Startujemy z nową serią tekstów, w których będziemy objaśniać pochodzenie różnych osobliwości współczesnego świata. Zaczniemy od wyjaśnienia, dlaczego lesbijki tak chętnie jeżdżą samochodami marki Subaru.
Gdy myślimy lub rozmawiamy o samochodach, to do głowy przychodzą nam bardzo często różne stereotypy. Miłośnicy Subaru nigdy nie należało do potentatów motoryzacji. Nawet dzisiaj, z niecałym milionem aut sprzedawanych rocznie, zajmuje pod tym względem miejsce w drugiej dziesiątce producentów aut na świecie. Na przełomie lat 80. i 90. było jeszcze gorzej. Subaru, wchodzące wówczas w skład grupy Fuji Heavy Industries, borykało się ze spadkami sprzedaży i próbowało chwytać się wszelkich sposobów, by nawiązać rywalizację z największymi. Subaru usiłowało kopiować strategię, która sprawdzała się w przypadku innych producentów, ale bezskutecznie, więc firma zmieniła całkowicie swoje podejście, a w dłuższej perspektywie doprowadziła do małej rewolucji w reklamie i w pewnym stopniu w społeczeństwie.
Po fatalnie przyjętej na początku lat 90. kampanii reklamowej promującej nowe, sportowe Subaru, i uprzejmym podziękowaniu za dotychczasową współpracę agencji reklamowej odpowiedzialnej za kampanię, kierownictwo Subaru podjęło decyzję o powrocie do starej strategii wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom wąskich grup konsumentów. Subaru obrało sobie za cel osoby lubiące lub muszące poruszać się po drogach niekoniecznie asfaltowych. Dzięki szczegółowych analizom udało się ustalić, że subaru najchętniej lubią jeździć pracownicy oświaty, służby zdrowia, informatycy oraz silne i niezależne osoby lubiące wypady za miasto. Nieoczekiwanie w tym zestawieniu pojawiła się także piąta grupa: lesbijki. Zaskoczone tym faktem kierownictwo Subaru postanowiło zgłębić temat. Marketerzy firmy odkryli, że lesbijki wybierają subaru ze względu na przydatność aut marki w terenie, dużą pojemność uzyskaną przy zachowaniu powściągliwości obcej SUV-om, a także bezawaryjność. Część identyfikowała się nawet z nazwą marki, która w języku japońskim oznacza gromadę gwiazd, Plejady, zwaną również „Siedmioma Siostrami”.
Widoczne choćby w logo marki. Zgodnie z tradycją siódma gwiazda jest niewidoczna.
Wyposażona w cenną wiedzę firma zdecydowała się na ryzykowny w tamtych czasach krok i podjęła decyzję o skierowaniu przekazu reklamowego do homoseksualistów. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę. Starannie przygotowana kampania, która wystartowała w 1997 roku i trwa do dzisiaj, sprawiła, że homoseksualiści stanowią piątą najsilniejszą grupę konsumentów wśród nabywców Subaru. Nie obyło się jednak bez perturbacji. Bodaj największe wyzwanie dla Subaru stanowiło wymyślenie sposobu reklamowania aut w grupie, która wolałaby pozostać w ukryciu. Początkowe koncepcje, które otwarcie wskazywały na charakter reklam i po prostu przedstawiały lesbijskie pary, nie zostały dobrze przyjęte przez grupę docelową. Marketerom Subaru udało się jednak znaleźć obejście tego problemu, które polegało na „kodowaniu” przekazu tak, by tylko środowisko homoseksualistów mogło je rozumieć, a nawet się z nim utożsamiać. Jeden ze sztandarowych tego przykładów stanowi reklama z hasłem „To nie kwestia wyboru. Tak nas skonstruowano”.
Subaru chciało jeszcze dodać „Pozdro dla kumatych” małym drukiem, ale uznano, że to już byłoby za dużo.
Dość powiedzieć, że przedstawiony po lewej Subaru Outback to najpopularniejsze auto wśród homoseksualistów według przyciągającej miliony słuchaczy audycji „Car Talk” w amerykańskim radiu. Pytana o swoje powiązania z homoseksualistami firma nigdy nie zaprzeczała, że takowe istnieją. Z czasem Subaru zaczęło angażować się w akcje wspierające osoby o odmiennej orientacji seksualnej, co czyni po dziś dzień. I choć Subaru nie była pierwszą firmą motoryzacyjną, która zaczęła całkiem otwarcie promować swoje produkty wśród homoseksualistów – rozpoczął Saab w 1994 roku – to stała się pierwszą firmą motoryzacyjną, która postawiła na budowanie długotrwałych relacji z homoseksualistami. Wkrótce w ślady Subaru poszło też między innymi Volvo, Jaguar czy Volkswagen.
Źródła: 1, 2, 3, 4
Oglądany:
146946x
|
Komentarzy:
92
|
Okejek:
342
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
09.05
- Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów (242)
- Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory (530)
- Największe obciachy – Pozwalają żołnierzom WOT iść do pracy w mundurach. I to zły pomysł… (267)
- Polska imperium Thermomixa. Oto ile na Polakach zarobiła niemiecka firma – Co nowego w technologii? (82)
- Kobiety opowiadają o najstraszniejszych rzeczach, jakie zrobili im faceci (152)
- W moją domową siłownię uderzył piorun i pozostawił taki oto artefakt na lustrze – Bardzo nietypowe znaleziska internautów (142)
- Zdjęcia, które stały się przypadkowym arcydziełem (51)
- Kryminał w stylu starorzymskim, czyli jak cesarz Tyberiusz rozwikłał tajemnicę pewnej zbrodni (7)
- 7 rzeczy, które warto wiedzieć o mało znanym póki co denisowianinie (9)
- Serwerownia jak z Matrixa – Raj perfekcjonisty (25)
- Amator cmentarzysk starych pojazdów – od traktorów po mercedesy (13)
- Piękne dziewczyny w zakolanówkach (21)
- 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy (22)
- Z życia strażnika miejskiego - bynajmniej nie tak strasznego jak go malują (76)
- Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego (23)
08.05
- Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza (191)
- Najmocniejsze cytaty – Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży (190)
- Poszedłem się zważyć i myślę, że znam już odpowiedź – Ludzie, którzy mieli bardzo zły dzień (152)
- Internauci piszą, co się aktualnie dzieje z ich byłymi klasowymi klaunami/patusami (65)
- Polski sędzia ucieka na Białoruś i prosi o azyl polityczny – najlepsze memy (130)
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą