Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Profesor twierdzi, że Jan Paweł II wiedział o pedofilii w kościele

#1. Pisarz twierdzi, że nowy film Sekielskich jest homofobiczny

Jacek Dehnel, prywatnie homoseksualista, opublikował na Facebooku wpis, w którym krytykuje najnowszy dokument braci Sekielskich o pedofilii w kościele. Jego zdaniem w "Zabawie w chowanego" pada sugestia, iż pedofilia wśród duchownych powiązana jest z homoseksualizmem:

W kraju szalejącej homofobii, najbardziej homofobicznym w całej Unii, gdzie kościół z PiS-em rozpętał wielką akcję propagandową przeciwko – so to speak – mnie i mojemu ludowi, Sekielscy wprost przekazują dalej tę homofobiczną propagandę, która jest kompletnym, cynicznym łgarstwem kościoła, wycelowanym w nas, żeby ratować tyłki biskupów i pedofilów w sutannach. (...) Homofobiczny bluzg o "Lawendowej Mafii" i "powiązanych zjawiskach" trwa w filmie zaledwie trzy minuty. Ale nie sposób ocenić szkód, które Sekielscy tymi trzema minutami spowodowali w społecznym spojrzeniu na i tak prześladowaną mniejszość.

Bracia Sekielscy odparli zarzuty Dehnela:

Tzw. "lawendowa mafia" w wielu przypadkach utrudnia śledztwa i komplikuje wyjaśnianie spraw dotyczących pedofilii ze względu na szantaże, wzajemne tajemnice i "haki". O tym jest ten fragment filmu. W żadnym zdaniu nie pada tam zrównanie pedofilii do homoseksualizmu czy homoseksualizmu do pedofilii. (...) Zwracamy uwagę na problem, o którym w Polsce się rzadko mówi. To problem homoseksualnych księży, którzy znajdują się w strasznie homofobicznej instytucji.

Od momentu premiery dokument obejrzano na YouTube ponad 5 mln razy.

#2. Donald Trump grozi, że całkowicie przestanie finansować WHO

Czarne chmury zebrały się nad amerykańskim prezydentem, którego naród najbardziej ucierpiał w wyniku pandemii koronawirusa. W związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi Trump szuka winnych obecnego stanu rzeczy. Padło na Światową Organizację Zdrowia. We wtorek prezydent opublikował na Twitterze list wysłany do dyrektora WHO. Padają w nim słowa:

Nie mogę pozwolić, aby pieniądze amerykańskich podatników nadal finansowały organizację, która w swoim obecnym stanie tak wyraźnie nie służy interesom Ameryki. To oczywiste, że powtarzające się błędne kroki pana i pańskiej organizacji w odpowiedzi na pandemię były niezwykle kosztowne dla świata. Jedynym ratunkiem dla Światowej Organizacji Zdrowia jest wykazanie się niezależnością od Chin.

Pełną treść listu można przeczytać tutaj.

#3. Zamieszanie w Trójce. Padło polecenie "zrobienia czegoś z tym Kazikiem"

Bartosz Gil, zawieszony dziennikarz Trójki, napisał list do dyrektora Tomasza Kowalczewskiego. Odniósł się w nim do piątkowego notowania listy, która miała zostać sfałszowana przez prowadzącego Marka Niedźwieckiego. Zdaniem Gila nie działo się nic wyjątkowego.

Wyjątkowe rzeczy zaczęły się dziać dopiero tuż po nim, czyli od Pańskiego telefonu do Piotra Metza z prośbą o "zrobienie czegoś z tym Kazikiem", a następnie po drugiej w nocy wiadomości z prośbą "Piotrze, dopilnuj aby piosenka o ktorej rozmawialismy nie byla na Antenie".

Piotr Metz, szef redakcji muzycznej, potwierdził, że Kowalczewski faktycznie naciskał na załatwienie problemu Kazika. Finalnie piosenka "Twój ból jest lepszy niż mój" spadła na 4. miejsce.

#4. Straciła pracę w szpitalu, bo mówiła niewygodną prawdę. Teraz zdradza, co musi zrobić, jeśli chce wrócić

Położna Renata Piżanowska alarmowała w marcu, że szpital w Nowym Targu jest nieprzygotowany na pandemię koronawirusa

Pokazałam swoje ręce po dyżurze oraz maseczkę, którą sama wykonałam, ponieważ brakowało ich na oddziale. Pracuję z kobietami i noworodkami, do których zbliżam się na mniej niż metr. Nie powinno tak być, że nie mam maseczek.

