Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Talenty z przypadku, czyli naturszczycy, którzy skradli show wielkim gwiazdom kina

193 672  
346   55  
Lata szlifowania fachu w szkole aktorskiej, niezliczone godziny praktyk na deskach teatrów, zarwane noce spędzone na szykowaniu się do ról, litry potu wylane na castingach… A potem, kiedy już jesteś gwiazdą wielkiego formatu, grasz w filmie z jakimś wziętym z ulicy naturszczykiem, który talentem bije cię na łeb i kradnie tobie oraz reszcie obsady cały show. No, nie wkurzyłbyś się? Przed wami aktorzy z przypadku – ludzie, którzy nigdy z tą branżą nie mieli nic wspólnego, a nieoczekiwanie okazali się lepsi niż profesjonalni artyści.

Darlene Cates

W 1992 roku scenarzysta filmowy Peter Hedges oglądał w telewizji jeden z tabloidowych, amerykańskich programów dla żądnych taniej rozrywki widzów. Ten odcinek traktował o ludziach, co to byli zbyt grubi i niedołężni, aby móc wyjść ze swoich domów. Jedną z bohaterek była Darlane Cates – kobieta, która na skutek powikłań po infekcji narządów miednicy w bardzo krótkim czasie doprowadziła się do stanu ekstremalnej wręcz otyłości. Hedges skontaktował się z Darlane i zaproponował jej rolę w filmie, nad którym właśnie pracował. Cates, która nigdy wcześniej nie próbowała swoich sił w aktorstwie, pojawiła się na ekranie obok takich osób, jak Leonardo DiCaprio, Johnny Depp i Juliette Lewis. Mowa oczywiście o słynnej produkcji „Co gryzie Gilberta Grape’a?”. Krytycy nie szczędzili Darlene pochwał sugerując, że jej aktorski popis w niczym nie ustępował kreacjom partnerujących jej gwiazd.


R. Lee Ermey

Jednym z najbardziej pamiętanych momentów ze słynnej produkcji Kubricka pt. „Full Metal Jacket” była ta, w której sierżant Hartman werbalnie pastwił się nad grupą podwładnych mu żołnierzy. Pokaźny zasób inwektyw i bezlitosny sposób, w który dowódca maltretuje młodych kadetów, sprawiły, że scena z udziałem sadystycznego sierżanta nie tylko zapisała się w historii kina, ale i parodiowana była w niezliczonej ilości filmów.


R. Lee Ermey, który tak wspaniale sportretował postać Hartmana, w młodości był zwykłym łobuzem. Dwukrotnie aresztowany i ostatecznie postawiony przed sądem miał wybór pomiędzy odsiadką w pierdlu a służbą wojskową. Wybrał to drugie. Po latach kariery w kamaszach dorobił się stopnia sierżanta, służył w Wietnamie, a w 1972 roku przeszedł na emeryturę. Sześć lat później zagrał rolę… wrzeszczącego sierżanta w wojennej produkcji pt. „The Boys in company C”, a nawet zaliczył epizod w „Czasie Apokalipsy”.


Nikt jednak nie zgłaszał jego kandydatury do pamiętnej roli w filmie Kubricka. Emerytowany wojskowy miał być bowiem jedynie konsultantem na planie. Kiedy jednak w ręce reżysera wpadła taśma z nagraniem Ermeya wyrykującego potok wielce kreatywnych obelżywości pod adresem grupki statystów, ten z miejsca uznał, że grzechem by było nie obsadzić go w „Full Metal Jacket”. W produkcji tej weteran z Wietnamu zrobił to, co umiał robić najlepiej, czyli bezlitośnie wrzeszczał na struchlałych świeżaków… Za ten wrzask Ermey został nominowany do Złotego Globu.
Do innych godnych odnotowania wrzasków tego artysty należał też jego epizod w produkcji "Przerażacze" w reżyserii Petera Jacksona.


Danny Trejo

Dobra, powiedzmy sobie szczerze – ten aktor nie jest jakoś specjalnie utalentowany. Zazwyczaj gra meksykańskich zakapiorów, morderców, zwyrodnialców i generalnie ludzi, z którymi nie chciałoby się zadzierać. Cóż, Trejo po prostu jest sobą. Danny zadarł z prawem już jako młodzieniec. Uzależniony od narkotyków, kradnący i skłonny do bójek trafił do więzienia San Quentin na 11 lat, gdzie dużą część swojego czasu spędzał na podnoszeniu ciężarów i okładaniu współwięźniów po twarzach – został mistrzem więziennych gal bokserskich.


Po odbyciu swojej kary Trejo stał się doradcą pracującym z osobami borykającymi się z problemami narkotykowymi. I w takim też charakterze w 1985 roku trafił na plan filmu „Uciekający pociąg”, gdzie najwyraźniej kokaina wciągana była przez ekipę w lekkim nadmiarze. Tam też przypomniano sobie o jego pięściarskiej przeszłości. Scenarzysta filmu poprosił Trejo, aby ten dał parę lekcji boksu jednemu z aktorów – Ericowi Robertsowi. Współpraca z filmowcami zakończyła się tym, że został on zatrudniony jako statysta. Jego rola była niewielka, ale prawdopodobnie z racji na wyjątkowo kaprawe oblicze Danny’ego, doceniona została przez widzów.


Barkhad Abdi

Kim trzeba być, aby grając w filmie u boku Toma Hanksa sprawić, że to nie on zostanie zapamiętany jako prawdziwy bohater takiej produkcji? A tu, proszę – somalijski sprzedawca telefonów komórkowych z Minnesoty zdaje się mówić: „Spójrz na mnie. Teraz ja jestem gwiazdą!” i niczym jego postać z „Kapitana Phillipsa” siłą przejmuje uwagę widzów.


Barkhad urodził się w Somalii, ale w wieku 14 lat wraz z rodziną przeniósł się do USA, gdzie mieszkał w jednej z dzielnic zamieszkałych przez dużą społeczność imigrantów z Afryki. Oprócz wspomnianej pracy jako handlarz aparatami telefonicznymi, Abdi bywał też szoferem, a nawet próbował swych sił jako DJ. Kiedy w jednej z lokalnych telewizji pojawiła się informacja o poszukiwaniu Afrykańczyków do ról somalijskich piratów w filmie, postanowił stawić się na przesłuchaniu. Z 700 osób starających się o role to właśnie Barkhad oraz trzech innych kandydatów zostało uznanych za najbardziej wyróżniających i dostali tę fuchę.
Abdi, który spodziewał się raczej zagrania jakiegoś mało znaczącego epizodu, dostał jedną z głównych ról i swoim aktorskim popisem dosłownie przyćmił innych profesjonalnych aktorów, na czele z Hanksem. Oczywiście wkrótce po premierze „Kapitana Phillipsa” Barkhard dostał parę prestiżowych nagród, a nawet nominowany był do Oscara i Złotego Globu.

Jaye Davidson

Uwaga, będzie spoiler! W filmie pt. „Gra pozorów” mamy do czynienia z najbardziej szokującym zwrotem akcji w historii kina. To dość przejmująca historia Fergusa - żołnierza Irlandzkiej Armii Republikańskiej, który bierze udział w uprowadzeniu pewnego Brytyjczyka. Wkrótce zaprzyjaźnia się z nim, przez co widz ma nadzieję na happy end. Niestety, mężczyzna ginie podczas próby ucieczki z rąk porywaczy. Zgodnie ze złożoną wcześniej obietnicą, gryziony przez wyrzuty sumienia Fergus odnajduje jego dziewczynę, aby zaopiekować się nią.


Oczywiście, jak można się spodziewać, bohater zakochuje się w niej. W chwili, kiedy para decyduje się skonsumować związek, na jaw wychodzi dość istotny fakt – dziewczyna ma penisa…
Rolę transpłciowej bohaterki zagrał Jaye Davidson – model „odkryty” przez łowców talentów w jednej z gejowskich knajp w Kalifornii. Trzeba przyznać, że jego występ był tak efektowny, że nie tylko nieszczęsny Fergus dał się nabrać na to, że miał do czynienia z piękną kobietą! Davidson zaliczył zarówno pierwszą przygodę z kinem, jak i pierwszą (i jedyną) nominację do Oscara!


Rok później Jaye zagrał rolę Ra w „Gwiezdnych wrotach”, a niedługo potem obciął swoje kręcone loki i patrząc na jego aktualne zdjęcia – zamieszkał w siłowni sąsiadującej z salonem tatuażu.
Obecnie Davidson, który szczerze nienawidził sławy, jaką zyskał po „Grze pozorów”, nie bierze udziału w żadnych projektach filmowych i zajmuje się profesjonalną fotografią.



Źródła: 1
5

Oglądany: 193672x | Komentarzy: 55 | Okejek: 346 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało