Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najmocniejsze Cytaty - Korwin wyliczył, że buspasy są bez sensu

55 264  
190   198  
W dzisiejszym odcinku:
  • Rządowy ekonomista uważa, że inflacja powinna spadać, bo ludzie nie mają pieniędzy
  • Pospieszalski twierdzi, że co piąta młoda osoba to LGBT
  • Sylwia Spurek twierdzi, że podawanie dzieciom mleka w szkołach to indoktrynacja
  • Polityk Solidarnej Polski twierdzi, że jeśli ze szkół znikną krzyże, to pojawi się tam obraz Marksa
  • Korwin wyliczył, że buspasy są bez sensu

#1. Rządowy ekonomista uważa, że inflacja powinna spadać, bo ludzie nie mają pieniędzy


Poziom inflacji w Polsce na miesiąc wrzesień przebił granicę 17%. Czy należy panikować? Rządowy ekonomista – Paweł Dobrowolski, który był ostatnio gościem Roberta Mazurka – uważa, że nie ma powodów do obaw i inflacja teraz to będzie już tylko spadać.

Inflacja nadal rośnie, ale w wolniejszym tempie. Od listopada zeszłego roku gotówka w obiegu w Polsce spadła o około 130 miliardów. Jest to wskazówka na to, że inflacja będzie spadać, bo ludzie mają mniej gotówki w kieszeniach.
Ponad 17 proc. może już powoli się kończyć. Jest zagrożenie, że będzie wysoka inflacja przez 3-5 lat, niekoniecznie kilkunastoprocentowa, ale podwyższona.

Gość anteny RMF FM stwierdził, że w ogóle inflacja to nie jest taka straszna, tylko te paskudne media tak nakręcają panikę:

To się dobrze sprzedaje w mediach, opozycja liczy, że coś na tym ugra. Są jednak badania ekonomiczne, które mówią, że ludzie swój pogląd na temat inflacji wyrabiają na podstawie najczęściej kupowanych produktów, które podlegają najczęstszym zmianom. Z inflacją jest tak jak z odczuwalną temperaturą. Temperatura wynosi tyle, ile jest na termometrze, ale jeden w tej samej temperaturze będzie zakładał swetry, a drugi będzie siedział w krótkim rękawku.

Ekonomista zapytany o rady dla ludzi, którzy jednak nie podzielają jego optymizmu, odpowiedział, że z milionem złotych oszczędności już można się sensownie chronić przed inflacją:

To jest trochę jak z pogodą, kiedy przychodzi zima, trudno się uchronić przed zimą, można oczywiście wsiąść w samolot i polecieć do tropików. W takich czasach kiedy inflacja jest wysoka, nie ma prostych łatwych odpowiedzi.

Kiedy jednak Mazurek dopytał, co mają zrobić i w co inwestować ludzie, którzy nie mają takich oszczędności, a jedynie 80-200 tys. zł w skarpecie, ekonomista powiedział:

W swoją wiedzę w relację z ludźmi. Zastanów się nad swoim życiem, inwestuj w siebie, swoją wiedzę i umiejętności, dobrze spędzony czas z ludźmi.

No to już wiecie, w co macie zainwestować swoje nic nie warte 200 tys. zł, które uciułaliście na czarną godzinę.

#2. Pospieszalski twierdzi, że co piąta młoda osoba to LGBT


Jan Pospieszalski popełnił ostatnio felieton dla tygodnika Do Rzeczy. Zwrócił w nim uwagę na poważny problem, który nęka nasze społeczeństwo – plagę LGBT! Pospieszalski powołując się na badania Instytut Ona i On stwierdził, że:

Co piąta osoba urodzona po 1997 roku deklaruje się jako LGBT.
W tym miejscu warto zatrzymać się na chwilę i sprawdzić, czym w ogóle jest ten instytut i jaka idea mu przyświeca. Fundacja Instytut Analiz Płci i Seksualności „Ona i On” – bo tak brzmi pełna nazwa – twierdzi, że jego misją jest:

Szerzenie rzetelnej wiedzy naukowej oraz wsparcie rozwoju indywidualnego, rodzin i społeczeństwa.
Uświadamiamy wyzwania i zagrożenia rewolucji seksualnej oraz neomarksizmu kulturowego. Odwołujemy się do wartości chrześcijańskich. Działamy w następujących obszarach: MAŁŻEŃSTWO I RODZINA, PŁEĆ, SEKSUALNOŚĆ, PŁODNOŚĆ.

Członkowie instytutu zalecają również modlitwę o 7 i 22 w intencji małżeństw i rodziny.

Co to jednak za badania, na które powołał się Pospieszalski? Jest to raport sporządzony przez Agnieszkę Marianowicz-Szczygieł. Możemy w nim wyczytać takie rzeczy, jak:

Wg badania Instytutu Gallupa z 2018 roku ponad 50% Amerykanów wierzy, że homoseksualizm jest wrodzony, a tylko 30%, że jest uwarunkowany behawioralnie (wpływami kultury czy wychowania), choć dane empiryczne mówią dokładnie odwrotnie. Bo warto obalić pewien ważny mit: żadne wiodące profesjonalne towarzystwo branżowe nie twierdzi, że homoseksualizm czy transseksualizm jest wrodzony, ani Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, ani Psychologiczne.
Niezależnie od wyjaśnień, te globalne już trendy powinny obudzić rządzących, aby wprowadzono w Polsce rozporządzenia, które przeciwdziałałyby wprowadzaniu zamieszania naturalnego rozwoju tożsamości płciowej i seksualnej u dzieci i młodzieży, a więc wszelkich afirmatywnych przekazów, które na młode osoby mogą działać jak zachęta do eksploracji i zaspokojenia ciekawości. Pomijając inne względy choćby dlatego, że homo-czy transseksualizm prowadzi w sposób oczywisty do bezpłodności.

Wygląda więc na to, że według raportu homoseksualizm to generalnie dzieci sobie wymyślają, bo teraz modnie jest być gejem, a bycie hetero to generalnie siara i cringe. Wcale nie jest tak, że rodzimy się z daną orientacją, a jedynie jest ona nam wpajana.

#3. Sylwia Spurek twierdzi, że podawanie dzieciom mleka w szkołach to indoktrynacja


Kilka dni temu w Hali Stulecia we Wrocławiu odbył się XIV Kongres Kobiet pod hasłem „Moc jest w nas. Kobiety na rzecz pokoju, równości, klimatu i demokracji”. Wśród prelegentek znalazła się m.in. europosłanka Sylwia Spurek, której kontrowersyjne poglądy na temat ekologii oraz diety chyba wszystkim są znane. Tym razem kobieta zdecydowała się mówić o mleku i indoktrynacji, która dokonuje się na kwiecie polskiej młodzieży.

To fakt, że państwo nie edukuje, a wręcz indoktrynuje, dając każdemu i każdej, tę tak zwaną szklankę mleka, bo są specjale programy, które powodują, że każde dziecko musi dostać szklankę mleka w szkole. Czyli to jest po prostu indoktrynacja od małego.

#4. Polityk Solidarnej Polski twierdzi, że jeśli ze szkół znikną krzyże, to pojawi się tam obraz Marksa


Marcin Warchoł to polityk Solidarnej Polski, który wziął ostatnio udział w konferencji zatytułowanej „Prześladowany jak katolik”, która odbyła się na Jasnej Górze w Bastionie św. Barbary. Pan Warchoł jest jednym z autorów projektu ustawy „w obronie chrześcijan”, złożonej w Sejmie.

W trakcie swojego wystąpienia na konferencji poseł przekonywał, że mamy obecnie do czynienia z atakami na chrześcijan na gigantyczną skalę. Jako przykład podał Hiszpanię, gdzie za zwykłą modlitwę można ponoć trafić do więzienia:

Można tam trafić do więzienia za modlitwę w miejscu publicznym. To jest kara dla tych, którzy modlą się pod klinikami aborcyjnymi.

Nie dodał jednak, że wedle hiszpańskich przepisów można nałożyć karę na osoby pikietujące i zakłócające działanie klinik aborcyjnych – co, jak widać, w tamtym kraju zdarzało się dość często.


Poseł stwierdził również, że neutralność światopoglądowa w państwie to nie co samo, co jego laickość:

Państwo neutralne światopoglądowo nie oznacza „laickie”. Jeżeli ściągniemy krzyż ze ściany, w miejscu tego krzyża pojawi się obraz Marksa czy Engelsa, ponieważ państwo laickie to jest jeden z wektorów tej dyskusji. Życie nie znosi pustki.

Uważajcie więc lepiej z tym zdejmowaniem krzyży w klasach, bo jak grzyby po deszczu zaczną tam wyrastać podobizny Marksa. Przecież życie nie lubi pustki i musi jakoś ją wypełnić.

#5. Korwin wyliczył, że buspasy są bez sensu


Janusz Korwin-Mikke dawno nie odwalił żadnego logicznego fikoła, więc chyba postanowił to nadrobić. W trakcie swojego ostatniego wystąpienia w Sejmie lider Konfederacji stwierdził, że buspasy są lewackie i w ogóle bez sensu, a samochód znacznie szybciej dowiezie pasażera na miejsce niż autobus, a zbiorowa komunikacja w związku z tym nie ma sensu.

Lewacy z UE maniacko forsują buspasy – bo komuniści popierają zbiorowe, komunalne – a walczą z prywatnym. W rzeczywistości nawet gdyby autobus przewoził stu ludzi, a w autach był tylko kierowca, to i tak sto aut przewiezie ludzi szybciej, niż bus. I do celu - a nie na przystanek! – czytamy na jego koncie na Twitterze.

Dawniej w komunikacji, w ruchu drogowym, panowała równość wobec prawa i czy to rower czy autobus, wszyscy mieli takie same prawa. Niestety komuniści postanowili to zniszczyć, wprowadzając tzw. buspasy, które oczywiście różnicują pojazdy. Jedni mają przywileje, inni ich nie mają. Efektem tego zawsze jest niesprawiedliwość.
Pamiętam jechałem kiedyś buspasem w stronę Wilanowa. Spieszyłem się bardzo i wsiadłem w autobus. Jechałem tym autobusem, a na dwóch pasach po mojej lewej stronie stali wściekli ludzie. Ludzie pracy, którzy wożą, a to pralki, lodówki. A tu jakiś poseł jedzie sobie za darmo o wiele szybciej. A ci ludzie w tych samochodach dopłacają ogromne pieniądze do tych autobusów, jest to absolutna nieuczciwość.
W tej chwili miasto Warszawa, konkretnie przy wylocie na ul. Puławskiej w stronę Piaseczna, zrobiło nowy buspasy, przy czym całkowicie zakorkowali wyjazd z tej ulicy. To co dawniej trwało 5 minut, teraz trwa 30 minut i dłużej. Jest to klasyczny przykład, jak można w imię komunizmu zniszczyć normalność, jaka panowała w mieście.

Pełne wystąpienie pana Janusza znajdziecie poniżej:


W poprzednim odcinku: Glapiński porównał rządy PiS do działań Hitlera

4

Oglądany: 55264x | Komentarzy: 198 | Okejek: 190 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

03.05

02.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało