W ostatnim odcinku tego roku powiemy, dlaczego zdaniem pewnej internautki Polacy zachowali się okropnie w czasie świąt. Będzie też o aktywistce Mai Staśko, która nie podoba się pewnemu dziennikarzowi...
Praca w kwiaciarni wcale nie musi być nudna. Czasem trafi się dziwny klient, który życzy sobie, aby do bukietu dołączyć liścik o dość osobliwej treści.
W marcu poczuliśmy, że epidemia jest na serio i zaczęliśmy panikować, a rząd zafundował nam prawdziwy lockdown z zamknięciem lasów włącznie. Na szczęście "Nawet w obliczu pandemii ludzie nie tracą poczucia humoru" - ten trudny czas dał nam pocieszającą serię artów, która potrwała do maja.
Miesiąc ten bez wątpienia należał do debat przed wyborami, które się nie odbyły oraz pracowników serwisów, którzy pokazują, z czym borykają się na co dzień, który to artykuł okazał się najbardziej poczytną pozycją roku 2020. I paru wcześniejszych lat też. W tym miesiącu rozpoczęła się też medialna kariera ministra Jacka Sasina, który stał się symbolem przedsięwzięć tak nieudanych, jak obiecywane przez niego wybory korespondencyjne 10 maja.
Wakacje, lato, słońce, plaża, relaks i... naćpani kierowcy autobusów ZTM w Warszawie. A potem także druga tura wyborów prezydenckich, kiedy to pomimo wielkiego zrywu opozycji i ludzi ogólnie w**wionych aktualną władzą, ich kandydat Trzaskowski minimalnie przegrał, czego efektem był kolejny wysyp memów.
Dodatkowo polecamy jeszcze:
Nowy-stary prezydent Duda dość szybko dał się nabrać rosyjskim youtuberom i obnażył przed nimi swój kiepski angielski. Nagranie poszło w świat.
Można mieć różne podejście to tematów aborcyjnych, ale to co w środku pandemii, kiedy dzienne zachorowania rosły do ponad 20 tysięcy, a zgony zbliżały się do 400, zrobił władca naszego kraju rękami Trybunały Konstytucyjnego, ogłaszając, że te kilka wyjątków dotyczących usuwania ciąży to jednak nie są zgodne z konstytucją (po 30 latach!), to musiało wywołać wielkie wkurwienie narodu. Nie było zaskoczeniem, że kobiety masowo wyszły na ulice, a wraz z nimi wszyscy, którzy mają dość tej władzy.
Kreatywność narodu w tworzeniu transparentów okazała się być genialna. Po pierwszym odcinku poszła cała seria
Wyszła śmieszna inba między zawodnikiem MMA i jednocześnie ekspertem TVP od ekonomii, biznesu i polityki, Marcinem Najmanem, a dziennikarzem sportowym Stanowskim (memy przednie), a rekordową oglądalność miał poważny temat - smutna i bolesna relacja z 9 dni odosobnienia 1,5-rocznego dziecka.
Na koniec roku opublikowaliśmy perełkę o 5 artystkach, które w ramach sztuki ocierają się o p0rno (dla ludzi o mocnych nerwach), a przez cały rok, zgodnie z zasadą "są cycki - jest okejka" puszczaliśmy zdecydowanie bardziej lajtowe odcinki pozostałych firmowych cyckoserii
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą