W minioną niedzielę na antenie TVP został wyemitowany materiał dotyczący Narodowej Strategii Onkologicznej. Użyto w nim wywiadu udzielonego przez Stanisława Góździa - dyrektora Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na antenie pokazano... innego lekarza.
TVP nie po raz pierwszy zakrzywia rzeczywistość. Tym razem jednak zrobiono to w wyjątkowo bezczelny sposób. W trakcie wyemitowanego w minioną niedzielę materiału dotyczącego Narodowej Strategii Onkologicznej mogliśmy usłyszeć, co na ten temat ma do powiedzenia prof. Stanisław Góźdź - dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach.
Każdy pacjent ma swojego koordynatora leczenia onkologicznego, czyli osobę, która potrafi przypilnować i zadbać, aby nie zagubił się w tych zawiłościach naszej terapii.
Pewnie nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie jeden drobny szczegół. Facet, który wypowiadał się do kamery, to w rzeczywistości inny lekarz (dr n. med. Mateusz Obarzanowski, zastępca kierownika kliniki urologii w Świętokrzyskim Centrum Onkologii), który do dyrektora centrum nie jest nawet podobny. No i się zaczęło...
Nie da się ukryć, że osoba wypowiadająca się nie jest nawet podobna do profesora Góździa.
Przecież to zupełnie inny człowiek. Chociaż tyle, że sam jest lekarzem, a nie przypadkowym aktorem z ulicy...
Jak zareagowali internauci? Najlepiej, jak potrafią - czyli zaczęli robić memy.
Nie mogło wśród nich zabraknąć naszego ulubionego pana ze stocka.
Choć pojawili się również inni. Znani...
I lubiani...
Nie zabrakło również miejsca dla największej gwiazdy:
Całą tę sprawę można jednak skomentować tylko w jeden sposób...
TVP przeprosiło już za niezamierzoną pomyłkę. Użyte materiały pochodzą głównie ze strony Sekcja Gimnastyczna na Facebooku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą