Zanim telefon komórkowy zamienił się w skomplikowane urządzenie łączące w sobie cechy odtwarzacza muzyki, kompasu, aparatu fotograficznego, konsoli do gier i pompki do roweru, z taśmy produkcyjnej zjechało to cudo. Nokia 3310 powstała w okresie późnej kredy i już wtedy z powodzeniem opierała się ostrym kłom kopalnych gadów. Musicie bowiem wiedzieć, że model ten to prawdziwy czołg wśród telefonów – podobno zniszczyć go można tylko w ogniu Mordoru...
I na koniec empatyczne podejście do skrajnej brzydoty:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą