowym właścicielom przez prawie 10 lat i cieszył się dużym zainteresowaniem turystów. Być może niepoślednią rolę odegrał fakt, że hotel stał nad brzegiem rzeki, a goście nie cierpieli z powodu choroby morskiej.

Kliknij i zobacz więcej!

Po kilku latach jednak popularność Saigon Hotelu spadała. Od razu jednak znalazł się na niego nabywca – pływający hotel chciały kupić władze Korei Północnej. W tym czasie w Korei Północnej aktywnie rozwijano obszar kurortu Geumgangsan i to tam był holowany zakup. Po pokonaniu kolejnych 4500 kilometrów hotel osiadł w malowniczej zatoce otoczonej górami.

Hotel został przekazany kierownictwu południowokoreańskiej firmy Hyundai Asan, która otrzymała prawo do rozwoju turystyki na terytorium swojego surowego północnego sąsiada. Nazwa hotelu została ponownie zmieniona i tym razem stał się znany jako Hotel Haegumgang. Ta inwestycja wniosła znaczący wkład w ocieplenie stosunków między KRLD a Koreą Południową. Turystyczny region Geumgangsan stał się miejscem, gdzie na chwilę zjednoczyły się koreańskie rodziny, które znalazły się po przeciwnych stronach granicy.

Hotel Haegumgang gościł ponad 2 miliony gości i z pewnością nadal by się rozwijał. Kres jego sukcesom położył tragiczny wypadek, który miał miejsce w 2008 roku. Wówczas to północnokoreański żołnierz zastrzelił gościa z Korei Południowej. 53-letnia kobieta przypadkowo opuściła strefę przeznaczoną dla turystów i wjechała w strefę przygraniczną. Po wybuchu międzynarodowego skandalu Hyundai Asan przestał sprzedawać wycieczki do Haegumgang, a hotel po raz trzeci opustoszał.

Kliknij i zobacz więcej!

Krążyły pogłoski, że do 2018 roku w hotelu odpoczywali przywódcy partyjni i wojskowi KRLD. Następnie Kim Dzong-un spotkał się z prezydentem Republiki Korei Moon Jae-inem i zgodził się na ponowne otwarcie obiektu.

W październiku 2019 roku poinformowano, że Kim Dzong-un odwiedził to miejsce i skrytykował obiekty. Mówił, że „są nie tylko bardzo zacofane pod względem architektury, ale wyglądają tak nędznie, ponieważ nie są odpowiednio utrzymywane. Budynki to po prostu miszmasz bez żadnego narodowego charakteru”. Następnie powiedział, że „nieprzyjemnie wyglądające obiekty” powinny zostać usunięte i odbudowane, aby „sprostały własnym odczuciom i gustom estetycznym [Korei Północnej]”.

W styczniu 2020 roku rząd Korei Północnej poinformował, że przebudowa kompleksu została przełożona z powodu pandemii koronawirusa. W marcu 2022 roku poinformowano, że rozpoczęto demontaż hotelu. W kwietniu 2022 roku Hyundai Asan i Ministerstwo Zjednoczenia Korei Południowej wypowiedziały się przeciwko jednostronnemu demontażowi hotelu przez Koreę Północną.
2

Oglądany: 16906x | Komentarzy: 7 | Okejek: 104 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało