W dzisiejszym odcinku udamy się na wakacje, przyjrzymy się pracy zwiadowców oraz zaglądniemy w CV szefa...Odessa. Krawiec Lieberman, któremu Rabinowicz od jakiegoś czasu nie chciał zapłacić rachunku, postanowił udać się do jego domu i zażądać pieniędzy. Zastał złośliwego dłużnika w momencie, gdy ten na obiad wcinał pieczonego indyka.
- Jakowie Mojsejewiczu, kiedy zapłacicie rachunek?
- Cierpliwości, przyjacielu, jestem spłukany.
- Przecież jesz indyka!
- Biedny ptak, nie miałem go czym karmić...
by Peppone* * * * *
Jeśli zgubiłeś się nocą w ciemnym lesie spójrz na gwiazdę polarną i zobacz jaka jest malutka w porównaniu z ogromem Twojego problemu.
by silber* * * * *
Poszedł Cygan do wojska, po dziewięciu miesiącach dzwoni jego ojciec:
- Gratulacje synu, twoja żona urodziła!
- Syn czy córka?
- Brat!
by Cieciu* * * * *
Mój szef jest bardzo wykształconym człowiekiem. Ma trzy fakultety, świetnie zna się na sztuce, biegle włada pięcioma językami.... Dlatego ten jego debilizm jest taki...elitarny.
by Peppone
* * * * *
Łyżwiarz szybki z Angoli zdobył dla swego kraju dwa srebrne medale.
Skąd je wziął?
Nie wiadomo.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Odessa. Rynek Starozakonny. Facet podchodzi do stoiska z papużkami falistymi:
- A te papużki świergocą i gadają?
- Pan mi pytanie i ja panu pytanie... Jest pan żonaty?
- Tak.
- I co, mało panu?
by Peppone* * * * *
Stoch idzie do kiosku w Soczi.
- Poproszę gazetę.
- Dwa złote.
- Justyna! Pożycz swojego.
by bujukris1* * * * *
Rozmowa kwalifikacyjna.
- Proszę powiedzieć coś o sobie.
- Jestem typem człowieka, który zawsze widzi szklankę w połowie pełną.
- Optymista?
- Alkoholik.
by spigi* * * * *
Czołga się dwóch zwiadowców. Nagle jeden niechcący wsadził rękę w łajno. Drugi:
- Hahaha!
Pierwszy:
- Cicho, blia! - i zatkał mu usta ręką..
by Peppone
* * * * *
- Dzieciaki, niespodzianka. Tatuś kupił bilety na wakacje!
- Super! Gdzie jedziemy?
- Wy? Do babci.
by spigi* * * * *
Dawno, dawno temu, 100 Wielopaków wstecz... - Panie doktorze mój mąż zaraził się rzeżączką. Co robić? CO ROBIĆ?!
- A czemu on a sam do mnie nie przyszedł?
- Bo jeszcze o tym nie wie.
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
- Panie Poruczniku! Czy to prawda, że w starożytnej Sparcie dzieci, które urodziły się z wadami, czy też słabe to oni zrzucali ze skały?
- Prawda.
- A jak któreś mimo wszystko przeżyło? To co się później z nimi działo?
- Jak przeżyło to potem potrafiło w życiu zadawać mnóstwo głupich pytań swoim przełożonym.
by Misiek666
* * * * *
Sopot. Do wysokiego urzędnika miejskiego zwraca się deweloper:
- Mam mercedesa, S-klasa. Chciałbym go panu podarować.
- No co pan?! Nie możemy przyjmować tak drogich prezentów!
- Mogę go więc panu sprzedać za 500 złotych.
- OK. To poproszę dwa.
by Leszek_z_balkonu
* * * * *A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CDLX
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 559 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą