Znaleziska i układy. To tematy przewodnie dzisiejszego odcinka dodatkowo przyprawione szczyptą standardowych głupotek z forum. Jak zawsze jest wesoło i na luzie. Bo tak ma być...
- Uwaga! Wpisujcie co znaleźliście wartościowego w życiu.
- Ja nowe prezerwatywy, bez dziurek.
- Rozdeptaną spinkę do włosów. Mam ją do dziś chyba przez sentyment.
- Moją Żonę Kasię znalazłem.
- Kasia jest moją żoną!
- Spotykam się z zamężną Kasią, ale nie mówiła, że ma 2 mężów.
- Znalazłem komórę i zaniosłem właścicielowi (po telefonie do niego na domowy, akurat w pobliżu na mieście byłem). On wziął, podziękował jednym słowem, zapytał czemu taka brudna i odwrócił się do mnie plecami. Było po rozmowie. Potem nie wytrzymałem i puściłem mu smsa z komentarzem ale też nie odpisał. Niektórzy maja mentalność krawężnika niestety.
- Wczoraj przed wejściem do pubu we Wrocławiu znalazłem 50 zł.
- Byłem wczoraj we Wrocławiu i zgubiłem 50zł jaki ten świat mały.
- Na pewno pił Twoje zdrowie.
- Ja zawsze gubię kasę jak pochlam, a może przepijam, nie pamiętam nigdy.
- Ja znalazłem rozjechanego kota i postanowiłem go przygarnąć.
- Rurkę do nurkowania w morzu, taką fajną, zatykającą się, gdy wchodzisz pod wodę A potem kilka dni później znalazłam maskę do nurkowania, wiec miałam cały komplet.
- Może ktoś zgubił rurkę, a potem zrozpaczony wyrzucił maskę.
- A nurka nie znalazłeś? Byś miał kombinezon.
- Znalazłem złoty pierścionek z pękniętym oczkiem (cena złomu ok.30zł) a zgubiłem ostatnio kluczyk od samochodu SEAT (małopolska-podkarpackie).
- Podaj numery rejestracyjne, to może jeszcze auto zgubisz.
- Ja idąc do szkoły w 1956 roku znalazłem telefon komórkowy.
- To u mnie lepiej było w tym samym roku wypasionego laptopa znalazłam.
- A mówiłeś, że to było rok wcześniej i przy nim leżał plakat wyborczy Leppera.
- Nie, rok wcześniej to nie był laptop tylko iPod. Obok faktycznie leżał plakat, a pod plakatem był jeszcze system GPS do samochodu!
- Samochodu - Audi A8 rzecz jasna.
- Karty do gry z gołymi babami.
- Dwa pierścionki - jeden złoty, na górskim szlaku, drugi - który niestety zgubiłam czego do dzisiaj przeżyć nie mogę - to była szeroka, srebrna obrączka z wygrawerowanym tekstem: " Z miłością Bartkowi - Marek".
* * * * * * *
- Wpisujcie jakie układy Dorn chce zlikwidować:
- Układ okresowy pierwiastków.
- Układ pokarmowy.
- Układ kierowniczy.
- Układ słoneczny.
- Układ równań z dwoma niewiadomymi.
- Układ niskiego i wysokiego ciśnienia!
- Układ rozrodczy.
- Układ wydechowy.
- Układ lokalny galaktyk.
- Układy scalone.
- Układ prostych na płaszczyźnie.
- Układ współrzędnych.
* * * * * * *
- Faceci to tylko patrzą się na nasze piersi a przecież bardziej liczy się wnętrze. Najpierw najważniejsze jest to, co się ma w głowie.
- Mylisz się! Ja mam wnętrze bogato wypełnione glistami i też nie pomaga.
- Wnętrze też jest fajne - zwłaszcza gdy jest się w środku tak ciepło i wilgotno.
- W głowie? We wnętrzu ważniejsza jest pochwa.
- Jasne, reszta to dodatek, byle w miarę do rzeczy.
- Ale to wnętrze lepiej widać przez piersi.
- A co, chodzisz z flakami na wierchu?
- Słusznie i we "wnętrzu" najbardziej podoba mi się śledziona.
- No co ty? Tak jak u kurczaka, udka i piersi Resztę można dać na Wiskas dla kota.
- Ale żeby spojrzeć na wnętrze trzeba się pobrudzić.
- Czy to ważne co ma się w głowie? A co Ty głową dzieci rodzisz? D*pa się liczy u kobiety, piersi trochę też, by było na co popatrzeć.
No, to skoro już mamy priorytety, to do środy!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą