Szukaj Pokaż menu

Windows Support dla Okrętów Wojennych

16 189  
3   9  
Tutaj nie klikaj!Anglicy też nie lubią Windowsa i wyśmiewają go na swój angielski sposób. Dostaliśmy takie oto nagranie rozmowy z Marynarki Wojennej. Życie Komandora nie jest usłane różami... zwłaszcza jeśli na pokładzie są komputery...

Początek nagrania

Windows support:

Dziękuję za telefon. Dodzwoniłeś się do pomocy telefonicznej Microsoft Windows dla Okrętów Wojennych. Gdzie chcesz się dziś wysadzić?

Komandor:
Mówi Komandor Nelson z HMS Excel’a. Jesteśmy atakowani a nasz komputer pokładowy się wiesza!

Windows support:
Rozumiem. Czy siedzi Pan teraz przed komputerem?

Komandor:
Tak. Oprócz tego nasz System Zarządzania Walką twierdzi, że potrzebujemy innych driverów dla naszych rakiet!

Bajka o Czerwonym Kapturku

28 703  
4   22  
Czerwony Kapturek szedł leśną drogą do babci. Podśpiewywał sobie ale nie dlatego, że było mu szczególnie wesoło, a raczej dla dodania sobie odwagi - BAŁ SIĘ WILKA! Taki wilk potrafi dobrze dopiec - zwłaszcza na starość - nawet schylić się nie można jak się za młodu zbyt długo przesiadywało na zimnych kamieniach...

Szedł zatem Czerwony Kapturek przez las - słoneczko przypiekało aż trawa na polanie zwijała się z pełnym wyrzutu skwierczeniem. Koszyczek z wiktuałami był cholernie ciężki, więc spod Czerwonego Kapturka gęsto płynęły krople potu, które obcierał batystową chusteczką z kunsztownie wyhaftowanym monogramem. Dostał ją w prezencie - babcia lubiła haftować po imprezach.
Ptaszki bezsensownie ćwierkały nie dostrzegając ciężaru egzystencji. Koniki polne z tętentem ganiały pod trawą za klaczami polnymi - ot, ruja i poróbstwo... Lecz Czerwony Kapturek tego nie widział - a gdyby nawet zobaczył i tak by nie zrozumiał - był za mały - dorośnie, to zrozumie...
Muchy... - ale dajmy spokój muchom! Nie mają one żadnego znaczenia dla fabuły rozwijającej się raźnym truchtem i potykającej tu i ówdzie o korzenie, w miarę jak Czerwony Kapturek zbliżał się do polanki, na skraju której stał domek babci. Czerwony Kapturek wstąpił na działo, to jest - przepraszam - na ganek i pociągnął sznur od dzwonka. Rozległo się dyskretne pukanie na które nieco zachrypnięty baryton... babci, odpowiedział "proszę". Czerwony Kapturek nacisnął klamkę i wszedł.

ICBO XXXVI Jak zachować się w burdelu?

32 728  
3   25  
Wejdź do jaskini lwa...Witajcie wszyscy fani najbardziej zakręconego cyklu na Joe Monster. Dziś jak zawsze nie zawiodą, będą roztrząsać problemy wielkie i te malutkie, ale jest jedna cecha wspólna, a mianowicie niesamowita dawka humoru... Już was przyzwyczaiłem do wysokich dawek tegoż. Nie inaczej jest dziś... 


- Hej dziewczyny! Potrzebuję ładnie elegancko pachnieć. Co polecacie? Podajcie ewentualnie ile kosztuję takie perfumy?

- Zapach nazywa się: "Zapach kobiety, którą doprowadziłeś na szczyty szczytów" cena: "Nie stać Cię, chłopcze". Polecam, wszystkie babki na to lecą.

- Proponuję Ci się umyć. To naprawdę działa.

- Tylko whisky.

- Ja proponuje ci żebyś poszedł na wizytę do psychologa, cena: Odzyskanie utraconego rozumu.

- Prawdziwy mężczyzna pachnie: potem, gorzałą i krwią przeciwnika.

*******
68-latek przeżył upadek z 12. piętra

- Na Tajwanie jest mniejsze przyciąganie.. i z żarówką w ręku opada się wolniej.

- Jest to logiczne, że z żarówką spada się wolniej. Żarówka ma w środku próżnię, zatem w wyniku oddziaływania na nią ciężaru powietrza żarówka powoduje zmniejszenie średniego ciężaru właściwego żarówki i przyczepionego do niej człowieka, a zatem powoduje wolniejsze spadanie obu ciał. Dlatego też żarówki najczęściej montowane są na suficie albo wysoko na ścianie - ich lekkość sprawia, że dużo łatwiej je tam zamocować niż np. na podłodze.

- Przyciąganie ziemskie maleje wraz z kwadratem wieku oraz odwrotnością pierwiastka szerokości geograficznej wyrażonej w radianach. Dlatego to normalne ze staruszek na Tajwanie ma większe szanse przeżycia niż młody Eskimos.

- Dodatkowo - gdy zgrabnie manipulował żarówką ustawił zwrot strumienia fotonów przeciwnie do zwrotu swego upadku co zapewne niebagatelnie zwiększyło jego szanse na przeżycie minimalizując obrażenia związane z upadkiem.

*******

- Mit o tym, że Polki są najładniejsze już dawno uległ destrukcji. Większość Polek to kobiety spasione z celulitisem, grubymi udami i spróchniałymi zębami. Jedna z drugą myśli że jak zakolczykuje sobie nos to jest piękna Merry ale chyba z końskim zębem bez urazy dla konia.

- W łóżku zazwyczaj też są do chrzanu, takie wielorybice.

- Nie wiesz że wielorybom grozi zagłada? Traktuj to jako misję, swój hehe wkład w podtrzymanie gatunku.

- Znam taką Anię która twierdzi że jest super piękna, przez grzeczność nikt nie zaprzecza.

- Mit i przystojnych i szarmanckich Polakach upadł jeszcze wcześniej...

- Sameście go zniszczyły babochłopy domagając się równouprawnienia w orgaźmie.

- Chłopochłopie każdy chce trochę odlecieć w łóżeczku.

- Akurat! Wam jest seks tak do życia potrzebny jak Egipcjanowi łopata do śniegu. Świetnie się bez niego możecie obyć. To tylko instrument wyciągania przywilejów od swojego faceta.

- I drenowania jego portfela.

*******

- Regułą jest, że dzieci z rodzin patologicznych bez wykształcenia mają na imiona Dżordż, Gerard, Nikola, Blanka, Klaudia, Allan też do tego zestawu pasuje. nick wpisującej -  Angelika

- Ty chyba sama pochodzisz z rodziny patologicznej dziewczyno!!! Ja urodzę dziewczynkę niebawem i mam zamiar dać jej właśnie na imię Nikola..

- Nikola to obciachowe imię. Ochrzcij ją Britney.

- Jak będzie chłopiec to dajcie mu Dablju

- Imię Sylwia bardzo dobrze mi się kojarzy. Miałem taką koleżankę Sylwię, bardzo miła dziewczyna. I chętnie się bzykała. Czegóż więcej chcieć?

- A ja znam takiego co ma na imię Aleksander i ma wyższe wykształcenie. Prawie.

- I to zagraniczne. Prawie.

- Angelika to po prostu nasza rodzima Anielka. Czy ludzie muszą tak wydziwiać z tymi imionami? Zrozumiałabym, gdyby ktoś nazywał się np. Nicola Andretti, ale już Nicola Kowalczyk brzmi cudacznie.

- A Elizabeth Lebioda?

*******

- A propos astronomii jak długo trzeba znać faceta żeby iść z nim do łóżka i nie wyjść na łatwą? Jeszcze nigdy nie uprawiałam sexu ale czuje że to jest "ten" facet choć chodzimy ze sobą od tygodnia. świetnie się razem rozumiemy i jest nam wspaniale razem. Jak długo jeszcze powinnam z tym zaczekać?

- Jak nie będzie mógł wytrzymać bez seksu to kup mu kilo słoniny i niech ładuje między kaloryfer.

- Myślę że już powinnaś iść. 

- Hmmm zastanówmy się... Znacie się tydzień, czyli poczekaj jeszcze dwa dni i możesz mu dobrze zrobić ustami, a z seksem zaleciłbym wstrzymać się do piątku przyszłego tygodnia.

- Chyba, że w horoskopie pisze inaczej.

- A co ma sex do astronomii?

- Jak dobry sex to gwiazdy w dzień widać. 

- A kocha cię mama?

- Ze to jest TEN facet czuło 45% samotnych matek

- Powinnaś chodzić z facetem co najmniej 7 dni ale tydzień powinien też wystarczyć, to zależy jeszcze od tego jakiego koloru oczy ma chłopak, bo jak ma niebieskie to może pomyśleć, że jesteś łatwa, ale jak ma brązowe to mogłaś to zrobić już po 3 dniach i byłoby ok... A w ogóle to na naszej planecie wszyscy idą do łóżek już drugiego dnia znajomości po wspólnej kolacji, na której zjadają ciężarne małże i nikt nikogo o "łatwość" nie posądza.

- Mam ten sam problem.

- Napisz do Kasi...

- Za długo zwlekasz, stanowczo za długo! Ja bym tyle z tobą nie wytrzymał bez sexu (jeśli "dobrze" wyglądasz oczywiście) zazwyczaj to trwa 4-5 godzin.

- A może w poprzednim życiu byłeś buhajem rozpłodowym? Zastanawiałeś się, nosicielem ilu i jakich chorób jesteś?

- No zaczekaj jeszcze aż się ściemni...

*******

- Facet po 40-stce nadaje się tylko na złom, a nie do sexu, staje mu tylko serducho a nic więcej. Kobiety bierzcie się za młodzieńców i te młodsze i te starsze, nie bójcie się, wszystkim damy rade.

- To dlaczego twoja kobieta woli ze mną?

- Im wół starszy tym róg twardszy.

- Tobie przecież nawet zegarek nie staje, biedaku!

*******

- Moja żona mnie zdradziła po 10 latach małżeństwa, nie wie dlaczego to zrobiła ale nic się jej nie stało. Zrobiła to z Litwinem, który przyjechał do Polski sprawdzić jak działają otwarte granice w UE. Z jego punktu widzenia działają całkiem dobrze.

- Żadnych granic to przez Wiśniewskiego.

*******

- Mam 22 lata i nigdy nie byłem w agencji towarzyskiej. Jak się należy do tego zabrać? Wchodzę do środka i co? "Dzień dobry!, chciałem zamówić dziewczynę". Jak to wygląda w praktyce? Jest tam jakiś katalog ze zdjęciami? Czy też one sobie siedzą (tańczą?) a ja sobie wybieram. która mi się podoba? Jak się zachować pierwszy raz?

- 1. Wchodzisz
2. Burdel-mama pyta czy francuz czy numerek?
3. Woła laski sztuk 3
4. Wybierasz jedną lub jak jesteś napalony to dwie. 
5. Idziecie do kanciapy 
6. Posuwasz. 
7. Koniec

*******

- Kto zna najlepszą gafę ? Wpisujcie się... 

- ...Bardzo precyzyjne wybicie na oślep !

- "Jeszcze kilka ruchów i Włoszka będzie szczęśliwa". 

- Cały peleton wpada na ostatni finisz trzymając się Zapały.

- "Tomek Hajto wypuścił w uliczkę szybkiego Bąka".

- "W kasku 12 z numerem niebieskim..."

- Bo gol jest wtedy, kiedy piłka całym swoim obwodem przejdzie odległość równą obwodowi piłki.

- "Manchester to taka drużyna, która przegrywając 0:3, potrafi wygrać 5:2."

- Hannawald eksplodował na stoku

- Rzczpospolita "... żołnierze oddali salwę HORMONALNĄ nad Grobem nieznanego żołnierza ..."

- Ostatnio komentator Canal + mówi do młodego obrońcy który miał zadebiutować w meczu I ligi "Pana idolem jest Piotr Reiss czy chciałby go pan dzisiaj pokryć "

Tak niestety koniec tego dobrego. Ale za tydzień pewnie znów coś palną... 

3
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Bajka o Czerwonym Kapturku
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu ICBO XXXV o bohaterskiej francuskiej armii
Przejdź do artykułu Najpiękniejszy i najszybszy samolot wszech czasów okiem Nagato
Przejdź do artykułu ICBO XXXIV gorące jądra Shrekminatora
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu ICBO XXXIII o Tatianie co to samochody liczyła
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu Bardzo Życiowe Prawa Marketowe
Przejdź do artykułu Jak zawodowo pali się kawały III

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą