Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Czego o wampirach nie wiedzieliście i być może wiedzieć wcale nie chcieliście

34 471  
150   33  
Zanim nastał Zmierzch i inne takie, czyli jak to z tymi wampirami drzewiej bywało…

#1. Bułgaria – cmentarzysko wampirów



Gdyby ktoś miał życzenie – np. przy okazji Wszystkich (Nie)Świętych – odwiedzić grób jakiegoś wampira, powinien udać się do Bułgarii. To tam odkryto łącznie już około stu truposzy, którzy dla wszelkiej pewności przebici zostali kołkami. Nie chciano ryzykować, że któremuś z nich zamarzy się powrót do świata żywych… lub półżywych. Bułgarskie „pozostałości po wampirach” znajdują się m.in. w popularnym Sozopolu – nic więc nie stoi na przeszkodzie, by zajrzeć tam przy okazji wypoczynku na wybrzeżu.

#2. Skąd się biorą (?) wampiry



Skąd nawet nie przekonanie, a pewność, że wampiry w prawdziwym świecie istnieją? Jak w wielu podobnych przypadkach, także i tutaj kłania się brak wiedzy – choćby o tym, co dzieje się z ciałem po śmierci. Malowniczo rzecz ujmując – o prawidłach rozkładu. Zakopane zwłaszcza w zimnej ziemi zwłoki mogą puchnąć, krwawić i nosić jeszcze inne ślady „dowodzące” pogrobowej i niegodnej aktywności nieboszczyka. Wcale nie rozkładają się tak szybko, jak można by oczekiwać. I choć to zupełnie naturalne, ludziom sprzed wieków podsuwało makabryczne wyjaśnienia.

#3. Gliwickie wampiry



Do Bułgarii kawałek drogi – tym bardziej że na poszukiwanie wampirów wcale nie trzeba udawać się tak daleko. Nie będzie nawet potrzeba paszportu, bo na szereg pochówków wampirycznych – bądź też antywampirycznych – trafiono w Gliwicach. Naukowcy odkryli kilkadziesiąt grobów ze zwłokami „zabezpieczonymi” w taki sposób, by zmarłemu nie przyszło do głowy zmartwychwstawać, a więc z odciętą głową ułożoną między nogami czy też klatką piersiową przebitą drewnianym kołkiem bądź metalowym gwoździem. Niewykluczone, że pochowano w ten sposób pierwsze na terenie Polski ofiary cholery.

#4. Na co chorowały wampiry



Jeszcze jednym z elementów budujących legendę o wampirach jest… wścieklizna. Objawy tejże choroby wręcz idealnie wpisują się w katalog „wampirzych zachowań”. Ludzie zakażeni wścieklizną cierpią na nadwrażliwość, co tłumaczy niechęć wampirów do światła czy ostrych smaków (czosnku, czosnku!). Wścieklizna rozregulowuje rytm dobowy, co wyjaśnia nocną aktywność wampirów. Do kompletu dochodzą jeszcze pogryzienia – nawet co czwarty „wściekły człowiek” ma na swoim koncie ugryzienie innego. Po raz pierwszy wampiry i wściekliznę powiązano w 1998 r. w Hiszpanii – analizując przypadki z XVIII stulecia – i wiele wskazuje na to, że całkiem słusznie.

#5. Czas płynie, a wampiry mają się całkiem nieźle



Świat poszedł naprzód, nauka znalazła wiele odpowiedzi na trudne pytania. Wydawałoby się więc, że erę wampirów możemy już uznać za słusznie minioną. Niezupełnie. Wciąż jeszcze są miejsca na świecie, gdzie w wampiry wierzy się z pełnym przekonaniem – i nie będzie zaskoczeniem stwierdzenie, że jednym z takich miejsc są wiejskie obszary w Rumunii. Jeszcze w 2004 roku wykopano tam pochowanego nieco wcześniej mężczyznę, a wszystko po to, by uciąć mu głowę i przebić serce. Czym zawinił? Ponoć wrócił z zaświatów i wywołał chorobę u dawnego krewnego – który to, rzecz jasna, po dokonaniu antywampirycznych zabiegów niemal od razu wydobrzał.

#6. Wład Palownik uniewinniony



Niemal wszędzie natknąć można się na informacje, jakoby to Wład Palownik – władca Wołoszczyzny – stanowił pierwowzór hrabiego Draculi Brama Stokera. Wiele wskazuje jednak na to, że o istnieniu i działalności Palownika Stoker bladego pojęcia nie miał. Nazwisko zaczerpnął zaś z książki o historii Wołoszczyzny i Mołdawii, odnotowując, że „Dracula po wołosku znaczy diabeł”. Reszta opisu żądnego krwi hrabiego pochodzić ma natomiast od… Henry’ego Irvinga, angielskiego aktora i reżysera, dla którego Stoker pracował i za którym – najwyraźniej – nieszczególnie przepadał.

#7. Wampiry są wśród nas



Załóżmy optymistycznie, że nikt już nie wstaje z grobu – po trzech dniach czy dowolnym innym czasie – by ponownie mieszkać wśród żywych. Tymczasem wampiry mają się zupełnie dobrze… Istnieje grupa ludzi, badanych zresztą nie tak dawno przez naukowców z Luizjany, którzy twierdzą, że aby przetrwać, potrzebują pić krew – ludzką bądź zwierzęcą. W samych USA jest ponoć co najmniej 5 tys. osób identyfikujących się jako „prawdziwe wampiry”… I choć najłatwiej byłoby stwierdzić, że „komuś tu mocno… się poprzestawiało”, to wyjaśnienie wszystkich związanych z tym zjawisk, skłonności i uwarunkowań wcale nie jest takie proste. To wyzwanie jeszcze przed medycyną.
4

Oglądany: 34471x | Komentarzy: 33 | Okejek: 150 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

04.05

03.05

02.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało