Dzisiaj:
- Budka z lodami obok bramy do Auschwitz
- Problem z butelkami wody w Sejmie
- Policja zgubiła drona za 200 tys. zł
- Wspiął się na krzyż na Giewoncie
- Marcin Miller z Boysów lubi, jak mu współczują
Przyczepa gastronomiczna z lodami stanęła około 200-250 metrów od bramy głównej Auschwitz II-Birkenau, tuż obok skrzyżowania ulic Ofiar Faszyzmu i Męczeństwa Narodów. Sprawa zbulwersowała opinię publiczną i władze Muzeum Auschwitz. Rzecznik Bartosz Bartyzel w rozmowie z Polską Agencją Prasową określił to jako „przykład nie tylko estetycznego bezguścia, ale też braku szacunku dla znajdującego się nieopodal szczególnego historycznego miejsca”. Sprawę zbadało starostwo i ustalono, że jest to teren prywatny, ale musiała być wydana zgoda wojewody małopolskiego. Dagmara Kopijasz z Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau dodała, że:
W pobliżu historycznych miejsc znajduje się centrum obsługi turystów, gdzie zwiedzający mogą zjeść, napić się czy skorzystać z toalety, a tu ktoś obok stawia sobie budkę z lodami.
Co Wy sądzicie o sytuacji?
Zaczęło się od tego, że w sieci zaczął krążyć filmik z Szymonem Hołownią, który ma problemy z otworzeniem butelki wody. Próbował otworzyć dwie butelki na kilka sposobów, ale bez skutku. Dziwiło to, ponieważ nie jest on małym mężczyzną, ma 1,9 m wzrostu. Po drwinach z Hołoowni przyszła obrona ze strony innych posłów. Adrian Zandberg napisał: „(Naprawdę) mało znany fakt: butelki z wodą, które zamawia Sejm, mają zaskakująco często fabryczną wadę zakrętki. Trafiłem na podobną butelkę kilkadziesiąt razy w trakcie kadencji”. Katarzyna Lubnauer i Miłosz Motyka potwierdzają, że z butelkami jest problem, tak samo mówi reporter TVN 24 Maciej Warsinski, który oświadczył: „Doświadczenie, wiem, które brać do ręki”. Paulina Hennig-Kloska, koleżanka Hołowni, nie miała problemu i otworzyła pierwszą butelkę z brzegu.
W okolicach Makowa Mazowieckiego w piątek 5 maja policja z Białegostoku prowadziła działania operacyjne przy wykorzystaniu drona z Wydziału Techniki Operacyjnej z podlaskiej komendy wojewódzkiej. W pewnym momencie stracili kontrolę nad maszyną i rozpoczęto poszukiwania. Z informacji, do których dotarli dziennikarze RMF FM wynika, że odnalezienie zguby może być trudne, ponieważ okolice przelotów to lasy i bagna. Pod uwagę brane są dwie możliwości: awaria sprzętu lub przechwycenie go przez system do zwalczania dronów. Warto dodać, że wart 200 tys. złotych bezzałogowiec nie posiadał systemu lokalizacji.
6 maja w górach przewidywano załamanie pogody, mowa była nawet o burzach. Zgodnie z prognozami około godziny 13 nadeszły czarne chmury i zaczęło padać. Mimo to jeden z będących tam turystów stwierdził, że dobrym pomysłem będzie wspinaczka na stalowy krzyż, który znajduje się na szczycie Giewontu. Krzyż ma 15 metrów wysokości, a ten doszedł prawie do samego szczytu. Przypomnijmy, że w 2019 roku po nagłej burzy w wyniku uderzenia pioruna w krzyż zginęły 4 osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych, relację świadka tamtych wydarzeń przeczytacie w jednym artykułów na naszej stronie –
Giewont i tragedia, do której musiało dojść? Relacja człowieka, który uniknął burzy. O tym, że to nie pierwsza taka sytuacja pisaliśmy też już kiedyś
tutaj. Zdjęcia z sytuacji zobaczycie
tutaj.
W mediach społecznościowych należących do Marcina Millera z zespołu disco polo Boys pojawiły się dwa zdjęcia, które wywołały poruszenie wśród fanów. Oznaczone one są tylko lokalizacją – Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze, dopiskiem „serdeczne dzięki” i hasztagiem „#murawa_onkolog”. Pod fotkami pojawiły się wpisy życzące szybkiego powrotu do zdrowia. Jak się jednak okazało, muzykowi nic nie jest, a mediom zdradził:
Bardzo lubię, jak ludzie współczują. Wiem o tym, że wystarczy jedno zdjęcie i ludzie sami dopiszą całą historię, a ja lubię prowokować. Jedno zdjęcie wystarczy, żeby zrobić ruch. Dyrektor tej kliniki jest moim bardzo dobrym znajomym. Byłem z żoną u rodziny i odwiedziłem znajomego. Jestem zdrów jak ryba!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą