Dzisiaj mocno o złoczyńcach, trochę o jedzeniu i nieco o trollowaniu.
Jak w każdej dobrej produkcji o superbohaterach, musi pojawić się też superzłoczyńca, który nada sens istnieniu istot o szlachetnych zamiarach. Naomi Seibt powstała właśnie po to - by zwalczać Gretę Thunberg. 19-latka została
wyhodowana w tajnym laboratorium namaszczona przez związanych z Donaldem Trumpem denialistów z think tanku Heartland Institute, by za pośrednictwem YouTube’a walczyć z ideami głoszonymi przez Eko Supergretę. Dwutlenkowęglowa Naomi promuje tzw. realizm klimatyczny i zapewnia między innymi, że ludzie nie muszą przejmować się zmianami klimatu, bo przecież człowiek nie jest w stanie wpłynąć na klimat.
"Wiemy, jak działa przelew" to propozycja nowego sloganu dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Obrotna i zupełnie kompetentna instytucja skontrolowała jedną z warszawskich przedsiębiorczyń i odkryła, że gdy pani Anna przebywała na zwolnieniu lekarskim, to na konto pani Anny dalej przychodziły przelewy. Na tej podstawie
ZUS uznał, że pani Anna pracowała, bo pewnie woziła cały ten hajs taczkami i jeszcze pewnie zakopywała go w ziemi, żeby ukryć przed ZUS-em. Chytra baba złożyła jednak odwołanie od decyzji ZUS-u do rzecznika przedsiębiorców, a ten przyznał jej rację i uznał orzeczenie ZUS-u za absurdalne.
Co wspólnego mają ze sobą pies i Donald Trump? Zapewne wiele rzeczy, bo w końcu wszyscy jesteśmy zwierzętami, ale konkretnie chodzi o to, że amerykański prezydent wymaga podobnych zabiegów co, dajmy na to, owczarek niemiecki, którego trzeba odrobaczyć. Bo skoro nie chce po dobroci, to trzeba podstępem. Nic nie wiemy co prawda o problemach Donalda Trumpa z pasożytami, natomiast posiadamy wiedzę na temat diety amerykańskiego prezydenta. Były osobisty lekarz Donalda Trumpa Ronny Jackson
zdradził w wywiadzie, że chcąc poprawić formę Trumpa, prosił kucharzy z Białego Domu o wzbogacanie posiłków prezydenta, na przykład poprzez dodawanie do ziemniaków pulpy z kalafiora. Jackson przyznał też, że nie udało mu się nakłonić prezydenta do ćwiczeń fizycznych.
Nie ma takiego złoczyńcowania z ajfonem w ręku, ponieważ firma Apple zabrania twórcom filmów wręczania ajfonów filmowym antybohaterom,
o czym poinformował w wywiadzie Rian Johnson. Reżyser filmu "Na noże" zdradził też, że Apple pozwala wykorzystywać twórcom swoje produkty w produkcjach filmowych, gdy chodzi o postaci dobre lub neutralne. Apple zdaje się mocno dbać o swój wizerunek i nie chce, by kojarzono jej produkty w zły sposób, nawet jeśli dla wielu ludzi i tak stanowią one powód do śmiechu. Johnson natomiast zwrócił uwagę na inną ciekawą rzecz. Otóż dzięki ujawnionym przez niego informacjom będzie można łatwiej rozpoznać, kto jest zły, a kto nie. Nie ma za co.
To miłe, gdy instytucje o długiej tradycji dostosowują się do aktualnych czasów. Kościół, a konkretnie jego obecna głowa, zdaje się to rozumieć. Papież już kilkukrotnie udowodnił, że zależy mu na ociepleniu wizerunku Kościoła. Mówił między innymi o tolerowaniu osób homoseksualnych czy konieczności wybaczania osobom jedzącym pizzę widelcem. Natomiast teraz, przy okazji początku Wielkiego Postu,
zaapelował o okazywanie sobie większego szacunku. Franciszek podkreślił, że szczególnie w mediach społecznościowych panuje atmosfera werbalnej przemocy, a ludzie prowokują się wzajemnie, rzucając puste słowa, rozsiewają plotki i twierdzenia niemające poparcia w rzeczywistości. Zdaniem papieża Wielki Post to właściwy moment, by postanowić o złagodzeniu swojego tonu.
Kolendra to jedno z tych ziół, które sypie się do wszystkiego lub krzywi się na samą myśl o niej. Jeśli ktoś uzna, że to trochę przesada, by od razu podpalać uprawy kolendry, to musi ten ktoś wiedzieć, że ok. 10% ludzi posiada gen, który sprawia, że zapach kolendry kojarzy im się z zapachem mydła. To część z nich
ustanowiła w 2013 roku "święto", by "uczcić" istnienie kolendry. Grupa radykalizuje się co roku i oprócz prezentowania niechęci względem kolendry zaczyna przebąkiwać o bojkotowaniu restauracji podających dania z tym składnikiem. Niektórzy twierdzą wręcz, że używania kolendry należałoby w ogóle zakazać.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą