W dzisiejszym odcinku powrócimy do lat młodości z kolejnymi remake'ami, sprawdzimy ile zebrał Epic Games z Fortnite'a, a na koniec każdy będzie się mógł przekonać, czy posiada lepszego, czy gorszego pada do PS5.
Instytut Pamięci Narodowej zlecił studiu Chronospace, aby
opracowało Grę Szyfrów, w której wcielimy się w polskiego żołnierza i
rozwiążemy zagadkę, która pomogła w wygraniu wojny polsko-bolszewickiej.
Gra Szyfrów ma być całkowicie darmowa i dostępna będzie
zarówno na PC (poprzez Steam), jak i na urządzenia mobilne. Akcja będzie
obserwowana przez nas z pierwszej osoby, a w trakcie całej fabuły będziemy
głównie rozwiązywać zagadki. Dzięki Grze Szyfrów będziemy mogli nieco lepiej
zapoznać się z budową i schematem działania pociągów pancernych.
Po co jednak ta cała gra? Jak twierdzi sam
IPN,
chcieli oni przebić się przez bańkę informacyjną tworzoną przez kilka firm i
jakoś trafić do młodego pokolenia. Mają nadzieję dokonać tego za pomocą swojej
nowej gry.
Premiera została przewidziana na 21 kwietnia tego roku.
https://youtu.be/8FhBcWWZ6Y8
Kilka dni temu zbiórka, którą przedsięwzięło Epic Games, dobiegła
końca. Dla przypomnienia dodam tylko, że firma planowała przeznaczyć cały
dochód z gry Fortnite z dwóch tygodni (od 20 marca do 3 kwietnia) na rzecz
kilku organizacji zajmujących się udzielaniem pomocy zarówno Ukraińcom, jak i
ukraińskiemu rządowi w tym trudnym dla nich czasie.
Niektórzy z was mogą pewnie pomyśleć: „a ileż to mogła
zebrać DARMOWA GRA w dwa tygodnie?”. Okazuje się, że całkiem sporo, czym Epic
nie omieszkał się pochwalić.
Zbiórkę zamknięto ostatecznie na kwocie 144 mln dolarów (około
607 mln złotych). Wygląda więc na to, że gracze wydają w grze łącznie nieco
ponad 10 mln dolarów dziennie. Tym razem jednak pieniądze trafiły na szczytny
cel – czyli m.in. do UNICEF-u, World Food Programme, czy oddziały ONZ
zajmującego się wspieraniem uchodźców.
Twórcy przygód legendarnej Lary Croft pozostawili nas na
dobre cztery lata bez żadnych informacji na temat kolejnej gry z serii Tomb
Raider. Na szczęście oczekiwanie dobiegło końca i oto studio Crystal Dynamics potwierdziło,
że pracuje nad kolejną częścią gry.
Zła wiadomość natomiast jest taka, że prace dopiero się
rozpoczęły, więc grę ujrzymy zapewne dopiero za kilka lat. Z dobrych wieści warto
wspomnieć o tym, że nowy Tomb Raider bazował będzie na silniku graficznym Unreal
Engine 5.
Niestety informacji w tym temacie jest dość niewiele, więc
będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne wieści.
Ta wiadomość uraduje chyba większą część starszych graczy. W
czasie, kiedy odświeżanie starych gier stało się naprawdę modne, wielu z was mogło
się zastanawiać, kiedy przyjdzie pora na prawdziwe perełki pokroju Maxa Peyne’a.
Wygląda na to, że ten czas wreszcie nadszedł.
Co jednak najciekawsze za opracowanie nowych wersji gier
odpowiedzialne będzie to samo studio, które stworzyło oryginały, a więc Remedy
Entertainment. Zespół podpisał umowę z Rockstar Games, na mocy której opracuje
remake’i gier Max Payne oraz Max Payne 2: The Fall Of Max Payne.
Po co jednak w tym wszystkim Rockstar? Otóż to oni są teraz
właścicielami marki i mają do niej prawa. Nic więc nie można byłoby zrobić bez
ich zgody i błogosławieństwa. Dodatkowo Rockstar ma sporo kasy, więc tej na
pewno nie zabraknie.
Niestety całość jest jeszcze na bardzo wczesnym etapie
produkcji. Na chwilę obecną wiemy na pewno, że gry będą działały na autorskim
silniku Remedy Entertainment – Northlight, który napędzał m.in. takie tytuły
jak Control, czy Quantum Break.
Sony bez większego rozgłosu postanowiło nieco usprawnić
swoje pady DualSense do PlayStation 5, wymieniając kilka części na nieco bardziej
wytrzymałe. Te stare pozostawały bowiem sporo do życzenia. Niestety to, czy
zakupimy konsolę z nową wersją kontrolerów, czy też ze starą, jest kwestią szczęścia.
Istnieje jednak sposób na to, jak odróżnić te nowsze od tych starszych.
Wystarczy sprawdzić FCC ID z tyłu urządzenia. Jeśli kod
kończy się 1, to mamy starą (gorszą) wersję pada. Jeśli natomiast kończy się
literą A, to mam dla was dobre wieści. Jesteście w posiadaniu tej lepszej
wersji DualSense.
Czy różnica rzeczywiście będzie zauważalna? W trakcie codziennego
użytkowania zapewne nie, choć nowsze pady są nieco mniej awaryjne. Są również znacznie
bardziej wytrzymałe, a więc dłużej nam posłużą.
Jeśli jednak zastanawiacie się nad zakupem dodatkowego pada
DualSense, a chcecie mieć pewność, że otrzymacie tę lepszą wersję, to zawsze
możecie zamówić pada z nowej serii Galaxy. Będziecie jednak musieli wybierać
między jednym z trzech dostępnych kolorów. Biały to wciąż loteria.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą