- Poproszę dużą pizzę z mnóstwem ananasów!
[20 lat temu]
- Ups!
- Dobrze się dziś bawiłem.
- Na co czekasz? Przypieczętuj to, facet jest idealny!
- Naprawdę niezła z niego sztuka! Nie pozwól mu odejść.
- Wskakuj do bagażnika.
- Znowu to samo.
- Mikołaj!
- Powinieneś teraz spać.
- Fuj, karaluch!
- Uff, jest martwy...
[Odwraca się]
- UCIEKAJ!
- O nie!
- Dzisiaj walentynki!
[Schron dla singli]
- Szybko!
- O nie! Ścięli Jima!
- Musimy go uratować.
[Ściana męskiej prawdy]
[Siadanie przy sikaniu jest wygodne]
- Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem.
- Uciekajcie! Zbliża się Jan Bezgrzeszny!
- Aleś ty urósł.
- A jak, jestem na diecie paleo, ziom.
- Ja też, ziom.
[Wygrałeś! Życiowy zapas...]
- Życiowy zapas... poduszek!
- Jestem łowcą-zbieraczem... Na przedmieściach.
- Ej! Zjeżdżaj z mojej posesji!
PRZEDMIEJSKI ŁOWCA-ZBIERACZ
- Gdzie jest twoje zadanie domowe, Timmy?
[Zeszłej nocy]
- No, śmiało... Powiedz im.
...3 ...4
- Ups! Reguła pięciu sekund.
- Ach, letnia bryza.
- Nie...
- Nie słuchaj syren!
- Uwielbiam mojego nowego laptopa.
- Nie wydaje żadnych dźwięków...
- Teraz mogę usłyszeć głosy.
- Obydwaj wiemy, jak to się skończy... Odłóż ananasa.
- Wszystkiego najlepszego, Timmy!
- Czas zdmuchnąć świeczki.
- Wypowiedz życzenie, Timmy...
WYPOWIEDZ ŻYCZENIE
- Cięcie!
- Pamiętaj, on jest twoim przyrodnim bratem. Wszystko kręciło się wokół ciebie, dopóki on się nie pojawił. Wykorzystaj to.
- Akcja!
- Je*ać to.
- Wypi**dalaj.
- Tak jest, ku*wa.
- A więc studiował pan Z. Imponujące.
- Tak, mam zamiar robić Z.
- U nas będzie pan robił X, Y i... "Z". To dla pana wspaniała okazja.
- Boisz się? To tylko mały piesek, nie musisz się go bać.
- Dawać portfele.
- Pozbywacie się plastikowych słomek? Powaliło was?
- Jak będziemy teraz wciągać kokę?
... Człowieka Dobrypieska
- Wróciłeś...
- Tak, wróciłem. Dobrze jest być w domu.
- Owszem, jest...
- Cześć! W dzisiejszym odcinku będę odpowiadał na komentarze hejterów.
- Coś w tym jest...
- To było niemiłe.
- Mój Boże...
- Stój, Doktorze Wątły! Nie pozwolę ci odpalić tych rakiet!
- Doprawdy? A co mi zrobisz, Batmanie, zabijesz mnie?
- Oczywiście, że nie! Jestem Batmanem! Nie zabiję cię, po prostu cię zwiążę.
- To mnie zabije.
- OK, w takim razie złapię cię za rękę i...
- To mnie zabije.
- Yyy... Ułożę cię delikatnie na dmuchanym materacu...
- Świetny pomysł... Żeby przetransportować mnie do grobu, bo będę martwy.
- Tato, jak to się dzieje, że ty nigdy nie chorujesz?
- Kiedy byłem mały, wystawiłem swój układ odpornościowy na największe niebezpieczeństwo...
- Myszkę w kafejce internetowej!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą