20 przypadków, kiedy restauracje chciały być oryginalne i przesadziły III

#1. "W jednej z kanadyjskich restauracji podano mi pudding na starej kasecie VHS z filmem Bodyguard"

#2. Spaghetti bolognese podane w bochenku chleba

#3. "Nie chciałbym ograniczać ludzkiej kreatywności, ale coś takiego zupełnie mi się nie podoba"

#4. "Kelner podał mi to na stół i powiedział, żebym nie jadł kamieni"

#5. Niektórym formom podania jedzenia trudno odmówić oryginalności

#6. "Zamówiłem bajgla"

#7. "Jedno pytanie: dlaczego?"

#8. "W jaki sposób mam to zjeść?"

#9. Lody czekoladowe na zgniecionej puszce po Pepsi

#10. "To już jest nowy poziom lenistwa"

#11. A może by tak na talerzu, ale spodem do góry?

#12. "Zażądali 500 dolarów za menu degustacyjne, a deser podali w taki sposób"

#13. "Świetny burger i frytki zaserwowane w miskach dla psa"

#14. "Myślałem, że podają to w taki sposób, żebyśmy mogli umyć ręce przed jedzeniem"

#15. Od czego by tu w ogóle zacząć?

#16. Wegańskie burgery i nachosy podane na gitarze elektrycznej

#17. "Mojemu koledze podali ziemniaczka na małym krzesełku"

#18. A może szufla na talerzu?

#19. "W końcu i ja doczekałem się oryginalnego podania"

#20. Marchewka zaserwowana na telefonie

<<< W poprzednim odcinku