Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najdziksze newsy tygodnia – Helikopter z Kobe Bryantem leciał w bardzo gęstej mgle, choć raczej nie powinien

76 997  
277   115  
W dzisiejszym odcinku o złu najgorszym, czyli limicie na alkohol. Ale też wróżkach, którym przeszkadza łosoś i przymusowych inwestycjach w dzieci.

#1. U bukmachera można obstawić liczbę wykolejonych tramwajów we Wrocławiu



Bukmacherzy to prawdziwi specjaliści od wyczuwania okazji do zarobku. W 2014 roku przyjmowali zakłady o to, czy urugwajski piłkarz Luis Suarez pogryzie jednego z przeciwników na mistrzostwach świata, zaś w 2012 roku dawali możliwość obstawienia przewidywanego przez Majów końca świata. W Polsce rzadko zdarzają się podobne szaleństwa, a przynajmniej nieczęsto o nich słychać. Ten względny spokój postanowił zmącić eWinner. Bukmacher oferuje możliwość obstawiania liczby wykolejeń tramwajów we Wrocławiu. Do końca stycznia 2020 roku można postawić ustaloną przez siebie kwotę na to, czy w mieście słynącym między innymi z dużej liczby mostów i honorowego obywatela Adolfa Hitlera dojdzie do mniej lub więcej niż stu przypadków wykolejenia się szynowego środka lokomocji w 2020 roku.



#2. Hodowla ryb nie powstanie z obawy o wróżki, które mogłyby mamić rybaków



Bajkowe stworzenia mogą odgrywać dzisiaj poważną rolę nie tylko w życiu dzieci. Niektóre z nich mają realny wpływ na kształt rzeczywistości całych wspólnot. Szczególnie gdy pracują na rzecz przedstawicieli lobby rybołówstwow... rybnołowów... rybałostwó... rybackiego. Ashrai to w wierzeniach Szkotów podobne do syren wróżki, żyjące na dnie morza. Co 100 lat ashrai wypływają na powierzchnię wody, by wykąpać się w świetle księżyca. Problem w tym, że gdyby u wybrzeży wyspy Skye, gdzie bytują wróżki, stworzono organiczną hodowlę łososia, ashrai mogłyby wabić pracujących przy hodowli mężczyzn obietnicą wielkich skarbów spoczywających na dnie morza. Tak twierdzi organizacja przyjaciół wróżek Eilean Fhlodaigearraidh Faeries, która złożyła list protestacyjny przeciwko utworzeniu hodowli na Skye w imieniu szkockiego związku rybaków oraz mieszkańców wyspy, którzy boją się odpływu turystów. Udało się, ponieważ miejscowe władze nie wydały zezwolenia na utworzenie hodowli.

#3. Znaki na przejściach dla pieszych w Genewie zostaną ozdobione wizerunkami różnych kobiet



Władze Genewy zdecydowały o tym, że znaki drogowe informujące o przejściu dla pieszych zyskają wizerunki kobiet. Sześć piktogramów przedstawiających między innymi ciężarną kobietę, dwie kobiety trzymające się za ręce czy zakonnicę zastąpią część znaków, na których patriarchalnie tradycyjnie znajduje się postać mężczyzny. Projekt wart 56 tysięcy franków szwajcarskich ma na celu promować równość płci oraz prawa osób LGBT. Nie wszystkim się to jednak podoba. Miejscowa aktywistka Ana Roch uważa propozycję władz za niedorzeczną i zastanawia się, co miasto miało na myśli przenosząc walkę z seksizmem na grunt prawa drogowego. Sugeruje też, że wydane pieniądze można było przeznaczyć choćby na pomoc najbiedniejszym.

#4. Dzieci będą musiały sponsorować emeryturę rodziców



Z takim pomysłem nosi się Prawo i Sprawiedliwość. Rząd ubolewa nad faktem, że w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci, a wzrostowi dzietności nie sprzyja nawet program 500 plus, który miał tę sytuację poprawić. W związku z tym rząd szuka kolejnych rozwiązań zachęcających Polaków do prokreacji. Jednym z nich ma być obowiązek odprowadzania jednego procenta swojego wynagrodzenia na emeryturę rodzica. Pomysł znajduje się póki co w powijakach i nic nie wiadomo o szczegółach dotyczących takich sytuacji jak choćby rozwód rodziców, moment rozpoczęcia zbiórki czy kwestia osób, które nie mogą posiadać dzieci. Jesteśmy jednak pewni, że pomysł na inwestycję, która zacznie się zwracać po jednym procencie rocznie za kolejne 20 lat, to doskonały sposób na to, żeby Polacy mnożyli się jak króliki.

#5. Helikopter z Kobe Bryantem leciał w mgle, w której policyjne helikoptery nie latają



Tragiczna wiadomość napłynęła ze Stanów. W wypadku helikoptera zginęła jedna z największych gwiazd w historii NBA, Kobe Bryant. Były koszykarz przebywał na pokładzie maszyny, która nagle runęła na ziemię w pobliżu miasta Calabasas w Kalifornii. Póki co dokładna przyczyna wypadku nie jest znana, ale śledczy uważają, że za wypadek mogą odpowiadać między innymi złe warunki pogodowe. Jak powiedział rzecznik policji w Los Angeles, z powodu gęstej mgły wszystkie policyjne śmigłowce zostały uziemione w dniu wypadku. Oprócz Bryanta w katastrofie zginęło osiem innych osób znajdujących się na pokładzie śmigłowca, w tym córka koszykarza, z którą Bryant leciał na trening.
Tutaj zapis ostatnich rozmów radiowych prowadzonych z helikopterem Bryanta.

#6. Kobieta połamała sobie biodra, bo trzymała nogi na kokpicie auta



Umówmy się – auto to auto, a nie łóżko, i się w nim nie leży. No chyba że człowieka złapie natchnienie na małe figo-fago i skręci do lasu. Ale to wszystko. Tymczasem na drodze często można spotkać ludzi, którzy uważają, że poruszająca się z prędkością stu kilometrów na godzinę blaszana puszka to odpowiednik plażowego leżaka i można się w środku tej puszki wyciągnąć jak na wakacjach. Tymczasem jedna chwila wystarczy, by zmienić tę strefę relaksu w ludzki odpowiednik kostki Rubika. I to taki, którego nie da się złożyć. Na dowód tych słów i ku przestrodze sierżant Ian Price z brytyjskiej policji opublikował zdjęcie rentgenowskie bioder kobiety, która trzymała nogi na desce rozdzielczej, gdy w samochód, którym podróżowała, uderzyło inne auto. Jedna z kości biodrowych kobiety uległa złamaniu, a druga – przemieszczeniu.

#7. Sieć barów wprowadza limit dwóch drinków dla rodziców z dziećmi



Brytyjski rynek opieki nad dziećmi czeka prawdziwy renesans. W kraju, gdzie ma się wrażenie, że ludzie spędzają więcej czasu w pubie niż w domu, wprowadzono nowe przepisy dotyczące spożycia alkoholu. Od teraz każdy barman sieci pubów Weatherspoons może odmówić sprzedaży alkoholu osobom, które przyszły z dziećmi poniżej 16. roku życia i wypiły już jedną porcję alkoholu. Drugą porcję barman będzie mógł podać, jeśli rodzic zamówi coś do jedzenia. Ale na tym koniec. Nowa polityka wywołała oburzenie rodziców, mimo że brytyjskie prawo zabrania przebywania w stanie nietrzeźwości z dzieckiem poniżej 7. roku życia w miejscu publicznym. Rzecznik sieci tłumaczy, że nowa polityka ma poprawić koncentrację rodziców, którzy zamiast oddawać się konsumpcji, powinni lepiej pilnować swoich pociech.

Uważasz, że można chodzić z dziećmi do pubu? Koniecznie daj znać w komentarzu. A potem zobacz, co grozi za uczestniczenie w nielegalnej walce kogutów.
10

Oglądany: 76997x | Komentarzy: 115 | Okejek: 277 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało