Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

7 rzeczy, które warto wiedzieć o kakao i czekoladzie

21 599  
137   16  
Zaczęło się dawno temu i na drugim końcu świata – dzisiaj nie ma chyba osoby, która nigdy nie słyszałaby o czekoladzie…

#1. Xococalit, czyli gorzka woda



Pierwsi potencjał w ziarnach kakaowca dostrzegli Majowie i Aztekowie – zresztą nic dziwnego, skoro to na ich terenach rosła ta roślina. Majowie z kakaowca robili xococalit, czyli „gorzką wodę”. Był to napój przeznaczony dla najbogatszych członków społeczności. Dodawali miód, chili lub kukurydzę. Podobnie postępowali również Aztekowie, którzy rozdrabiali nasiona kakaowca i wzbogacali otrzymywany napój różnymi dodatkami, w tym wanilią.

#2. Falstart Kolumba



Za sprawą wypraw Krzysztofa Kolumba ziarna kakaowca mogły trafić również do Europy, gdzie – wbrew temu, czego można by się spodziewać – zostały przyjęte dość chłodno. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Europejczycy nie wiedzieli, co z nimi zrobić. Potrzeba było jeszcze sporo czasu, abyśmy na Starym Kontynencie nauczyli się, jak postępować z kakaowcem, odkrywając na nowo metodę najprostszą – zalewanie roztartych ziaren kakaowca wodą z cukrem. Zresztą do tego właśnie sprowadzają się i dzisiaj sprzedawane „mieszanki” do przygotowywania gorącej czekolady. Jeśli nie jest to akurat produkt nowatorskiego przemysłu chemicznego, w składzie znajdzie się jedynie kakao i cukier.

#3. Pierwsza w historii tabliczka czekolady



Czekoladę dość wcześnie zaczęto pić – przynajmniej jeśli za punkt odniesienia wziąć to, kiedy zaczęto ją jeść. Na to ostatnie także nieźle się naczekaliśmy. Dopiero w 1828 r. opatentowana została metoda proszkowania nasion kakaowca, polegająca na pozbawianiu ich tłuszczu za pomocą prasy hydraulicznej, i potem właściwie było już z górki. Francis Fry połączył proszek kakaowy z rozpuszczonym tłuszczem kakaowym oraz cukrem, a uzyskaną masę przelał do formy. W ten sposób powitaliśmy na świecie pierwszą tabliczkę czekolady.

#4. Austriacki malarz, który nie wiedział, do czego służy czekolada



Czekolada w historii zapisała się w najróżniejszych, niekiedy naprawdę dziwnych kontekstach – i jeśli ktoś sądziłby, że mogłaby co najwyżej łagodzić obyczaje, to… jest w błędzie. Jednym z dziwniejszych pomysłów, na jakie zdołali wpaść przed laty naziści, było umieszczenie ładunku wybuchowego w tabliczce czekolady, a następnie podsunięcie jej Winstonowi Churchillowi. Plan się nie powiódł, ponieważ zawczasu został odkryty, niemniej jednak sama idea była, bądź co bądź, dość interesująca. Materiały wybuchowe pokryte zostały cienką warstwą ciemnej czekolady, całość zaś zawinięto w eleganckie czarno-złote opakowanie…

#5. Belgijski oszust, który wiedział, do czego służy czekolada



Na poprawę humoru, na przełamanie lodów – jakże niewinne to zastosowania, w których czekolada sprawdza się przecież doskonale… Wiedział o tym pewien starszy pan, na oko sześćdziesięcioletni, który w 2007 r. – podając się za biznesmena – zaczął regularnie pojawiać się w jednym z banków Antwerpii. Zaprzyjaźnił się z pracownikami, zdobywając ich sympatię słodkimi podarunkami – nie od dzisiaj wiadomo przecież, że belgijska czekolada należy do najlepszych na świecie. Pracownicy tak bardzo polubili mężczyznę, że pominęli weryfikację i przyznali mu dostęp VIP do skarbca – tak by nawet po godzinach pracy miał dostęp do swoich depozytów. Jak się później okazało, oszust posługujący się fałszywymi dokumentami wykorzystał to… i zwiał z diamentami o łącznej wartości ok. 28 mln dolarów.

#6. Nutella na ratunek



Na temat Nutelli i jej „wartości odżywczych” powiedziano już chyba wszystko – otwierając oczy jednym, nijak nie przekonując drugich. Zostawmy więc tę kwestię i zerknijmy na historię. Po II wojnie światowej kakao w Europie było produktem wyjątkowo rzadkim, a przez to drogim. Wtedy też we Włoszech znalazł się ktoś, kto postanowił znaleźć rozwiązanie – stworzył pastę z orzechów laskowych, cukru i jedynie odrobiny kakao. Wynalazek początkowo sprzedawany był w kostkach, trochę tak, jak dzisiaj masło, a w 1951 trafił do słoików. Kilkanaście lat później, w 1964, recepturę zmodyfikowano i na rynku po raz pierwszy pod swoją nazwą pojawiła się Nutella.

#7. Niepewna przyszłość czekolady



Dzisiaj czekolada dostępna jest praktycznie dla każdego – kosztuje niewiele. Jednak nie zawsze tak było i… być może nie zawsze tak będzie. Na czym polega problem? Na potencjalnym braku ziaren kakao. W swoim naturalnym środowisku kakaowce rosną w lasach deszczowych, na zacienionych stanowiskach i w otoczeniu wielu innych roślin. Tymczasem m.in. w Afryce, skąd pochodzą obecnie 2/3 światowych zasobów kakao, uprawy mają postać monokultury, ta zaś nigdy nie wpływa korzystnie na ziemię. Przekłada się to na coraz niższą wydajność plantacji, postępującą degradację ziemi, a w dłuższej perspektywie całkiem możliwe, że na niedobór ziaren i przez to rosnące ceny produktów opartych na kakao. Nie jest wykluczone, że prędzej czy później – jak u samych jej początków w imperium Majów – czekolada znów stanie się produktem luksusowym przeznaczonym wyłącznie dla najbogatszych.
2

Oglądany: 21599x | Komentarzy: 16 | Okejek: 137 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

03.05

02.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało