Szukaj Pokaż menu

Trochę techniki i człowiek się gubi - "W taki sposób moja ciocia blokuje reklamy"

97 190  
475   50  
To słynne powiedzenie nigdy nie straci na aktualności - zawsze będą tacy, którzy trochę nie nadążają za postępem technologicznym.

Demotywatory - Już wiemy skąd ślad na brodzie Thanosa

78 881  
381   322  
W dzisiejszym odcinku:
  • Segregacja po krakowsku
  • Już wiemy skąd ślad na brodzie Thanosa
  • Ordo Iuris znów odpłynął. Tym razem poszło o łóżka
  • Kiedy pobrałem nie te Gwiezdne Wojny
  • Różne rodzaje ściemniaczy
  • Najbardziej oczekiwane zdjęcie roku
  • Tak wygląda telewizor w domu Ala Bundy'ego
  • Człowiek z sercem i człowiek bez serca

7 wsi, o których można powiedzieć wiele... ale na pewno nie to, że są zwykłe

99 253  
308   29  
O największych miastach powiedziano już chyba wszystko. Tymczasem jest jeszcze tyle wsi, które może nie mają aż tyle do zaoferowania, ale same w sobie często wyróżniają się czymś interesującym.

#1. Partnerstwo, o jakim w Paryżu nie słyszeli



Whitwell w Wielkiej Brytanii to wieś, w której – jak twierdzą sami mieszkańcy – żyje więcej kaczek niż ludzi. Tych ostatnich jest zaledwie nieco ponad czterdziestu. Dokładna liczba kaczek pozostaje nieznana. Tym, co w Whitwell najciekawsze, jest partnerstwo wsi z... Paryżem. Tak, tym Paryżem. I... tak, na swój sposób. W latach 80. władze wsi postanowiły wystosować do Jacques'a Chiraca, ówczesnego mera Paryża, list z propozycją nawiązania partnerstwa pomiędzy dwoma miejscami. List pozostał bez odpowiedzi, co... w Whitwell uznano za brak sprzeciwu. Tym samym na brytyjskiej wsi pojawiły się tablice z napisem Twinned with Paris. Gdy się chce, to – jak widać – można.
bbc.com

#2. Wioska czterdziestu krasnoludków



W Chinach, w miejscu, do którego nie mają wstępu zagraniczni turyści, znajduje się Yangsi – wieś, która w szczycie swojego rozkwitu liczyła niemal... 120 mieszkańców. Przed kilkoma laty było ich już tu zaledwie osiemdziesięciu. Pozostali uciekli, obawiając się, że także ich dosięgnie "klątwa". O czym mowa? O tym, że prawie połowa mieszkańców Yangsi cierpi na karłowatość. Co więcej, przyczyn tego zjawiska – w tak wielkim nasileniu – nie udało się ustalić. Naukowcy analizowali już wodę, glebę, pożywienie, poziom rtęci, mieszkańcy próbowali przypisać winę rzekomym toksycznym gazom rozpylanym przez Japończyków, ale żadna z teorii nie znalazła potwierdzenia. Póki co nie pozostaje więc nic innego, jak powtórzyć miejską, a raczej wiejską legendę – że za wszystkim stoi... klątwa czarnego żółwia.
procaffenation.com

#3. Tam, gdzie Nowy Rok dociera wcześniej



Wydawałoby się, że kolejność świętowania nadejścia Nowego Roku została ustalona przez naturę. Zaczynają mieszkańcy Tonga, Samoa i Kiribati, później dołącza Nowa Zelandia, Australia, Japonia i tak – godzina po godzinie – cały zachód, by zakończyć wyliczankę znów na Samoa, tyle że Amerykańskim. Nie wszyscy jednak zgadzają się z naturalną kolejnością. To chociażby mieszkańcy hiszpańskiej wioski Villar de Corneja, którzy świętują dwanaście godzin wcześniej niż reszta kraju. Dlaczego? Dlatego, że średnia wieku przekracza 75 lat, uznali więc kolektywnie, że nie chce im się czekać do północy. Wolą więc uczcić zmianę daty w południe, a wieczorem położyć się o rozsądnej porze. I niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie rozważał podobnego planu...
newsbeezer.com

#4. Irlandzkie źródło mocy



Jeszcze nie tak dawno temu zdecydowanie najsłynniejszym produktem marki Pfizer były niebieskie tabletki, których nikomu nie trzeba przedstawiać. I wcale nie zanosiło się, by kiedykolwiek miało się to zmienić – jakimś cudem jednak szczepionki zdołały wysunąć się na prowadzenie. Wróćmy jednak do tej pierwszej perły w koronie farmaceutycznego giganta. Mało kto wie, gdzie Viagra jest produkowana – a jest w Ringaskiddy, niewielkiej irlandzkiej wiosce. Lokalna fabryka odpowiada za zaspokajanie większości światowego zapotrzebowania! W samym 2015 roku wyprodukowano tu aż 45 ton tego specyfiku. Miejscowi zarzekają się, że efekty czuć w powietrzu – i że znajduje to odzwierciedlenie w ich codziennym życiu.
irishcentral.com

#5. Palenie szkodzi dzieciom... ale nie tutaj



Palenie papierosów to zgubny nałóg, dlatego praktycznie wszędzie na świecie dokłada się wszelkich starań, by zniechęcić do niego ludzi. Oczywiście efektywność tego przedsięwzięcia pozostawia wiele do życzenia... Niemniej jednak jest takie jedno miejsce, gdzie do palenia zachęca się dzieci – nawet te mające ledwie pięć lat. To Vale de Salgueiro, niewielka portugalska wioska, w której zwyczajem jest częstowanie dzieci papierosami. Nie przez cały rok, rzecz jasna, a jedynie przez dwa dni podczas obchodów Objawienia Pańskiego. Skąd taki pomysł i co ma symbolizować? I to jest właśnie najciekawsze, bo... nikt nie wie. Świat się oburza, a tradycja i tak ma się dobrze. Zresztą miejscowi dodają, że dzieci tak naprawdę to nie palą, bo się nie zaciągają.
news.com.au

#6. Kawałek Polski w Turcji



Turcja jest jednym z ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków. Niewysokie ceny, piękna pogoda oraz ogromna baza hotelowa – i fakt, że na miejsce można dostać się naprawdę tanio i szybko – sprawiają, że to kawałek egzotyki na wyciągnięcie ręki. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że na obrzeżach Stambułu znajduje się niegdyś całkowicie polska wieś, Polonezköy (niegdyś Adampol – na cześć Mickiewicza). Założona została w XIX wieku przez wysłannika księcia Adama Czartoryskiego i po dziś dzień jej wójtem tradycyjnie wybierany jest Polak – i to pomimo tego, że językiem polskim posługują się tu już tylko najstarsi, a sama wieś zmieniła się w hotelowe centrum.
polonezkoy.com

#7. Adres nieoczywisty



Enklawy i eksklawy – zależnie od tego, z której strony patrzeć – to zjawisko nieszczególnie powszechne, ale jednak zdarzające się. Wystarczy spojrzeć na Lesotho będące enklawą w Południowej Afryce. Sprawa nieco się komplikuje, kiedy w eksklawie znajduje się kolejna eksklawa. Taki przypadek ma miejsce w Omanie. A właściwie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W sumie to... w jednym i drugim. Nahwa to wieś należąca do ZEA. Wieś ta leży w Wadi Madha – na terenie należącym do Omanu. Rzecz w tym, że Wadi Madha znajduje się... na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Innymi słowy – Nahwa leży w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w Omanie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Gdybyście zastanawiali się, dlaczego wasze paczki wysłane w tamto miejsce nie docierają do celu, to właśnie dlatego.
visitsharjah.com
308
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Demotywatory - Już wiemy skąd ślad na brodzie Thanosa
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Najdziksze newsy tygodnia – popularna youtuberka zamierza poddać się eutanazji
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą