Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

"Ależ pan przecież u nas kibluje!" - przestępca, który trafił do więzienia i dowiedział się, że już tam odsiaduje wyrok

35 821  
165   26  
Był rok 1903. Do więzienia w amerykańskiej miejscowości Leavenworth trafił czarnoskóry mężczyzna - William West. Skazany za drobne przestępstwo kryminalista od razu przebadany został za pomocą standardowych, antropometrycznych narzędzi. Szybko okazało się, że w ręce sprawiedliwości wpadł człowiek, który na koncie ma znacznie gorszy czyn niż ten, za który został skazany – West był mordercą i za swój występek powinien gnić w pierdlu przez długie lata. Skazaniec oczywiście zaklinał się, że jest niewinny i że nigdy nie odebrałby nikomu życia. O ile jednak to nikogo specjalnie nie zdziwiło, bo przecież takie deklaracje składa wielu bandytów, których czeka długoletnia kara, to już większą zagwozdką był fakt, że w tym samym więzieniu wyrok już odsiadywał… ten sam Will West.
Zanim przejdziemy do tej niezwykłej historii warto abyśmy wyjaśnili sobie czym była wspomniana już we wstępie antropometria. Tego typu metoda badawcza opiera się na porównawczych pomiarach ludzkiego ciała – wzrostu, długości poszczególnych członków, objętości czaszki, rozstawu oczodołów, ale także określeniu barwy tęczówek, koloru włosów, odcienia skóry itp. Pod koniec XIX wieku metoda ta znalazła zastosowanie w kryminologii za sprawą Alphonse’a Bertillona – francuskiego policjanta, który przeprowadzanie takich właśnie badań sugerował funkcjonariuszom organów ścigania oraz więziennictwa. Ta czasochłonna i dość skomplikowana procedura była jednak średnio skuteczna i często owocowała ona błędami, które to przecież mogły doprowadzić do aresztowania nie tej osoby, co trzeba.





Kiedy więc William trafił do więzienia i dowiedział się, że jest on poszukiwanym mordercą, trudno się dziwić jego reakcji. A kiedy jeszcze okazało się, że w tym samym zakładzie odsiaduje on już swój wyrok, sprawa zaczęła być mocno absurdalna nie tylko i dla niego.
Obaj Westowie, obok tych samych personaliów, mieli bardzo zbliżone do siebie wyniki pomiarów antropometrycznych i wyglądali niemal identycznie. To, czym różnili się od siebie obaj panowie było zaledwie malutkim, ale jakże znaczącym, niuansem. Jeden z mężczyzn miał dłuższe stopy od swego sobowtóra. Te 7 milimetrów mogło stanowić naczelny dowód na to, że aresztowany drobny przestępca nie jest winnym morderstwa. Fakt ten jednak został przez policjantów zatuszowany. Najwyraźniej uznali oni, że reszta podobieństw jest wystarczająca, aby zakończyć dochodzenie. Gdyby więc nie to, że w tym samym więzieniu siedział już Will West, jego „klon”, William West, prawdopodobnie musiałby odbyć pokutę zbrodnię, której nie popełnił.



W wielu publikacjach na temat tej przedziwnej sprawy wysnuwana jest teoria, jakoby incydent z Leavenworth stał się głównym powodem odejścia od metody Bertillona i zastąpienia jej daktyloskopią, czyli znacznie szybszą i niemalże w 100% skuteczną, techniką pobierania i porównywania ze sobą odcisków linii papilarnych. Nie jest to jednak do końca prawda. To, że cecha ta jest indywidualna dla każdego człowieka i nie istnieją dwie takie same osoby, które posiadałyby identyczny układ naturalnych bruzd na skórze, uświadomili sobie już Chińczycy żyjący w czasach dynastii Qin (jakoś w okolicach 221 roku p.n.e.), a odciski palców od wieków stosowane też były w wielu innych krajach azjatyckich, ale także i w Europie do np. „podpisywania” dokumentów. Wykorzystywanie odcisków palców w ramach śledztw kryminalnych również poprzedza sprawę Westów.



Uważa się, że pierwszym przypadek mordercy, którego zidentyfikowano za pomocą pobranych z miejsca zbrodni odcisków miało miejsce w 1892 roku w Argentynie. I to właśnie w tym kraju po pierwszych sukcesach śledczych, zdecydowano się w całości oprzeć się na tej metodzie w kryminalistyce. Owszem, niedługo po nagłośnieniu sprawy sobowtórów z więzienia w Leavenworth, daktyloskopia wyparła wcześniejszą, niedoskonałą procedurę, także i w wielu innych krajach świata, ale należy to uznać za czysty zbieg okoliczności, na który nie miał wpływu omawiany incydent.

Warto też dodać, że już w 1880 roku kuzyn Karola Darwina – Francis Galton dostrzegł olbrzymi potencjał w pobieraniu odcisków linii papilarnych i sugerował, że powinno się wprowadzić tę metodę w brytyjskich koloniach, aby rozwiązać problem, z którym borykali się pracujący tam europejscy urzędnicy. Polegał on na wyjątkowej wręcz trudności w rozróżnianiu od siebie Hindusów. To właśnie Galton opisał charakterystyczne cechy odcisków, czyli pętle, spirale i łuki.



William upierał się przy swojej niewinności, więc prowadzący więzienną ewidencję funkcjonariusz udał się do archiwum i przyniósł skazańcowi wypełnioną i opatrzoną fotografiami Willa kartotekę. Mężczyzna z wielkim zdziwieniem przyjrzał się dokumentom, a następnie rzekł: „To moje zdjęcie, ale nie wiem, skąd je masz, bo jestem pewien, że nigdy tu wcześniej nie byłem”. Protokolant odwrócił fotografię i odczytał zapisane na niej dane, w tym zeznania mówiące, że człowiek ten był już więźniem tej samej instytucji, skazanym 9 września 1901 r. na dożywocie za morderstwo. Mając do dyspozycji obu przestępców pobrano ich odciski palców i jako pewnie już się domyślacie – te różniły się od siebie.



Mówi się, że każdy z nas ma gdzieś na świecie swojego sobowtóra. W przypadku Westów pojawiła się pewna (niestety nie potwierdzona) informacja, jakoby odsiadując swoje wyroki mężczyźni mieli prowadzić korespondencję z tymi samymi osobami. Miały być one członkami rodzin każdego z nich. To mogłoby wskazywać na pokrewieństwo między Williamem i Willem.

Mimo że sprawa ta wcale nie była przyczyną odejścia od antropometrii kryminalnej, to stanowi ona dziś jeden z nadrzędnych dowodów na słabą skuteczność tej metody badawczej i wskazuje na słuszność decyzji o rozpowszechnieniu daktyloskopii jako bezbłędnej techniki identyfikacji osób.




Źródła: 1, 2, 3, 4
1

Oglądany: 35821x | Komentarzy: 26 | Okejek: 165 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało