Sztuczki, jakie stosują producenci, aby oszukać klientów V

#1. "Dlaczego musicie mnie tak robić w balona?"

#2. Cztery normalne kawałki przecięli na pół i napisali na opakowaniu, że zawiera 8 kawałków... To czemu od razu nie nacięli ich ze czterdzieści?

#3. Klasyczne opakowanie na powietrze

#4. Pudełko zawsze robi największe wrażenie

#5. Zawsze to jakaś oszczędność

#6. "Moje rozczarowanie sięgnęło zenitu. Humor popsuty na cały dzień"

#7. Nowa jakość HD w 480p

#8. Zwykły kontra XXL

#9. Producent schodzi z objętością, cena pozostaje ta sama

#10. "Jako ciekawostkę dodam, że wszystkie wyglądają tak samo"

#11. Kabel na zdjęciu kontra kabel w rzeczywistości

#12. Chyba każdy pomyślałby, że chodzi o kolorowe markery, prawda? Wszystkie okazały się być czarne (patrz napis z tyłu opakowania)

#13. 100-procentowa mikrofibra porównywalna do 100-procentowej bawełny... To tak jak z tymi plakatami filmowymi, gdzie najpierw czytasz, że zdobył 8 Oscarów, a później zauważasz, że między "8" a "Oscarów" jest jeszcze drobnym drukiem "nominacji do"

#14. "Wypełnione mniej więcej do wysokości litery E"

#15. Nie narzekaj, mogło nie być wcale...

#16. To coś pośrodku to nie powietrze, to miłość, którą ktoś włożył w przygotowanie tego wszystkiego

#17. "Zrobiłem straszną rzecz... odwróciłem opakowanie w lewo"

#18. Ach tak, biała czekolada...

#19. Rachunek różniczkowy klęka, kiedy do akcji wchodzi matematyka papieru toaletowego

#20. Jesteśmy mistrzami w produkowaniu śmieci

#21. Słuchawki bluetooth, które muszą być podłączone... I jeszcze dopisek, że "nie potrzebują ładowania"

#22. "11 czekoladek za 20 dolarów. Wszystkiego najlepszego z okazji walentynek"

#23. Zastanawiam się, kiedy obudują w ten sposób plastikiem jedną czekoladkę...

#24. "Ja wiem, że to często spotykany trik, ale bez przesady..."

#25. Na opakowaniu faktycznie napisali o 50 spinaczach, no ale...

W poprzednim odcinku