Za swoje słowa kobieta została zwolniona dyscyplinarnie. Jak dowiedział się Fakt, otrzymała propozycję powrotu, ale pod warunkiem, że podpisze odpowiednią klauzulę milczenia. 48-latka wyjaśnia, do czego musiałaby się zobowiązać:

W zamian za ponowne przyjęcie do pracy miałam poświadczyć, że kłamałam. Sprawa zrobiła się polityczna, widzę, że musiały być naciski z góry na takie rozwiązanie tej sprawy.

Dyrektor szpitala Marek Wierzba odniósł się do wypowiedzi byłej pracownicy:

Propozycja poufności porozumienia była gestem dobrej woli wobec Pani Renaty Piżanowskiej-Zarytkiewicz, której domyślam się niezręcznie jest odwołać publicznie nieprawdziwe twierdzenia, które były powodem rozwiązania stosunku pracy.

Piżanowska utrzymuje, że dopiero po jej interwencji pracownicy otrzymali po jednej maseczce i czapce, które musiały im wystarczyć na cały dyżur.

#5. Profesor twierdzi, że Jan Paweł II wiedział o pedofilii w kościele i nic nie zrobił

Prof. Stanisław Obirek był gościem programu Onet Opinie. Mężczyzna

Nie jesteśmy skazani na domysły. To są fakty. (...) Pokrzywdzony rozmawiał w 1989 roku z Janem Pawłem II. Powiedział mu o nadużyciach biskupa McCarricka. Także nie można powiedzieć, że Jan Paweł II nic nie wiedział. Wiedział. (...) Jest duże dossier w Watykanie, które trzeba udostępnić prokuraturze. (...) Jeśli media wspólnie dostarczą opinii publicznej dowodów, to ten kult jednostki się skończy. Jan Paweł II wiedział. Nic nie zrobił. Zrobił wszystko, by zamieść pod dywan te skandale i żeby krzyk ofiar nie został usłyszany przez opinię publiczną, co stanowiło krzywdzenie ich po raz kolejny.

#6. Dlaczego młodzi ludzie nie słuchają Trójki? "Stacja jest raczej symbolem skostnienia"

Adam Bednarek, redaktor WP, odniósł się do twitterowego wpisu Tomasza Lisa, który po aferze z listą przebojów Trójki napisał:

Neokomuniści z PiS właśnie tracą młodzież. Wkrótce możemy odebrać Polskę gangowi.

Zdaniem Bednarka stwierdzenie to ma niewiele wspólnego z prawdą:

Abstrahując od politycznych przyczyn destrukcji programu Trzeciego Polskiego Radia i masowych rezygnacji, warto zastanowić się, dlaczego Trójka jest dziś symbolem wyłącznie dla pewnej grupy. Dla większości  -  w tym sporej części młodych  -  jest po prostu obiektem drwin. Nie, Trójka od dawna nie jest radiem ludzi młodych. A nawet pasuje bardziej odważne stwierdzenie -  Trójka od dawna nie jest radiem dla ludzi przed 40. Dla tej grupy wiekowej stacja jest raczej symbolem skostnienia. Najlepiej tę grupę podsumował swego czasu autor fanpage'a "Wychowany na Trójce". Parodiował on poglądy "typowego słuchacza" Programu Trzeciego. Stworzył wizerunek mężczyzny po 50., słuchającego "klasycznego rocka", wielbiącego Pink Floyd, niecierpiącego hip-hopu i muzyki powstałej w XXI wieku. No, chyba że brzmi jak ta z lat 70. i nagrana została za pomocą gitar. Ta muzyka otrzymała zresztą uroczo brzmiącą łatkę - "dadrock", czyli "rockowa muzyka naszych ojców".

Krytykuje też coroczny ranking Top Wszech Czasów, który od dawna nie uwzględnia nowych piosenek:

Świętem dla fana Trójki  -  a dla przeciwników potwierdzeniem ich argumentów  -  jest coroczny Top Wszech Czasów. W tegorocznym TOP 10 nie znajdziemy ani jednej piosenki, która zostałaby nagrana po 1991 roku! Aż osiem nagrano w latach 70. I nie chodzi nawet o spór, czy Pink Floyd albo Queen to dobre, czy przereklamowane zespoły. Przeglądając wyniku "topu" z ostatnich nastu lat, można odnieść wrażenie, że dla słuchacza Trójki nie istnieje nic innego poza "Another Brick in the Wall" czy innym zestawem szlagierów.

Sugeruje też, że w pewnym momencie pewna grupa słuchaczy zdominowała pozostałych:

Trójka w pewien sposób została zawłaszczona. Przez ludzi o określonych poglądach muzycznych i ideowych  -  nawet jeżeli nie wygłaszano ich wprost, to czuć było, do jakiego słuchacza Trójka jest adresowana.

Cały wpis dostępny tutaj.

>>> Ostatnio pisaliśmy o 21-latce, która rzuciła pracę w supermarkecie i została gwiazdą OnlyFans