Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Mur, czyli Izrael w 2014 r.

24 577  
166   27  
Drut kolczasty. Jadąc przez Izrael, można zobaczyć kilometry drutu kolczastego. Fabryki, lotniska, posterunki, wszystko jest otoczone kolczastą siatką. Drut można zobaczyć wokół żydowskich osiedli na terytorium Palestyny czy na granicy z Jordanią lub Egiptem. To właśnie drut kolczasty i wysoki mur oddziela Autonomię Palestyńską od Izraela. Wejść do Palestyny jest łatwo, w murze jest przejście, wystarczy przekroczyć bramki a nikt nawet nie sprawdza dokumentów.
Mur od strony Izraela

To co nas wita na przejściu, to czerwona tablica informująca, że teren jest zamknięty dla obywateli Izraela, a wejście tu grozi śmiercią. Co innego spróbować wyjść. Jeżeli jest się Palestyńczykiem, trzeba posiadać specjalne pozwolenie, odczekać swoje w długiej kolejce. Pozwolenie dostać nie jest trudno, wielu mieszkańców Betlejem pracuje w Jerozolimie, jednak trzeba się liczyć z przeszukiwaniem czy przesłuchaniem. Cudzoziemcy mają trochę prościej, muszą jedynie okazać wizę, którą dostają przy wjeździe przez granicę. Nie są sprawdzani aż tak dokładnie.

Po arabskiej stronie muru w oczy rzucają się dwie rzeczy: graffiti i taksówkarze próbujący zaoferować podwózkę do centrum Betlejem w „specjalnej cenie”. Autonomia Palestyńska jest bardzo szeroka. Mimo że walutą są szekle, Palestyna ma swój parlament, rząd, prezydenta, policję, władze są wybierane demokratycznie, a swoją siedzibę mają w mieście Ramallah.

Graffiti na murze od strony Palestyny

Młodzi Palestyńczycy uczą się w palestyńskich szkołach, mają też swoje linie autobusowe, jeżdżące między palestyńskimi miastami. Te ustępstwa ze strony Izraela zostały wprowadzone przez lewicowego premiera Icchak Rabina po pierwszej intifadzie – powstaniu Palestyńczyków. Mimo to, teren Autonomii usiany jest izraelskimi posterunkami oraz umocnionymi osiedlami chronionymi przez armię. Właśnie te osiedla są punktem zapalnym w stosunkach izraelsko-palestyńskim. Są one wciąż rozbudowywane kosztem kurczącej się Palestyny. Dodatkowo mieszkających tam Żydów obowiązują inne prawa niż okoliczną ludność.

Atmosfery nie uspokaja podejście władz Izraela do Arabów ani arabskie powstania (intifady). Jeżeli palestyńskie dziecko rzuci w żołnierza kamieniem, izraelski żołnierz ma prawo odpowiedzieć ogniem bez ostrzeżenia. Na obronę Izraela należy jednak dodać, że ataki terrorystyczne zdarzają się rzeczywiście bardzo często. W 2015 roku w Izraelu było 108 zamachów terrorystycznych, 85 ofiar śmiertelnych. Jest to najwyższy wynik od 10 lat. W wyniku tego wszędzie są wojskowe posterunki i patrole.

Gdy zapytałem mojego arabskiego gospodarza o inne powody animozji, odpowiedział krótko:
Wszystkim chodzi o Jerozolimę, dla Żydów to ich ziemia obiecana, dla nas święte miasto, zaraz po Mekce i Medynie.

Podczas pobytu w Palestynie nachodzi refleksja, że rzeczywiście jesteśmy w innym kraju. Że cały obszar Izraela to rzeczywiście dwa państwa ściśnięte w jedno. Co więcej, te dwa państwa są od siebie zupełnie różne, a różnice widać na każdym kroku. W Palestynie życie, handel odbywa się na ulicy. Ludzie sprzedają wszystko, od arabskiej kawy, przez patelnie, po klimatyzatory, przechodzą przez środek ulicy, wciskają się wszędzie samochodami. Izrael z kolei bardzo przypomina Europę Zachodnią. Wszystko odbywa się w sklepach, centrach handlowych, ludzie jeżdżą spokojnie, a przejście dla pieszych to wiążący przepis, a nie jedynie sugestia dla kierowcy. Dużo bardziej przypomina Brukselę czy Francję niż południe Włoch. Nawet ceny różnią się diametralnie. W Palestynie hummus czy woda kosztuje 1,5 szekli (1,5 zł), po drugiej stronie 10 razy tyle.

W czasie powrotu do Izraela kolejny raz widzimy granicę. Tym razem autobus zatrzymał się, a Palestyńczycy wyszli na oddzielną kontrolę. Do wnętrza weszło dwóch uzbrojonych żołnierzy, na ich twarzach widać było znużenie. Po sprawdzeniu paszportów autobus rusza, po drodze zabierając pasażerów, którzy jechali poprzednim kursem. W drodze do Jerozolimy minął kolejne grupki żołnierzy w pełnym rynsztunku.

Izraelska armia jest jedną z najlepiej uzbrojonych na świecie. Najlepiej pokazuje to statystyka: Izrael jest na 13. miejscu w światowym rankingu wydatków na zbrojenia. Wydaje dwa razy mniej niż Niemcy, mając dziesięć razy mniej obywateli, produkuje broń na własne potrzeby i na eksport. Jest na siódmym miejscu wśród eksporterów broni, eksportując jej tyle, co Wielka Brytania lub Niemcy. Jest krajem, w którym przypada najwięcej wyprodukowanej broni na obywatela.

Lokalny Bazar Yahuda Market Jerozolima

Autobus zatrzymał się przy bramie Damasceńskiej, głównym dworcu autobusów arabskich. W tramwaju można było zobaczyć różnie wyglądających ludzi. Byli blondyni, bruneci, był nawet jeden rudy Żyd, wszędzie widać pejsy i jarmułki. W końcu udało się dotrzeć do domu mojego żydowskiego gospodarza. Miał 32 lata, gęstą brodę i pracował jako nauczyciel historii. Gdy zapytałem się o ludzi w tramwaju, odpowiedział mi:

- Nasz naród powstał z wielu grup społecznych, żyjących w wielu krajów. Żydów dzieli się na „hiszpańskich” i europejskich, przy czym Żydzi hiszpańscy, to potomkowie Żydów wypędzonych z Hiszpanii po rekonkwiście. Wyjechali oni do okolicznych krajów arabskich, a tamtejsze lokalne społeczności przejęły ich sposób ubierania.
- No dobrze, ale od powstania Izraela minęło ponad 60 lat, to prawie 3 pokolenia, czy wśród młodych ludzi widzisz, że dziadek tego był np. z Rosji, a tego drugiego z Maroka?
- Tak, wciąż bardzo to widać, chociaż z każdym pokoleniem coraz mniej. Poza urodą przejęliśmy również kuchnię i stereotypy, przez co mówi się, że Żydzi z Rosji dużo piją, z Maroka są okrutni, a rumuńscy dużo kradną.
- A jakie są stereotypy o Polakach?
- (śmiech) Mówi się, że polscy Żydzi są nadopiekuńczy, a polskie Żydówki obrażalskie i zimne w łóżku.

Myślę, że problem zimnego łóżka może być wyjątkowo dotkliwy, ponieważ ani w Izraelu, ani w Palestynie, ani w Jordanii nie było centralnego ogrzewania. Zamiast tego popularne były małe elektryczne piecyki.

Posterunek w Jerozolimie

Zarówno Palestyna jak i Izrael uznają Jerozolimę za swoją stolicę. Samo miasto podzielone jest na dzielnicę żydowską, chrześcijańską, muzułmańską i ormiańską, jednak dzielnica muzułmańska powoli się kurczy na rzecz osiedli żydowskich. Również tu na każdym rogu są posterunki, do części świątynnej osobne bramy są dla muzułmanów, osobne dla Żydów, a osobne dla turystów i chrześcijan.

Można by się zastanawiać, czemu państwo Izrael tak aktywnie przejmuje terytoria palestyńskie. Odpowiedzią może być demografia. Izrael toczył wojny ze wszystkimi swoimi sąsiadami w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat. Liban i Syria do dziś są przezeń uważane za kraje wrogie. Palestyńczyków jest 4,5 miliona, Żydów jedynie 8 milionów. Dlatego państwo Izrael nie może pozwolić sobie na tak liczną mniejszość, która przez wiele lat w ogóle Izraela nie uważała, co kilka lat rozpoczyna kolejne serie ataków, a teraz celem wielu jej mieszkańców jest niepodległość.

Cały ten konflikt jest jak spirala, z której nie sposób wyjść, która się nie skończy tak długo jak istnieją obie grupy będące dla siebie zagrożeniem. Po obu stronach zawsze znajdą się ekstremiści, którzy zdecydują się na przemoc. Żadna z grup nie ma innego miejsca, gdzie mogłaby uciec, osiedlić się, obydwie walczą o przetrwanie.

****
Do stworzenia tego artykułu zainspirowała mnie ukraińska historia Staszka.
Przed wcześniejszą publikacją artykułu powstrzymywała mnie głównie troska o wartość merytoryczną, tak więc jeżeli jest tu jakiś ekspert od tego regionu i zauważy ewentualne błędy, daj znać, poprawię.
Jeżeli artykuł się spodoba, dajcie znać, a napiszę też kilka słów o Iranie sprzed pandemii.


Od redakcji:
Masz pytania odnośnie artykułu lub samego Izraela i Palestyny? Nie krępuj się i pytaj śmiało w komentarzach! Autor postara się odpowiedzieć.



Źródła: 1, 2, 3, 4
2

Oglądany: 24577x | Komentarzy: 27 | Okejek: 166 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało