Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Tych klientów żaden masażysta nie chciałby spotkać na swojej drodze

71 174  
255   49  
Salon masażu to dość nietypowe miejsce. Z jednej strony jest tam całkiem sporo "normalnych" klientów, którzy wiedzą, na czym polega tego typu usługa. Jednak są też tacy, którzy naoglądali się chyba za dużo filmów na dziwnych stronach i przez to mają dziwne wyobrażenie o tego typu miejscach.

#1.

Moja współlokatorka świadczy usługi masażu terapeutycznego dla sportowców. Odwiedza ją jednak masa dziwnych (delikatnie mówiąc) delikwentów. Zaczynając od gości, którzy wciskają jej pieniądze i proszą o "szczęśliwy finał", przez zboków, którzy często czekają, aż wyjdzie z pracy i śledzą ją do dworca kolejowego, a kończąc na zwariowanej kobiecie, która przyprowadziła kota i poprosiła o "masaż dla córeczki". Tak, nazywała swojego kota (czy może raczej kotkę) "córką".
- mundabit

#2.

Życie kobiety masażystki jest naprawdę ciężkie. Niemal każdego dnia mężczyźni proszą o "pocieranie" i "szarpanie". Pewnego razu trafiłam jednak na dość nietypowy przypadek. Koleś poprosił mnie o masaż sutków. Oczywiście niekoniecznie w celach terapeutycznych.
- alishaaaa

#3.

Kobiety, które pojawiają się ponad 15 minut wcześniej i już z końca korytarza krzyczą "haloooo... jest tu kto?". A kiedy w końcu mnie znajdą, mówią "nie wiem, czy akurat masz klienta, ale jeśli nie masz, to czy miałabyś coś przeciwko, jeśli zaczęlibyśmy wcześniej?".

"Nie, Karen! Nie mam teraz klienta, ale jak zapewne widzisz, właśnie jem swój pieprzony lunch i odwalam papierkową robotę. I nawet jeśli miałabym teraz klienta, to zrujnowałabyś całą jego sesję swoim śpiewnym przywitaniem".

- pixicide

#4.

Największym grzechem klientów jest brak higieny! Na litość boską, jeśli idziesz na masaż, to weź chociaż wcześniej prysznic. Ludzie, którzy na masaż przychodzą spoceni i śmierdzący nie są zbyt przyjemni do obsługiwania.
- xAvaricex

#5.

Najgorsi są ci, którzy na przywitanie nie chcą uścisnąć mi ręki, bo "są trochę chorzy" i boją się, że mogą mnie czymś zarazić. A co się stanie, kiedy będę dotykał reszty ich ciała...
- 4PartClavicle

#6.

Pani po czterdziestce w trakcie masażu chwyciła mnie za krok. Nie to jednak było najgorsze. Najgorsze było to, że obok masowany był jej mąż. Czułem się tak niezręcznie, kiedy musiałem jej mówić, żeby trzymała dłonie na stole i żeby przestała.
- xAvaricex

#7.

Potrafię w pełni poradzić sobie, jeśli od kogoś troszkę czuć. Nie mam z tym większego problemu. Jednak pewnego dnia miałem kolesia, który przekroczył wszelkie granice. Od wejścia dotarł do mnie straszny odór, a potem było już tylko gorzej. Jego koszulka miała na sobie żółte plamy i lepiła się do jego ciała. Widać było, że koleś nie jest zaprzyjaźniony z prysznicem i kąpielą. Było tak źle, że prawie zwymiotowałem.

Kiedy rezerwował kolejną wizytę, zasugerowałem mu, żeby przed przyjściem na masaż wziął gorący prysznic pod pretekstem rozluźnienia mięśni. Przyszedł kilkanaście dni później i zapytałem go, czy był prysznic. Powiedział, że był... ale dwa dni temu.
- purple_bee

#8.

Najgorsi są klienci, którzy zaczynają się rozbierać, kiedy wciąż jesteś w pokoju.
- it_dontmean_a_thing

#9.

Najgorsza historia spotkała mojego współpracownika jakieś 15 lat temu, kiedy zaczynałam w swoją karierę. Masowaliśmy parę. Ja masowałam kobietę, on faceta. I ten gościu miał na plecach obrzydliwe ropiejące pryszcze wielkości jednocentówki. Za każdym razem, kiedy zjeżdżał w dół pleców, któryś z nich pękał i wypływała z niego obrzydliwa wydzielina.

Od tamtego czasu byłam świadkiem wielu dziwnych rzeczy, ale nie spotkało mnie nic bardziej obrzydliwego.
- Bobiki

#10.

Kiedy byłem jeszcze na studiach, była taka pewna pani, która często odwiedzała naszą uczelnianą klinikę i prosiła mnie o pomoc. Była bardzo miła, ale miała tak wielki bagaż emocjonalny, którym mnie dodatkowo obarczała, że nie mogłem jej już znieść. Była u mnie chyba łącznie z 5 razy i za każdym razem, kiedy zmieniała pozycję z tej na brzuchu na tę na plecach, zaczynała płakać. A potem zaczęły się gorzkie żale. Grzecznie słuchałem i tylko od czasu do czasu potakiwałem, bo jestem wychowany i tak nauczono mnie traktować starszych.

Nigdy nie dała mi napiwku. Udzielała mi natomiast porad astrologicznych, które były dla mnie całkowicie bezużyteczne, bo nie wierzę w takie rzeczy. No ale chciała dobrze... więc to doceniam.
- jelpeason

#11.

Koleś poprosił mnie, żebym zrobiła mu masaż Lingam.
- SolidSnakeJohnBolton

#12.

Cóż, u mnie też zdarzały się śmierdzące historie z klientami, którzy byli na bakier z higieną. Stopy, pachy, plecy, uda, całe ciało. Bywało różnie, ale to po prostu część naszej pracy i nie możemy nic na to poradzić. Najgorsza moja historia jest jednak związana z czymś nieco innym. Pewnego razu pewien straszny koleś powiedział mi, że on też był masażystą i chętnie udzieli mi kilku wskazówek, kiedy spotkamy się u niego na osobności. Grzecznie odmówiłem i powiedziałem, że nie prowadzę wizyt domowych.
- droploteets

#13.

Z tej strony facet masażysta. Przez pewien czas pracowałem w fajnym wakacyjnym mieście w pobliżu plaży. Przez nasz salon przewijało się mnóstwo turystów... i turystek. Nie skłamię, jeśli powiem, że w trakcie sezonu wakacyjnego średnio połowa z odwiedzających mnie kobiet pyta, czy jestem przystojny. Nie wszystkie jednak posuwają się dalej, choć i tych nie brakuje. Zazwyczaj spotykam się z klientami przed masażem i informuję ich, żeby rozebrali się do tego poziomu, który będzie dla nich komfortowy, a potem dali mi znać i zaczniemy masaż.

Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy zapukałem do drzwi, klientki powiedziały, że są gotowe i mogę wchodzić. Kiedy jednak wchodziłem do środka, zastawałem je stojące na środku pomieszczenia w stroju Ewy. I kto powiedział, że scenariusze z filmów dla dorosłych nie zdarzają się w prawdziwym życiu?
- bumrushthebum

#14.

Jestem licencjonowaną masażystką gdzieś od czterech lat. W trakcie moich pierwszych dwóch tygodni pracy natrafiłam na klienta, starszego mężczyznę, który był trochę straszny. Jak się później okazało, moje pierwsze wrażenie było właściwe, bowiem koleś strasznie nachalnie próbował mnie pocałować. Kiedy jasno wyznaczyłam granicę i powiedziałam, że nie życzę sobie takiego traktowania, gościu wyszedł.

Żegnaj, stary zboku.
- gabrielle612
11

Oglądany: 71174x | Komentarzy: 49 | Okejek: 255 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało