Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

"To złodziej i pijak"... i pierwszy udokumentowany gwałciciel

43 448  
169   16  
Początek XIX wieku. Brytyjski egiptolog Henry Salt podczas stacjonowania w Luksorze - mieście obecnie znajdującym się na terytorium starożytnych Teb - nabywa z niewiadomego źródła pewien papirus. Nie wie jednak, co kupuje - treść dokumentu zostanie odszyfrowana w 1870 roku, ponad 40 lat po jego śmierci, a świat egiptologii zainteresuje się papirusem dopiero pod koniec lat 20. XX wieku.

18483077486d53dSalt.jpg
Henry Salt

Ale od początku...

Rzecz się działa w osadzie Deir el-Medina położonej na zachodnim brzegu Nilu niedaleko Doliny Królów i Doliny Królowych. Zamieszkiwali ją przez blisko 500 lat wysoko wykwalifikowani robotnicy, rzemieślnicy oraz artyści, których zadaniem było wykuwanie i ozdabianie królewskich grobowców. Za swoją ciężką pracę dostawali od państwa niemal wszystko, czego sobie tylko zażyczyli, żyli więc w dostatku, otoczeni luksusowymi dobrami i służbą. Płacili jednak za to pewną cenę: około stu osób wraz z rodzinami żyło w izolacji od reszty społeczeństwa, aby położenie grobowców pełnych najrozmaitszych skarbów pozostało nieznane.

l_1848306162e36e46DVq0GK.jpg
Rekontrukcja osady

Nawet w tak małej społeczności zdarzały się jednak wielkie konflikty, i właśnie taką sytuację opisuje papirus Salta. Dotyczy on Amennahta, robotnika żyjącego ok. 3200 lat temu, który wnosi oskarżenia przeciwko swojemu koledze po fachu, Panebowi.

Amennaht był synem Nebnefera, głównego brygadzisty w Deir el-Medina. Po śmierci Nebnefera ten wysoki urząd przejął brat Amennahta, Neferhotep, zabity jednak wkrótce przez bliżej nieokreślonego "wroga", którym mogli być żołnierze faraona-uzurpatora Amenmesa. Wbrew logice Amennahta, że teraz to on powinien przejąć urząd po zmarłym bracie prawem dziedziczenia, wezyr Preemhab powierzył go Panebowi, będącemu przyszywanym synem bezdzietnego Neferhotepa. I wtedy rozgoryczony Amennaht postanowił działać.

l_184830898510c324B1BA4C000000578_0_i.jpg
Papirus jest kopią listu Ammenahta wysłanego do drugiego wezyra o imieniu Hori

Pierwszą rzeczą, o jaką oskarżył Paneba zepchnięty na boczny tor robotnik, było przekupstwo. Amennaht twierdził, że w zamian za mianowanie go brygadzistą, Paneb podarował wezyrowi Preemhabowi pięciu spośród sług Neferhotepa, a do tego dał łapówkę skrybie, aby ten zataił jego występki.

Kolejnymi sprawami poruszonymi w papirusie były cudzołóstwo i napaści na tle seksualnym. Te oskarżenia są o tyle ciekawe, że potwierdził je pod przysięgą syn samego Paneba, Aapehty. Zeznał on "strażnikom drzwi" (pełniącym funkcję stróżów prawa w osadzie), że razem z ojcem brał udział w "aktach rozpusty" z zamężnymi kobietami. Nie jest sprecyzowane, czy stosunki były wymuszone, ale samo współżycie z mężatkami było w starożytnym Egipcie wysoko potępiane. Amennaht zeznał wszakże, że jego rywal przynajmniej raz dopuścił się faktycznego gwałtu. Przytacza sytuację, w której Paneb siłą zdarł ubranie z kobiety imieniem Jemenwaw, przycisnął ją do ściany i wykorzystał wbrew jej woli.

184830968813cff8df941751f0f.jpg

Zresztą cała społeczność miała drżeć przed Panebem. Podobno nadużywał swojej władzy nakazując mieszkańcom sobie usługiwać, m.in. kobietom tkać ubrania na jego użytek, zrobić plecione łóżko, a mężczyznom kraść cenne narzędzia. Amennaht opisywał Paneba jako porywczego hulakę, który nie miał skrupułów, aby grozić śmiercią robotnikom, bić ich czy rzucać cegłami w przypadkowych ludzi. Według Amennahta miał też ścigać swojego poprzednika Neferhotepa przez całą osadę, aż ten zabarykadował się w swoim domu i wezwał straże.

Ale najcięższe działo Amennaht wytoczył na koniec - zarzucił brygadziście rabowanie grobowców. Paneb miał ukraść z miejsca spoczynku Seti II wino, oliwę, kadzidło, rydwan, pięć drzwi (z których później odnaleziono cztery) oraz inne dobra z grobowego magazynu, a ponadto miał siedzieć na sarkofagu króla, co traktowane było jako brak szacunku dla korony. Polecił też robotnikom kraść kamień, aby zbudować z niego kolumny w swoim własnym grobowcu. Nie oszczędzał również grobów innych władców oraz robotników, z których wynosił złożone tam dobra. Same te zarzuty mogły skończyć się dla niego karą śmierci, Paneb jednakże zaprzeczył im pod przysięgą.

Ostatecznie Amennaht wyraził ubolewanie, bowiem według jego zeznań Paneb zakazał mu odwiedzania świątyni grobowej matki i ojca, przez co odciął go od przodków i skazał ich na zapomnienie.

l_1848310945fe308grobSennedjem.jpg
Grobowce rzemieślników z Deir el-Medina były bogato zdobionymi zespołami pomieszczeń. Na zdjęciu: grobowiec Sennedjema, robotnika żyjącego niedługo przed Panebem.

Zapiski z tamtych czasów dowodzą, że były przerwy w pracy robotników z Deir el-Medina z powodu wykonywania osobistych zadań dla Paneba. Wiemy też, że Paneb ostatecznie został postawiony przed sąd pod zarzutem kradzieży kamieni. Ale czy był takim, jakim opisywał go przyszywany stryj Amennaht? Nie wiadomo. Faktem jest, że zapisał się potomnym jako hiena cmentarna, bluźnierca, pijak i zwyrodnialec, a co najgorsze - gwałciciel, bowiem jest to pierwsza znana historii osoba oskarżona o przemoc seksualną.

Decyzja sądu pozostaje nieznana. Możemy przypuszczać, że nie skończyło się to dobrze dla oskarżonego, jego syna oraz Amennahta. Wszyscy znikli wkrótce z kart historii, a dziedziczny urząd po Panebie przypadł osobie spoza rodziny, niejakiemu Nehemmutowi.

l_184831154cccd52PEJA_male.jpg

hubson0 - ponowne dzięki za pomoc!

Źródła: 1, 2, 3
2

Oglądany: 43448x | Komentarzy: 16 | Okejek: 169 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało