"Pij jak najwięcej wody" to złota rada wielu "speców" od zdrowego żywienia, diet i fitnessu, jednak o wiele więcej zyskasz trzymając się zalecanych ilości pitej wody, a nie maksymalnych możliwych. Nadmiar wody w organizmie doprowadzi do rozcieńczenia twoich płynów ustrojowych, takich jak krew, płyn mózgowo-rdzeniowy, sok żołądkowy czy limfa. Jeśli będzie w nich zbyt dużo wody, to nie będą efektywnie przenosić elektrolitów i doprowadzi to do dysfunkcji narządów. Codzienne przyjmowanie zbyt dużych ilości wody zaowocuje wypłukaniem z organizmu niezbędnych do życia elektrolitów, co może doprowadzić nawet do śmierci.

To prosty rachunek wynikający z tego, że w jednej szklance wody znajduje się więcej jej cząsteczek niż szklanek wody na całym świecie. Dalsze i już nieco bardziej skomplikowane rachunki prowadzą do wniosków, że gdyby równomiernie rozproszyć szklankę wody w hydrosferze, to każda kolejna szklanka wody zawierałaby około 1000 cząsteczek ze "szklanki-matki". Tak więc nawet mając na uwadze to, że woda nie rozprasza się równomiernie po całej Ziemi, mamy tysiąckrotną zakładkę błędu dla tych obliczeń. I jak tu nie wierzyć naukowcom?

Słodka woda to 2,5% całego światowego zasobu wody, jednak dwie trzecie z niej znajduje się w lodowcach i pokrywach lodowych, niemal jedna trzecia to podziemne zasoby, a jedna setna to woda słodka znajdująca się na powierzchni Ziemi. Przy czym uwaga: 20% z tej wody znajduje się w Bajkale.

Gdybyśmy mieli do dyspozycji czyste H2O i wsadzili w nie kabel z prądem i ręce, to nic szczególnego by się nie stało. Gdybyśmy zrobili to samo z wodą mineralną, to już nigdy nie mielibyśmy ochoty, a zapewne i szansy, aby powtórzyć ten "eksperyment". Mimo wszystko woda jakiej przeważnie używamy prąd przewodzi bardzo dobrze. Nawet woda demineralizowana i destylowana - jest przewodnikiem, bardzo słabym, ale jednak. Dlatego "eksperymentu" nie próbujcie powtarzać na własną rękę.

Dostępność czystej wody pitnej to wielki problem na obszarach pustynnych Ameryki Południowej. Inżynierowie wpadli jednak na genialny pomysł i wewnątrz billboardu umieścili filtry wychwytujące wilgoć z powietrza. Skondensowana woda przechodzi przez filtr węglowy i zbiera się w zbiorniku. Na dole jest kranik, z którego można nalać sobie do butelki czystą wodę pitną.

Badanie zleciła firma produkująca ten rodzaj spodni. Ponad połowa z tej ilości to woda potrzebna do wyhodowania bawełny. Jedna piąta zużywana jest podczas produkcji, a kolejna jedna piąta w trakcie użytkowania. To wszystko w firmie, która stara się być przyjazna dla środowiska. Według niektórych badań, standardowe jeansy to aż 11 000 litrów zużytej wody.

W odległej galaktyce... w okolicach czarnej dziury... naukowcy z NASA znaleźli chmurę wody o objętości miliardy razy większej niż cały zasób naszej ziemskiej wody. Tak przynajmniej było 12 miliardów lat temu, bo stan z tego właśnie okresu obecnie obserwujemy.

Często wydaje nam się, że plastikowe opakowania są zupełnie bezpieczne, jednak prawdą jest to, że z czasem plastik zaczyna się rozkładać i do żywności mogą dostawać się jego toksyczne cząsteczki.

Nazywamy to efektem Mpemby, a już sam Arystoteles głowił się nad tym "parę" lat temu. Dopiero w 2013 roku zaproponowano ostateczne rozwiązanie problemu, tłumacząc, że chodzi o wpływ wiązań wodorowych... Nie pytajcie o szczegóły - pełne opracowanie problemu w linku ze źródeł - ostrzegam jednak, że to ciężki kawałek fizyki.

Wielbłąd ma jednak tę przewagę, że jest w stanie maszerować dłużej bez dostępu do żywności. Żyrafy nie piją zbyt dużo, bo nawet jeśli stoją po kostki w wodzie, to mają naprawdę daleko do wodopoju, a jedząc soczyste liście, dostarczają organizmowi duże ilości wody. Szczuroskoczkowi wystarczy tyle wody, ile ma w pożywieniu - w ogóle nie musi pić.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 10b